czwartek, 28 marca 2024

Wiadomości

  • 67 komentarzy
  • 25469 wyświetleń

Chciał ratować moje dziecko

W Jeziorze Rajgrodzkim w Rajgrodzie utonął w niedzielę  (6.01.08) po południu 47-letni mężczyzna. Próbował ratować 7-latka, który wpadł do wody. Wyziębione dziecko trafiło do szpitala - poinformowała straż pożarna i policja.


Porozmawialiśmy z p. Danutą, matką 7-letniego Sebastiana, którego przed utonięciem uratował mieszkaniec Rajgrodu.

Sebastian wraz z rodzicami i rodzeństwem mieszka niedaleko plaży miejskiej jeziora Rajgrodzkiego. Feralnego dnia chłopiec uparł się, że wyjdzie na dwór obiecując, że będzie bawił się tylko w pobliżu bloku i nie zbliży się do jeziora. Rodzice czuwali nad dzieckiem i co jakiś czas sprawdzali czy wszystko z nim w porządku. Kiedy na chwilę znikł im z oczu zaniepokojeni wybiegli na podwórko. Okazało się, że chłopiec wpadł do wody.

- Nie było mnie przy zdarzeniu, dotarłam tam i zobaczyłam pogotowie, policję i straż. Byłam przerażona. Jestem wdzięczna i chciałabym podziękować mężczyznom, którzy próbowali go ratować. Niestety jeden zginął, ale chciał ratować moje dziecko – mówi p. Danuta.

Chłopiec prawdopodobnie zostałby niezauważony, gdyby nie wołał o pomoc. Głośne „ratunku” spowodowało, że na pomoc ruszyli spacerowicze i inni, kórzy usłyszeli wołanie. Jeden z mężczyzn w drodze do Sebastiana, sam wpadł pod lód. Chłopiec w końcu został wyciągnięty.

- Ja chciałem iść do babci i dziadka... ale zawróciłem i niedaleko brzegu wpadłem do wody. Dobrze, że trzymałem się tafli lodu, bo tak pewnie bym utonął. Na lód sam już nigdy nie wejdę – tłumaczy 7-letni Sebastian.

Wychłodzenie organizmu spowodowało infekcję, ale Sebastian wraca już do zdrowia i prawdopodobnie za kilka dni zostanie wypisany do domu.

e-Grajewo.pl

czwartek, 28 marca 2024

Kronika policyjna

Komentarze (67)

[*] jezeli juz miałbym umierac to chciałbym to zrobic w ten sposob ratując drugiego człowieka.

O kurcze tragedia poprostu ....czlowiek chcial pomóc i sam zginal wielka szkoda .....{*}

Dodam,że to dziecko wcale nie spacerowało z mamą lecz zjeżdżało z Góry Zamkowej na sankach, prosto na jezioro, a tego mężczyznę(utopił się) wyłowili strażacy, już po całym zajściu. Dziecko było już bezpieczne, ale On o tym nie wiedział. Było ciemno, więc nie widział, gdzie biegnie.Jest to dłuższa historia. Dwa morały:1)Opiekunowie zaniedbali opiekę nad dziećmi;2)Alkohol zawsze przyczynia się do tragedii(nie zmyślam).Informacje te podał naoczny świadek. Zginął człowiek, który chciał pomóc.Gdyby dorośli bardziej pilnowali swoich pociech do tej tragedii by nie doszło.Pamiętajcie!!!Lód jest zdradliwy, lepiej nie ryzykować.Pod wpływem alkoholu lepiej omijać stawy, jeziora, rzeki.Nawet jeśli będzie to dłuższa droga.Zdrowie i życie są bezcenne.

Przykra sprawa... w dzisiejszych czasach nieczęsto można spotkać takich ludzi... to się ceni

i poszedl do nieba,moj wujek kiedys 2 uratowal i zginal pod lodem rip

do zasmucona. To kto twoim zdaniem wyciągnął to dziecko.

kondolencje dla rodziny ... :(

ten czlowiek jedna reka wypcha dziecko po czym znajac prawa fizyki odepcheno go w glab wody widocznie wplyna pod lod i nie zodlal sie uratowac. strazacy go z lodu wyciagneli tylko.
Facet poswiecil zycie ale zodal sam go uratowac.

niestety tak musiało sie stac chodz wiem ze te dzieciaki co tam byli na lodzie to tez dobre dziecii znam ich bo obok w bloku mieszkaja i widze co robia na codzien na podwórku .. ostatnio duzoo przechodze ciagle tylko słysze ze ktos niezyje ale widocznie tak musi byc tak Bóg chciał :( .. [*] kondolencje dla mego kolegi i jego rodziny składam .. [*]

odwazny mezczyzna wyrazy wspolczocia dla rodziny

Podziwiam go... Kondolencje [*][*][*] Na pewno poszedł do nieba...

