piątek, 29 marca 2024

Sport

Wieści z boisk

   Po dwóch przegranych w kiepskim stylu meczach piłkarze Warmii wyszli na spotkanie z Mrągowie Mrągowo mocno zmotywowani. I dało to efekt w postaci zwycięstwa. Tyle, że ich gra nie bardzo zachwyciła bardzo nielicznych kibiców. Na szczęście w tabeli liczą się punkty, a nie styl gry.
    Początek spotkania  to niezbyt porywająca gra. Ciekawie było dopiero w 11 minucie. Rajd lewą stroną Maksyma Mirvy kończy się wrzutką piłki na pole karne. Jednak strzał Daniela Tuzinowskiego wprost w bramkarza. Podobnie było kilka minut później. Akcja Kamila Randzi i zagranie na pole karne. Tu jednak nie było nikogo, by celnie uderzyć do bramki.  Goście dopiero w 25 minucie zagrozili gospodarzom. Silny strzał sprzed linii pola karnego z trudem broni Piotr Czapliński. W odpowiedzi kontra Rafała Kozikowskiego i strzały wysoko nad poprzeczką. W 32 minucie rzut wolny dla Warmii. Do piłki podchodzi Marcin Strzeliński i nietypowo zagrywa piłkę po ziemi na pole karne. Tam dopada do niej Marcin Arciszewski i celnie strzela do siatki. Od tego momentu gospodarze jakby stanęli i ich akcje nie stanowiły zagrożenia dla Mrągowie. Już w doliczonym czasie Daniel Chiliński strzela z kilkunastu metrów, a piłkę z wielkim trudem na rzut rożny wybija Czapliński.
     Zaraz po wznowieniu gry ponownie Czapliński ratuje Warmię przed utrata gola. Dwa razy pięknie broni strzały napastników gości. To sprawiło, że po meczu bardzo go chwalono. Podobnie Marcina Arciszewskiego, który bardzo mocno pracował na całym boisku. Druga połowa to wiele nieudolnych akcji i zagrań z obu stron. Do tego dostroił się sędzia, którego wiele decyzji wzbudzało śmiech i litość. Efektem sporo kartek. Natomiast brakło tego co najbardziej lubią kibice czyli bramek i ciekawych akcji. W 55 minucie tuż obok bramki strzela Rafał Kozikowski. Później w dużym zamieszaniu na polu karnych leżący Maksym Mirva zdołał uderzyć piłkę, ale pewnie broni bramkarz. W 85 minucie silny strzał Daniela Chilińskiego z rzutu wolnego pewnie łapie Piotr Czapliński. W końcówce było trochę nerwów. Na szczęście zakończyło się dobrze dla Warmii.
    „Wyszliśmy na boisko bardzo skoncentrowani, bo po przegranych dwóch meczach chcieliśmy się pokazać z dobrej strony – powiedział po meczu grający trener gospodarzy Marcin Strzeliński. I to się udało. W pierwszej połowie do zdobycia bramki moi piłkarze nieźle grali. Później niepotrzebnie się cofnęli. Na szczęście udało się dotrwać z wynikiem do końca. Dziś szczególnie dobrze zagrał Marcin Arciszewski i dobrze bronił Piotr Czapliński.”
                                                                                                                                            WJ

 

WARMIA GRAJEWO  -  MRĄGOWIA MRĄGOWO 1 : 0 (1:0).
Bramka: Marcin Arciszewski 32.
WARMIA: Czapliński – Mirva, D. Tuzinowski, Arciszewski, Kowalko, Randzio (90 Kowalski), Kozikowski (80 Domurat), Matysiewicz, Strzeliński, Milczarek (90 Kozak), Krukowski (56 Wójcik).
MRĄGOWIA: Osmański – Lemecha (85 Sosna), Żakowski, Benisz, Jarząbek, Wiśniewski (29 Biedrzycki), Majak, Sierzputowski (70 Grala), Weduto (65 Pierowicz), Chiliński, Strzelec.
Żółte kartki: Mirva, Tuzinowski, Kozikowski, Milczarek, Wójcik (Warmia) – Żakowski, Jarząbek, Strzelec (Mrągowia).
Czerwona kartka: Jarząbek 90 min.
Sędziowali: Łukasz Małaszewski jako główny oraz Janusz Brokowski i Piotr Brokowski (Kolegium Sędziów Podlaskiego ZPN).
Widzów: 100.

 
 
 
Jagiellonia Białystok pewnie pokonała Polonię Bytom 3:0 w meczu 9. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy i zachowała pozycję lidera tabeli. Dwie bramki dla Jagi zdobył Tomasz Frankowski, jedno trafienie dołożył Tadas Kijanskas. 

Komentarze (0)

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.