czwartek, 28 marca 2024

Wiadomości

  • 13 komentarzy
  • 13194 wyświetleń

IPN: Mord w Bzurach

Nie ma podstaw do podjęcia na nowo, prawomocnie umorzonego, śledztwa w sprawie zamordowania dwudziestu kobiet pochodzenia żydowskiego w Bzurach k. Szczuczyna w 1941 r. - uznał pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej po zapoznaniu się z nowymi informacjami. Przeprowadzone przesłuchania świadków, ujawnionych już po zakończeniu postępowania w tej sprawie, nie dostarczyły podstaw do podjęcia na nowo prawomocnie umorzonego śledztwa - powiedział prok. Robert Janicki z Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.

Zbrodnia miała miejsce w sierpniu 1941 r. Grupa młodych kobiet narodowości żydowskiej została zabrana z getta w Szczuczynie do prac polowych i ogrodniczych w majątku w Bzurach. Do getta już nie wróciły. Zostały zamordowane przez grupę mężczyzn. Z ustaleń śledztwa wynika, że sprawcy przetransportowali je do pobliskiego lasu. Tam zabili, uderzając je okutymi kijami w głowy. Wcześniej zabrali ofiarom ubrania i buty. Niektóre kobiety zostały zgwałcone. Do dziś nie jest znane miejsce pochówku tych kobiet, wciąż też pozostają anonimowe.

W swoim śledztwie IPN podjął próbę ustalenia sprawców, którzy po wojnie nie ponieśli za to odpowiedzialności. W lutym 2013 r. pion śledczy białostockiego oddziału IPN śledztwo umorzył, bo nie udało się ustalić innych sprawców niż ci, którzy zostali osądzeni za tę zbrodnię po wojnie. Uzasadniając postanowienie o umorzeniu Instytut informował, że przeprowadzone czynności nie potwierdziły informacji o udziale w zbrodni innych osób, poza siedmioma mężczyznami "których odpowiedzialność po zakończeniu drugiej wojny światowej rozpatrzyły sąd i prokuratura powszechna". IPN zwrócił też wtedy uwagę, że w przeszłości organy ścigania nie zajęły się również kwestią rozboju i zgwałcenia pokrzywdzonych. Okazało się jednak, że w tym zakresie należy umorzyć postępowanie, bowiem przedawniła się karalność obu przestępstw (za: onet.bialystok.pl)

O komentarz poprosiliśmy dr Tomasza Dudzińskiego, historyka, daw. kierownika Grajewskiej Izby Historycznej, obecnie dyrektora Grajewskiego Centrum Kultury

- Ciężko w pełni odnieść się do decyzji IPN, gdyż nie posiadam informacji na temat wewnętrznych czynności podjętych w tej sprawie przez IPN od momentu umorzenia śledztwa. Jakiś czas temu pojawiły się dodatkowe informacje, które wskazywały na możliwość dotarcia do nowych świadków, mogących posiadać wiedzę dotyczącą wydarzeń z 1941 r., a nawet miejsca pochówku ofiar. Zakładam, że w toku toczącego się postępowania i weryfikacji tych informacji przez pion śledczy IPN okazało się, że nowo pozyskane informacje nie dają podstawy do wznowienia śledztwa. Musimy pamiętać, że decyzja IPN jest decyzją wynikająca z obowiązujących przepisów prawa. Musimy też pamiętać, że brak takiej decyzji nie świadczy ani o kwestionowaniu zaistniałego faktu mordu, ani o kwestionowaniu poczynionych wcześniej ustaleń, w tym odpowiedzialnych za tę zbrodnię osób - skomentował dr Tomasz Dudziński.

e-Grajewo.pl

 

Komentarze (13)

Wstyd, katoliccy chrześcijanie - ludzi okraść, zgwałcić i zakopać jak psa ( teraz pies ma więcej praw niż one ), pozostaną zapomniane a wieki - a może nie -ponoć ludzi dobrej woli jest więcej ....

IPN powinien podać nazwiska tych osób którzy zostali osądzeni za tę zbrodnię po wojnie , bo wygląda na to że to oni ponoszą za to winę. Swoją drogą chciałbym poznać nazwiska tych osób. Pochodzę z tamtych stron i wstyd mi że coś takiego miało miejsce ,kto wie, może to byli moi sąsiedzi

Ta odrażająca zbrodnia powinna zostać nagłosniona, a sprawcy upublicznieni. Sprawa jest co najmniej dziwna, Niemcy wypożyczyli (??) Polakom 20 kobiet Żydowek, które następnie zostały przez nich zamordowane i to w tak okrutny sposób?? Okute kije? Nie znam takiego narzędzia. Żydówki nie wróciły z "wypożyczenia" bez konsekwencji w stosunku do Polakow ze strony Niemców?? Wiemy, jak działały sądy tuz po wojnie i kto sadził, może proces był sfingowany?

Dwa nazwiska morderców są znane, poszukaj w googlach. Dlaczego autor w/w artykułu ich nie podaje. Przecież nas, mieszkańców okolic mordu, bardzo interesuje. Podobnie jak znane jest nazwisko prowodyra mordu w Szczuczynie.

Podanie nazwisk sprawców nie ma sensu, bo już dawno nie żyją. ale żyją ich potomkowie, którzy niczemu nie są przecież winni.

miejsce pochowku znaja wszyscy mieszkancy bzur

IPN nie chce drążyć tematu bo się okaże, że jakiś "niezłomny" lub "wyklęty" organizował ten mord i trzeba będzie "bohatera" z cokołu ściągać i zmieniać tezy w publikacjach. Komuna, jak żywa.

Czemu nikt z mieszkancow tamtych okolic nie napisze, gdzie sa zakopane ciala pomordowanych kobiet?

Do Janka nie musisz znać nazwisk wystarczy dom murowany we wsi po wojnie i lepszy byt sąsiadów którzy przed wojną byli parobkami u dziedzica.np.jest taka wieś koło Radziałowe która już w latach 70tych była cała murowana a w mojej wsi domy st

Trochę późno, Ci co znali te historie, zabrali ja do grobu, ale co wiedzieli , opowiadali to swoim rodzinom, a ci co wiedzą, znają ich potomków a co do tej zamożności to chyba jest trochę prawdy !

odczepcie sie od niezlomnych i wykletych !

Chory temat, nasze procuratory nie sa w stanie zwachac co raz to nowszych afer a kurwa draza temat mordu na zydach, I teraz widać kto rzadzi tym krajem. ..

wszyscy weicie kto to byl-ale po podaniu nazwisk ich cale rodziny-potomkowie musieliby wyemigrowac-napewno rozumiecie dlaczego

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.