Linia kablowa z farmy wiatrowej

Należy też powiedzieć że oprócz wspomnianych zalet jest to najdroższa energia.

Twierdzenie, że to czysta energia to gruba przesada, turbiny trzeba wyprodukować, zainstalować, serwisować, a za jakiś czas zezłomować, nie sądzę, żeby było to lepsze dla środowiska niż energia z węgla, gazu czy atomu. Niewykluczone, że energia potrzebna do utrzymania w ruchu farmy wiatrowej jest większa, niż energia jaką farma dostarcza odbiorcom.

Panie Inżynierze "wątpliwa korzyść". Nawiązując do tej jakże mądrej wypowiedzi powyżej, pragnę tylko poinformować, że BLOK WĘGLOWY TEŻ TRZEBA WYBUDOWAĆ, ZAINSTALOWAĆ, SERWISOWAĆ A ZA JAKIŚ CZAS ZEZŁOMOWAĆ,do tego, o ile dobrze kojarzę, to trzeba jeszcze węglem kotłować. Na temat zdania: "Niewykluczone, że energia potrzebna do utrzymania w ruchu farmy wiatrowej jest większa, niż energia jaką farma dostarcza odbiorcom " - no takiej bzdury, to już dawno nie widziałem. Pozdrawiam wszystkich ekspertuf z interneta i zaczynamy goowno burzę. HEJ( napisane celowo z błędem ) :)

Wielu specjalistów ma wątpliwości co do sensu budowania farm wiatrowych, nawet pomijając kwestię wysokich kosztów związanych z ich budową. System energetyczny nie może bazować na energii z wiatru, bo gdy nie wieje energia, jaką dostarcza farma wiatrowa musi być zastąpiona energią konwencjonalną, więc korzyść z farmy wiatrowej jest iluzoryczna.
Ostatnio we Francji musieli uruchomić elektrownię węglową, do tej pory wyłączoną, bo po likwidacji najstarszej elektrowni atomowej bilans mocy był ujemny gdy wiatr przestawał wiać.
Budowanie farm wiatrowych najbardziej opłaca się producentom turbin i osprzętu.