Wiadomości

  • 2 komentarzy
  • 8752 wyświetleń

Do szkół wrócą drożdżówki?

Do szkolnych sklepików wrócą drożdżówki? MZ łagodzi przepisy i stawia na urozmaicone kanapki.

Od początku tego roku szkolnego obowiązują nowe przepisy dotyczące zasad przygotowywania posiłków w stołówkach szkolnych i przedszkolnych oraz produktów sprzedawanych w szkolnych sklepikach. Przepisy te od początku budziły wiele kontrowersji - protestowali właściciele sklepików szkolnych, a rodzice skarżyli się, że dzieci nie chcą jeść posiłków przygotowanych według nowych zasad; wskazywano, że przepisy są zbyt restrykcyjne, zabraniały np. kanapek z białego pieczywa i słodzenia herbaty cukrem.

Minister zdrowia oceniał, że obecne rozporządzenie jest przejawem "nadregulacji". Powiedział, że nowe przepisy będą prostsze, nie oznacza to jednak, że resort wycofuje się z zachęcania do zdrowego żywienia. "To jest z całą pewnością jeden z niezwykle istotnych elementów zdrowia publicznego, ale zdrowie publiczne robi się troszkę inaczej, niż to dotychczas (...) było robione. Nie drogą nakazów, zakazów, tylko drogą promocji" - mówił minister.

 

"Problem kształtowania prawidłowych nawyków żywieniowych u dzieci oraz w całym społeczeństwie jest bardzo złożonym zagadnieniem i wymaga współdziałania wielu elementów.  W moim przekonaniu przepisy powinny zostać dokładniej przemyślane. Wprowadzenie zakazu sprzedaży słodkich bułek nie przyniosło zakładanych efektów. Wręcz przeciwnie. Uczniowie wycofane produkty nabywają na przerwach lub w drodze do i ze szkoły. Realne zmiany to nie tylko kwestia zakazów, ale całego podejścia do żywienia w pewnych kluczowych dla zdrowia kwestiach. Nawyki żywieniowe powinny być wprowadzane w domu. Z przykrością muszę stwierdzić, że w Grajewie na niskim poziomie jest świadomość jeśli chodzi o zdrowe odżywienie. Sport tak, odżywianie już nie" – podkreśliła Ewa Szwedo, edukator żywieniowy w Grajewie.

 

 

Źródło: Kurier PAP - www.kurier.pap.pl

Komentarze (2)

zabronic dzieciom przynoszenia wycofanych produktow do szkoly, dokonywac rewizji podczas przerw, czy czasami nie ukrywaja wycofanych produktow pod ubraniem lub w torbach, zmniejszac oceny z zachowania w razie wykrycia wycofanych produktow. To chyba bedzie powrot do lat 50tych czy jak???

U nas w szkole w sklepiku szkolnym są tylko kanapki i jakieś głupi e batony zbożowe których nikt nie chce jeść a jak już są kanapki to tylko na pierwszej przerwie ponieważ jest mało i jak ktoś zapomni kupić to chodzi głodny do godziny 15 patologia !!!!!! kto za tym aby protestować takiej żywności
w szkołach ? 😏😏

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.