piątek, 19 kwietnia 2024

Wiadomości

  • 10 komentarzy
  • 10377 wyświetleń

Potrącenie na przejściu

27 maja br. około godz. 6.30 w Prostkach doszło do potrącenia na przejściu dla pieszych. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że  44-letnia kierująca toyotą uderzyła w poruszającego się po pasach mężczyznę. 41-latek upadł na jezdnię, na szczęście nie potrzebował pomocy medycznej.

Sprawczyni zdarzenia została ukarana mandatem.

Ważne!
1 czerwca br. wejdą w życie zmiany Prawa o ruchu drogowym. Nowe regulacje oprócz ujednolicenia dopuszczalnej prędkości w obszarze zabudowanym niezależnie od pory dnia oraz zakazu tzw. jazdy na zderzaku, zakładają zwiększenie zakresu ochrony pieszego w rejonie przejścia.

Po zmianach pieszy zyska pierwszeństwo przed kierującym pojazdem już wchodząc na przejście, a nie, tak jak do tej pory, znajdując się na pasach. Kierowcy będą musieli więc bacznie obserwować okolice przejść i zwracać jeszcze większą uwagę na pieszych. Na pieszych także będzie wisiał pewien obowiązek. Podczas przechodzenia przez pasy nie będą mogli korzystać z telefonów komórkowych. Jak podkreślają funkcjonariusze, nie brakuje przykładów z życia, kiedy pieszy wpatrzony w ekran komórki wchodził na pasy bezpośrednio pod koła samochodu, co często kończyło się tragicznie.

 

Komentarze (10)

Jaka jest różnica pomiędzy określeniem "odchodząc na przejście", a "znajdując s na pasach"? Brak precyzji w przepisach zawsze bywa przyczyną niejasności w interpretacji kierowców (nie filozofów), a to powoduje wypadki.

to najglupszy przepis-w ostatniej chwili wchodzi na przejscie i wina kierowcy

Popatrz tylko jak ci kierowcy jeżdżą, tzn. ta gorsza mniejszość kierowców. Tylko za głowę się łapać.

W związku z moimi spostrzeżeniami z ostatnich miesięcy czy lat, zarówno piesi jak i kierowcy są nieco oszołomieni wrażeniami pokowidowymi, tudzież medialnym praniem mózgów. Myślę, że wina leży po obu stronach, natomiast jak to pisze "pol" w swoim wpisie, że zawsze wina kierowcy to już jest przegięcie. Skoro jest taki przepis to kierowcy powinni stosować się do niego, bez zwalania winy na pieszych. Nie ma "w ostatniej chwili" bo wejście na przejście dla pieszych jest widoczne z daleka, no ale skoro kierowca tego nie ogarnia to może nie powinien być kierowcą? Powiem więcej, jest mnóstwo kierowców z wyobraźnią, którzy widząc zbliżające się do przejścia osoby zwalniają i jeśli trzeba "puszczają" pieszych. "Pol" - myślę sobie tak: poznaj przepisy i patrz na znaki drogowe a nigdy nie powiesz "w ostatniej chwili".

@pol jaki najgłupszy? Zmusi do przestrzegania ograniczenia prędkości w mieście.

Wystarczy zwykła ludzka kultura. Dla ludzi głupich nawet przepisy nie pomogą. Pieszy bardziej jest narażony na kalectwo lub śmierć niż kierowca.

choroba kowidianowa w porównaniu do debilnych przepisów to pikuś , rozumując w ten chory sposób to pojazd poruszający się po chodniku powinien mieć pierszeństwo ale chyba tak nie jest, chodniki dla pieszych, ścieżki rowerowe dla rowerzystów ,a jezdnie dla pojazdów, nie wspomne o ocieplaniu klimatu czyli ekologi, gdy dla jednego pieszego musi zatrzymać się 10 pojazdów. Proponuję równie chore rozwiązania w postaci ograniczenia prędkości do 5km na godzinę(prędkość pieszego)lub kładki nad jezdnią tylko kto by się wysilał aby z nich korzystać, wprowadzić obowiązkowe prawo jazdy dla pieszych aby nie byli zwolnieni z myślenia

Pewnie była wściekła, że nie zwrócił na nią należytej uwagi.

W Grajewie jak sie nie sprowokuje wejscia na pasy , zeby przejsc na druga strone ulicy- zazwyczaj nikt sie nie zatrzyma !!

Ojoj ....Chyba wszystkich mamusia uczyla ja przechodzić przez jezdnie? Zatrzymaj sie .w prawo.w lewo i przechodzimy.Ale jak obrócić głowę skoro telefom pod nosem lub słuchawki z uszu wypadną.Kierowcę łatwij złapać i ukarać .zobaczymy jak będzie z pieszymi.Policjant będzie stał przy pasach?

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.