Wypadek z udziałem rowerzysty

Nieprawda ,to rowerzysta nie ustąpił pierwszeństwa.

Rowerem w taki ziąb? Jeszcze gdyby to było lato to bym zrozumiał ale mamy już prawie listopad

A szedł z rowerem na jezdnię czy chciał przejechać? Jeśli na pasy wjechał to kierowca jest niewinny. Z tymi rowerami to też przesadzaja. Jedzie chodnikiem i myk na drogę...

generalnie rzecz biorac kierowcy ignoruja rowerzystow i pieszych a czasami i motocyklistow.

Ale kierowca był na drodze z pierwszeństwem więc jakim cudem nie ustąpił pierwszeństwa rowerzyście? Dlaczego zostało mu zabrane prawo jazdy?

/ Wszystko rozumiem. A taki hojrak / król grajewskich dróg /

.Tylko że jeden jeden jechał prosto a drugi skręcał w lewo .Pierwszeństwo ma jadący prosto .

Michal samochód wyjeżdżał z ul koszarowej wiec nie miał pierwszeństwa

Obydwaj byli w takiej samej sytuacji .W tym że rower jechał prosto a samochód skręcał w lewo .Tak że rower miał pierwszeństwo.

Właśnie też nie rozumiem, byłam tam i ludzie widzieli, że raczej rowerzysta wjechał...
chyba, że chodzi o to, że nie było zeznań rowerzysty, gdyż był w szpitalu i trzeba to rozstrzygnąć w innym miejscu, to zrozumiem...

A o mandacie zapomnieli?

mysza jaki ziab dziś było 18 st C hehe latem czasami tyle nie ma

Raczej czy na pewno ??!

Kierowca auta miał zajętą prawą stronę. Rowerzysta wyjeżdżał z ul. Koszarowej prosto A auto skrecalo z Koszarowej w stronę szpitala i powinien rowerzystę przepuścić bo był z prawej strony.

Chwilę po tym wypadku w ten sam sposób wyjeżdżałem z Koszarowej w Konstytucji i jako kierowca auta z rana miałem duży problem jezdnia mokra słońce oślepiało i odbijało się od jezdni. Tu trzeba zachować dużą ostrożność - wiadomo skrzyżowanie i przejścia.

No to mamy dziki zachod kazdy ...... na swoj stroj