Kultura i rozrywka

  • 3 komentarzy
  • 11152 wyświetleń

Św. Mikołaj w Niedźwiadnej

Święty Mikołaj cieszy się coraz większą popularnością w świecie. Jest postacią wykorzystywaną do różnych celów. Pewnie z tego powodu, że jest święty – daje się tak traktować! Pozwala nieraz wrzucić do swego worka ulotki reklamowe, by namawiać naiwnych i niezdecydowanych, być zmuszanym do rozpoczęcia swojej pracy już na początku listopada. Wszystko to jednak cierpliwie znosi, byleby uśmiech pojawił się na twarzy dzieci.

W tym roku po raz dziewiąty przybył na spotkanie z dziećmi do parafialnego kościoła w Niedźwiadnej. Swoją obecnością w Uroczystość Niepokalanego poczęcia sprawia zapewne także wielką radość Matce Najświętszej. To Jej właśnie poświęcona była pierwsza część naszego pełnego emocji spotkania. Nawet trudno sobie wyobrazić jak wielka i szczera jest radość dzieci, które widzą wreszcie prawdziwego Mikołaja. Nie zauważyli oni nawet faktu, że ze względu na wiek i trudy wędrówki święty miał ze sobą zaledwie małą reklamówkę, w której zapewne znajdowała się szczoteczka do zębów, ręcznik i może coś jeszcze; oprócz maszynki do golenia, po pewnie jej nie potrzebuje. Taka postać wywołuje automatycznie entuzjazm dzieci. Śpiew scholi i wszystkich wspierających ją głosów – od razu zabrzmiał donośniej i razem z aniołami ulatywał ku niebu. Wszyscy śpiewaliśmy znane piosenki z religijnych list przebojów, którymi od wielu lat rozpoczynamy nasze niedzielne Msze Święte.

Wnet pojawili się pomocnicy świętego Mikołaja, przynosząc duże kartony popakowanych i posegregowanych prezentów. Wiadomo przecież, że wszystkie dzieci są grzeczne, ale są i grzeczniejsze, stąd niektóre prezenty były nieco bardziej „napompowane”. Dało się zauważyć, że taka wizyta to potężne logistyczne przedsięwzięcie i wymaga solidnego przygotowania, zwłaszcza kondycyjnego (oczywiście wiozących Mikołaja reniferów). Na początku wraz z podziękowaniem za zaangażowanie - prezenty otrzymali ministranci i dziewczęta śpiewające w scholi. Niektórzy sądzą, że najgrzeczniejsze dzieci mają najmniej lat, być może i święty Mikołaj jest tego zdania skoro tę właśnie grupę na początku poprosił do siebie. Jak mogłem dowiedzieć się ze źródeł najlepiej poinformowanych – w tym roku obyło się bez odpytywania pacierza, a najczęściej wystarczał sam buziak w mikołajową brodę. Po swoje prezenty zaczęły podchodzić coraz starsze dzieci. W pewnym momencie już wydawało się, że kolejka coraz bardziej się wydłuża, a kartony z podarkami coraz szybciej znikają; ale albo to było tylko złudzenie, albo renifery musiały wyskoczyć po nową dostawę. Nie było jednak osób, które nie wyszłyby z kościoła bez prezentu. Nawet dorośli otrzymali jakiś mały drobiazg. Czyżby to znaczyło, że i wśród nich są grzeczne osoby?

Niestety spotkanie to musiało się skończyć. Zrezygnowaliśmy ze zorganizowania tańców, gdyż Mikołaj nie miał odpowiedniego obuwia, a w końcu jakby nie było trwa Adwent. Zacny gość odszedł żegnany oklaskami i owacyjnym śpiewem zebranych dzieci.

Może spotkamy Go niebawem ponownie, ale już dzisiaj zapraszamy wszystkich wierzących w Świętość Mikołaja na jubileuszowe – 10 spotkanie które odbędzie się w naszym kościele 8 grudnia 2009 roku. Obiecał, że przybędzie, a Święty dotrzymuje słowa!


- pomocnik świętego Mikołaja i tymczasowy rzecznik prasowy – ks. Jarosław

link do zdjęć
http://www.niedzwiadna.pl/index.php?option=com_zoom&Itemid=44&catid=11

Komentarze (3)

how how mery chrystmas :)

Mery Christmas - to może żona Mikołaja?


merry christmas!!!

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.