piątek, 29 marca 2024

Wiadomości

  • 4 komentarzy
  • 15562 wyświetleń

J. Augustowski zeznaje

O perspektywie finansów powiatu, w obliczu kryzysu i postanowień rządu, z Jarosławem Augustowskim, starostą grajewskim rozmawia Janek Kalbarczyk

Janek Kalbarczyk – wygląda pan na zadowolonego, z jakiej przyczyny?
Jarosław Augustowski - Właśnie zakończyliśmy drugi etap poprawy dostępności transportowej do dzielnicy przemysłowej Grajewa z dróg krajowych, czyli ciąg tzw. "małej obwodnicy miasta". Są to ulice: Braci Świackich, Wiórowa,  wcześniej zrobiona Elewatorska. Drogi dla powiatu i miasta są najważniejsze.

JK -  Ile to kosztowało?
JA – Łącznie to był koszt około 16 milionów złotych w kolejnych trzech latach realizacji. Uważam, że był to udany, bardzo dobry projekt, jeśli chodzi o konstruktorów, partnerów miasta z samorządami i wojewodą na czele. Mogę spokojnie złożyć głębokie podziękowania w ich kierunku, że to się udało. W tym czasie też zrealizowaliśmy dwie "schetynówki": Mazowiecką i wiodącą na Tarachy. Łącznie to 19 milionów złotych.

JK – Czy na realizację kolejnych odcinków dróg pozwoli kondycja finansowa samorządów?
JA – W przyszłości z tego co widać kondycja samorządów powiatu grajewskiego przez założenia rządu nie pozwoli na realizację kolejnych odcinków. Ustawa o finansach publicznych, oszczędności i cięcia nie gwarantują dofinansowania samorządów.

JK – Jak wygląda budżet powiatu?
JA – Budżet powiatu to 42 miliony złotych dochodu z czego 20 milionów  to zadania oświatowe. Finanse publiczne nie rekompensują zakładanych podwyżek wynagrodzeń chociażby tylko nauczycieli. Zakładam, że wydatki na te cele mogą pójść w milionach złotych i te pieniądze muszą być dla oświaty zabezpieczone. Nie będzie można przeznaczyć ich na drogi. Nie zamknę szkół i powiat musi płakać i płacić. To nie tylko oświata. Niestety pośrednio sytuacja w innych rodzajach działalności samorządu będzie miała przełożenie finansowe na drogi. Jeżeli nie ma równoważenia wydatków z dochodami to jest wielki ból dla powiatu powodujący kłopoty. Perspektywa współfinansowania przez Unię Europejską na lata 2013 – 2020  z powodu kryzysu globalnego stoi pod wielkim znakiem zapytania.

JK – Jak będzie wyglądało współfinansowanie w następnych latach?

JA - To jest moja przesłanka co do przyszłości. Gdyby udało się program modernizacji naszych dróg realizować w takim wymiarze jak w latach 2009 – 2011 to moje marzenie.  Teraz, na ten rok, mamy tylko ofertę wojewody, która może zapewnić współfinansowanie rządowe na poziomie 30 procent a nie 50 na 50  procent wkładu własnego jak poprzednio. To była uczciwa oferta. W pozytywnym tego słowa znaczeniu. Nakręcała rozwój gospodarczy naszego powiatu. Przede wszystkim dawała pracę, poprawiała bezpieczeństwo na tej trasie i obraz miasta niesamowicie zmieniła.

JK – Czy zrealizujecie swoje założenia programowe?

JA – Jest to mój apel, moja prośba do marszałka województwa. Niejasne ekspoze premiera Tuska i to co mówi minister finansów stwarza obawy, że możemy nie mieć budżetów na nasze programy. Rozumiem, że założenia tych nad którymi teraz pracujemy ulegną zmianie. To jest dla nas największa niewiadoma.

JK – Co w najbliższej przyszłości?
JA -  Na rok 2012 mamy przyznaną niewielką "schetynówkę” na odcinek od Koszarówki do Szyman. Będziemy to realizować, bo jest to dalszy ciąg naszej obwodnicy.  To jest około kilometra, ale bardzo ważny ciąg i potrzebny odcinek. Tędy wszyscy z kierunku Białystok skracają drogę na Mazury i dzięki temu chętniej ominą i odciążą Grajewo. Dzięki temu w mieście będzie bezpieczniej, spokojniej i ciszej.

JK – Dalsza przyszłość powiatu?

JA – Zawsze jestem optymistą, niektórzy mówią, że niepoprawnym. Wierzę w to, że mimo trudnych czasów kryzysu będziemy rozwijać się gospodarczo. Dobre drogi gwarantują ściągnięcie inwestorów i rozwój. Ze względu na to musimy tak zrestrukturyzować pewnego rodzaju działalności, żeby mimo wszystko znaleźć pieniądze na inwestycje. Moim marzeniem jest połączenie naszego powiatu z wielkimi jeziorami mazurskimi. Głosowałem na "Mazury cud natury".  Trzeba przejechać przez nasz powiat, żeby tam dojechać. Moim marzeniem jest też, żeby ciąg drogowy około 100 kilometrów był przyjazny dla wszystkich, również rowerzystów, rolkarzy  - wyposażony w ścieżki rowerowe.

Dziękujemy za rozmowę

e-Grajewo.pl



Komentarze (4)

No no niczego sobie ten nasz starosta.

Ale tytuł," J.Augustowski zeznaje" myślałem że w prokuraturze ha ,ha

Przez Grajewo jedziemy na pojezierze suwalskie a nie na Mazury - ..

Do twójfan na Mazury też.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.