Do rozpoczęcia roku szkolnego 2020/2021 pozostało niewiele czasu. Już w najbliższy wtorek (1.09.) uczniowie i nauczyciele spotkają się w szkołach. Na kilka dni przed pierwszym dzwonkiem trwają ostatnie przygotowania, by powrót uczniów do klas był bezpieczny.
W placówkach będzie obowiązywał szereg obostrzeń wyznaczonych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i Główny Inspektorat Sanitarny. Wytyczne zawierają ogólne i szczegółowe zalecenia związane z organizacją zajęć w szkole, wydawaniem posiłków, higieną, czyszczeniem, dezynfekcją powierzchni, postępowaniem w przypadku podejrzenia zakażenia u uczniów oraz pracowników szkoły.
- Główne wytyczne to bezwzględne przestrzeganie podstawowych zasad higieny - częste mycie rąk, ochrona podczas kichania i kaszlu, unikanie dotykania oczu, nosa i ust, obowiązkowe zakrywanie ust i nosa przez osoby trzecie przychodzące do szkoły lub placówki, regularne czyszczenie pomieszczeń - wymienia nam Halina Wałęga, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 im. K.I. Gałczyńskiego w Grajewie.
W niektórych szkołach planowany jest obowiązek noszenia maseczek na korytarzach i organizowanie przerw o różnych porach dla poszczególnych klas.
- Każda klasa będzie miała swoją salę do dyspozycji, a zmieniać się będą nauczyciele. Na zajęciach nie ma obowiązku przebywania w maseczkach, ale w czasie przemieszczania się po szkole chcemy, by maseczki były używane. Ponadto naukę będziemy rozpoczynać o różnych godzinach tak, aby duża liczba dzieci nie przebywała w jednym miejscu - dodaje dyrektor.
Przed nami wyjątkowy rok szkolny. Ogrom pracy i odpowiedzialności spada na dyrektorów szkół i kadrę. Dołóżmy wszelkich starań, by najmłodsi pozostali bezpieczni.
Procedury dotyczące organizacji pracy w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19 dostępne będą w każdej placówce.
wtorek, 23 kwietnia 2024
poniedziałek, 22 kwietnia 2024
W końcu na nauczycielach A nie rodzicach którzy pomagali i siedzieli z dziećmi na nauczaniu zdalny bo to my rodzice od marca zrobiliśmy ogrom pracy.
Aniu, ale to nie była wina nauczycieli. Nauczyciele musieli robić to, co im kazano - trzeba było realizwać podstawę. Jak inaczej mogło to być rozwiązane? jakieś pomysły?
Chyba ciezko przychodzi ci bycie rodzicem Ania i spelnianie obowiazkow z nim zwiazanych
Nareszcie niektórzy zauważyli, że posiadanie dzieci to odpowiedzialność i obowiązki, a nie tylko kasa. Pomaganie dzieciom w lekcjach to żadna łaska.
Nina
Taka jest rola rodzica Aniu, wspierać, pomagać, robić wszystko co możliwe dla swoich dzieci przecież.