(Nie)uzasadnione interwencje

Do ośrodka rehabilitacji zwierząt w Biebrzańskim Parku Narodowym coraz częściej trafiają pisklęta i podloty ptaków zabrane ze środowiska naturalnego. Nie wszystkie interwencje są uzasadnione. Nasza próba pomocy może mieć dla ptaka przykre konsekwencje.

- Jeżeli znajdziemy ptaka, który jest ruchliwy i energiczny należy zostawić go w miejscu znalezienia. Jeśli jest to miejsce uczęszczane przez psy, powinniśmy posadzić go na najbliższej gałęzi. Młode możemy zabrać ze środowiska naturalnego i udzielić mu pomocy wyłącznie wtedy, kiedy widzimy, że jest ranne, wyraźnie osłabione i wyziębione lub, gdy mamy pewność, że jego rodzice nie żyją – zaznacza Agnieszka Tylkowska z Biebrzańskiego Parku Narodowego.

W miesiącach letnich zwiększa się prawdopodobieństwo spotkania podlota - pisklęcia, które opuściło już gniazdo, ale jeszcze nie lata i nie jest samodzielne. Jednak przebywa pod czujnym okiem rodziców, którzy nie tylko dostarczają mu pokarm, ale też pokazują jak żerować i przetrwać w środowisku naturalnym. Człowiek nie jest w stanie tego wszystkiego ptaka nauczyć, dlatego zabieranie podlota jest wyrządzaniem mu dużej krzywdy.

Pamiętajmy! Dzikie ptactwo wydarte naturze, ma nikłe szanse na przeżycie i powrót do środowiska naturalnego. Nikt nie zajmie się nimi tak dobrze jak rodzice.

W przypadku wątpliwości możemy skontaktować się z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska, ośrodkiem rehabilitacji zwierząt lub inną instytucją zajmującą się niesieniem pomocy dzikim zwierzętom. Miejmy na uwadze, że każde dzikie zwierzę, któremu pomagamy wymaga szczególnej troski i należy je  jak najszybciej przekazać do specjalistycznego ośrodka.

Zachęcamy do zapoznania się z informacjami na temat niesienia pomocy ptakom. Im więcej osób będzie znało zasady i nie będzie zabierać do domu np. zdrowych podlotów, tym więcej ptaków dożyje dorosłości i będzie nas cieszyć swoim wyglądem i śpiewem.