Dzielnicowy z Komendy Powiatowej Policji w Grajewie uratował 62 -latka przed wychłodzeniem. Mężczyzna bezpiecznie został przewieziony do noclegowni. Dzięki szybkiej i skutecznej reakcji policjanta udało się zapobiec tragedii.
Grajewski dzielnicowy, w minioną sobotę, około godziny 7.30 odwiedził jednego z mieszkańców gminy Grajewo. Z posiadanych przez funkcjonariusza informacji wynikało, że 62 -latek mieszka samotnie i prawdopodobnie posiada problemy zdrowotne. Policjant w trakcie odwiedzin mężczyzny zastał go zziębniętego. W domu było bardzo zimno, o czym świadczyła zamarznięta w wiadrze woda. Funkcjonariusz natychmiast zaopiekował się 62-latkiem.
Mężczyzna został zabrany do najbliższej noclegowni. Dzięki czujności i zaangażowaniu dzielnicowego udało się zapobiec tragedii. Policja przypomina, że jeden telefon pod numer 997 lub 112 - może uratować czyjeś życie.
Nie wahajmy się i dzwońmy na numer alarmowy Policji 997 albo 112. Dzięki takim sygnałom odpowiednie służby w porę zareagują i uratują czyjeś życie.
czwartek, 28 marca 2024
czwartek, 28 marca 2024
Ja bardzo Gratuluję i Pochwalam wspaniałą postawę! !!! A zdanie: " prawdopodobnie posiada problemy rozbawiło mnie jak nie wiem co!
Warto dodać że na miejscu funkcjonariuszowi pomagali pracownicy gminnego ośrodka pomocy społecznej którzy to załatwili noclegowni i wszelkie formalności.
"Prawdopodobnie posiada problemy zdrowotne", pewnie zabrzmiało zabawnie, bo Posiadać kojarzy się z majętnością itd... Dzisiaj widzę zdjęcie i to jest cos strasznego żeby tak żyć !!!
na siłę nikogo nie można uszczęśliwić wcześniej ten człowiek nie chciał do noclegowni był często odwiedzany przez opiekę społeczną która to się z nim miała
ale to dzielnicowy
Sztuka jest przekonac takiego czlowieka do tego by dal sobie pomoc. Brawo panie dzielnicowy
Jak go opiekunka odwiedzala i facet w minusowej tempe. w domu siedzial.dobrze ze dzielnicowy umiejetnie zadzialal.gratulacje dla pana dzielnicowego P.S szkoda ze nie podali personaliow tego dzielnicowego wiadomo by bylo kto na komedzie jest z powolania
Gdyby nie inerwencja dzielnicowego przybylo by ofiar smiertelnych na podlasiu.a co opiekunka u tego pana robi bo po tym co widac to raczej nie pomaga mu zyc w godnych warunkach