czwartek, 28 marca 2024

Wiadomości

  • 4 komentarzy
  • 13742 wyświetleń

Wypadek na drodze 61

   4 października 2011 roku, około godziny16: 40, na drodze krajowej nr 61, w odległości 800 m przed rondem na początku miejscowości Stawiski, doszło do wypadku drogowego.
    Od strony Stawisk w stronę Szczuczyna, jechał volkswagenem golfem młody kierowca, mieszkaniec Łomży. Prawdopodobnie, tuż przed szczytem lekkiego wzniesienia, zdecydował się na wyprzedzanie. Napotkał na opór kolumny pojazdów jadących w stronę przeciwną. Będąc na lewym pasie, uderzył w zbiornik paliwa samochodu ciężarowego, a następnie w lewe koło i błotnik litewskiego busa. Lewa przednia część vw golfa uległa zgnieceniu. W wypadku, trzej kierowcy i pasażerowie nie odnieśli obrażeń. Mimo to, kierowca vw golfa został odwieziony do szpitala na obserwację.

    Na miejsce wypadku, w błyskawicznym czasie przybyła Policja, Pogotowie Ratunkowe, Straż Pożarna i inne konieczne służby drogowe.
   O godzinie 18: 04 ruch drogowy został wznowiony.

Tekst i foto: Stanisław Orłowski 

Komentarze (4)

Młodzi ludzie spieszą się, ponieważ chcą szybciej niż ich koledzy kierowcy starsi, poznać świat im nieznany. Szczególnie ten za horyzontem, za górką, w miejscu niewidocznym, etc. Często ich wyobraźnia zmienia się, jak w kalejdoskopie, pod wpływem czynników motywujących, jak: doping, kolanko po prawicy, częściowy brak fobii oraz niedokonywanie codziennych przeglądów zerowych pojazdu przed podróżą do życia, kalectwa lub śmierci. To oni, nasi młodsi rycerze polskich dróg, lekceważą hamulce podczas jazdy na FULL gaz! Jeżdżą szczęśliwie, ale krótko i niedaleko, a mogliby o wiele dalej i dłużej - aż do siwej bródki. Trzymam kciuki za Waszą rozwagę i pouczanie jeszcze młodszych od siebie. Pamiętajcie, każdy Polak jest cenny na wagę złota i jeszcze deczko więcej. Hi!

byłem przy tym wypadku, było inaczej niż jest napisane w artykule, młodziak nie wyprzedzał tylko smsa pisał tylko refleks kierowcy TIRa uratował mu zycie

Kopirajter - brawo za oryginalny komentarz :-)

SHADOW, zapewne masz rację, choć nie to, jest tu istotne. Dziennikarz, fotoreporter nie zawsze uzyskuje takie wiadomości, o jakie pyta. Wywiad przekłamują wszyscy: kierowcy, policjanci, a nawet naoczni, nieobiektywni świadkowie. Każdy z nich widział, co innego. Zresztą, nikt nie mógł widzieć, co robił kierowca w swoim aucie tuż przed wypadkiem. Tylko on, albo pasażer (jeśli go miał)może to wiedzieć. Inni tylko domyślają się, tak jak Ty. Wniosek prosty, Twoja uwaga jest potrzebna, jeżeli jest prawdziwa, ale nic ciekawego nie wnosi. To, że byłeś przy tym wypadku, trzeba rozumieć, że byłeś tam - po wypadku, tak jak inni, a nie w czasie pisania SMS-a. Jeżeli byłeś podczas pisania SMS-a, to jesteś współwinny. Mogłeś zabronić lub zniechęcić kierowcę do pisania. Polecam Ci bardzo pouczający i zobowiązujący do refleksji komentarz znanego nam Kopirajtera.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.