Fala przymrozków za nami

Tej wiosny spadki temperatur jak na “zimnych ogrodników” (napływ zimnego powietrza z obszarów polarnych) mieliśmy prawie codziennie. Jednak w dniach święta Pankracego (12.05), Serwacego (13.05) i Bonifacego (14.05) oraz Zofii (15.05) temperatura mile zaskoczy. Wszystko wskazuje na to, że zimni ogrodnicy w klasycznej formie do nas nie dotrą, a majowa fala chłodu już przeszła.

Wiele osób zastanawia się, czy to już odpowiedni czas na sadzenie roślin w przydomowych ogródkach, działkach i balkonach. Zatem pytanie o pogodę na najbliższe dni jest kluczowe.

- W tym roku do 20 maja meteorolodzy nie przewidują gwałtownych zmian. Dni będą chłodniejsze, temperatura spadnie o kilka stopni, ale nie będzie przymrozków. Na najbliższe noce synoptycy prognozują od 6 do 10°C. 

Nazwy "zimna Zośka" oraz "zimni ogrodnicy" odnoszą się do zjawiska klimatycznego, które można zauważyć w połowie maja w krajach środkowej Europy, w tym Polsce. Chodzi o nagłe pojawienie się niżu, przynoszącego zimne, polarne powietrze i przymrozki. 

Wyniki badań wskazują, że takie zjawisko ma miejsce niemal w każdym roku. Obserwatorium Astronomiczne Uniwersytetu Jagiellońskiego przeanalizowano okres około 100 lat od 1881. Wykazano, że w przypadku 95 spośród wszystkich badanych lat zanotowano wyraźny spadek temperatury między 1 a 25 maja. Na tej podstawie naukowcy stwierdzili, że najbardziej prawdopodobny czas na majowe ochłodzenie występuje między 10 a 17 maja. 

Według ludowych podań, przymrozki po 15 maja nie powinny już szkodzić roślinom ogrodowym. Bez obaw możemy więc maić swoje grządki ;)