Prawie 4,7 tys. zł brutto wyniosły w 2017 r. średnie zarobki samorządowców - wynika z danych GUS. Było to o 212,88 zł więcej niż rok wcześniej.
Z publikowanych cyklicznie informacji wynika, że w administracji samorządowej niezmiennie najlepiej zarabia się w urzędach marszałkowskich, gdzie przeciętne wynagrodzenie w 2017 r. osiągnęło kwotę 5402,98 zł (w 2015 r. - 5265,54).
Z kolei od lat najgorzej zarabiającymi samorządowcami są urzędnicy zatrudnieni w starostwach powiatowych. Ich przeciętne wynagrodzenie w ubiegłym roku wynosiło 4279,13 zł, a więc było o prawie 1200 zł niższe niż pracowników samorządu województwa.
źródło: http://samorzad.pap.pl/d
piątek, 19 kwietnia 2024
piątek, 19 kwietnia 2024
Skoro w starostwie średnia wynosi ponad 4 tyś. a są pracownicy którzy zarabiają nie więcej jak 2 tys to kto zarabiaj prawie 7 ???
Podawanie śreniej jest jak mierzenie penisa razem z kręgosłupem;) , ma się to nijak do rzeczywistości.
Urzędy marszałkowskie nadają sie wyłącznie do likwidacji, to piąte koło u wozu, ich zadania powinien przejąć wojewoda.Samorząd jest dobry do poziomu gminy, wójta, sołtysa i prezydenta miasta.Czapa jest zbędna.
Ojejku jacy biedni są ci urzędnicy zatrudnieni w starostwach powiatowych, przeciętnie zarabiają 4279, a ja w firmie produkcyjnej 3300, i to właśnie z moich podatków są dla nich wynagrodzenia. Czy to nie żenujące???
z naszych podatkow oczywiscie sie utrzymuja
Jak żyć Jareczku...
....a ile dostaje ten co naprawde pracuje na kraj?2tys brutto.
do AGA ja zarabiam 1200, i pracuje łopatą. to chyba ktoś na kimś żeruje?