Obecnych wersji jest tyle, że głowa mała.Nie wiadomo, która jest prawdziwa.Plotka goni plotkę.Dzisiaj rozmawiałam z pewną panią, która próbowała tego chłopca wyciągnąć.Najpierw jej mąż ruszył mu na ratunek.Położył się na lodzie, ale ten się pod nim zarwał i facet wpadł całym ciałem do wody.Pomóc mu chciała jego żona,ale też wpadła do wody, tylko nie całym ciałem.Męża wyciągnęła, ale chłopiec został.Nadbiegli inni ludzie.Ona z mężem poszła do domu, bo byli przemarznięci.Podobno Ci, co przyszli-odwrócili łódkę i podpłynęli do chłopca.Jakoś go wyciągnęli.Ten człowiek, który umarł, biegł z przeciwnej strony(chyba z latarką), po tym kruchym lodzie.I widocznie wpadł w miejsce, gdzie był chłopiec.
Pytanie retoryczne:Po co dzieci wchodzą na lód, gdy nie wiedzą jaka jest jego grubość?Zwłaszcza, gdy jest ciemno.Czy tak trudno iść sprawdzoną, bezpieczną drogą?Czy dopiero ta tragedia uświadomi ludziom jakie jest ryzyko?Teraz rodzice będą bardziej dbać o swoje dzieci.Uświadamiać je, co może się stać.Bardzo mi przykro z powodu śmierci tego Pana.Współczuję rodzinie.Brak mi słów.Będę się modliła w Jego intencji.

zasmucona nie wiem czy ty bedeac w jakim koilwiek stanie byla bys zdolna do takiego poswiecenia

wyrazy wspolczucia dla calej rodziny, jestem z Wami!!!!

Ja to wszystko widzialem:( i byl zemna kolega-syn tego co sie utopil:( ahh boshe;(

Moim zdaniem taka tragedia to wina opiekunów, którzy nie umieją pilnować dzieci. Sama byłam świadkiem tego jak znajomy na kilka dni przed tym wydarzeniem ostrzegał dzieci przed cienkim lodem a te wogóle nie reagowały więc zadzwonił na policję a później rodzice mieli pretensje że ktoś przeszkadza bawić sie dzieciom i czepia sie bez powodu.Ludzie miejcie trochę wyobraźni i bądźcie odpowiedzialnymi rodzicami bo później dochodzi to tragedii.

Naprawde wspaniały człowiek :(:( najgłębsze wyrazy współcczucia rodzinie :(:(

Jemu juz dobrze ,biedna to tylko rodzina,którą zostawił.Ciekawe czy bedąc w potrzebie też do nich wyciągnie ręke rodzina uratowanego chłopaka?Młody człowiek mógł żyć ale poświecił sie dla drugiego człowieka.A gdzie byli inni świadkowie zdarzenia? Czemu nikt inny nie pomógł? Ajjj tylko gapie i plotkarze.A mogło potoczyć się inaczej. Szczere kondolencje dla rodziny.

Fantanstyczny mezczyzna ze tak postapil tyko szkoda ze tak sie skonczylo :(

Szczere kondolencje z Katowic [*]

ten człowiek to bohater!!!!!!!!! znałem go bardzo dobrze!

Pogarda dla Pani zasmuconej, która napisała ze alkohol przyczynił sie do śmierci tego człowieka. Uczestniczyłem w tej akcji, więc wiem jak to było, ten człowiek trzymał dziecko ile miał sił i tylko dzięki niemu ono żyje. Na następny raz proszę sie zastanowić co Pani pisze!!!!!!!!!!!

Straszna tragedia:(a co do osoby o nicku xxxx to nieprawda ze nikt nie pomogł!Mezszczyzni pobiegli po drabine,starali sie z całej sił...Widziałam jak biegli ratowac to dziecko...gdy tylko usłyszeli co sie stało...pan Z:( rzucił kurtke na chodnik i biegł ile sił w nogach by ratowac.Ogromne wspołczucie dla synka na ktorego oczach umierał tata...Ciesze sie jednak ze rajgrod jest jak jedna wielka rodzina,nie trzeba nikogo prosic o pomoc.

zasmocona! Czy Ty jestes idiotką czy tylko udajesz? bylaś świadkiem? wiesz jak to była? Ten mężczyzna nie miał w ogóle alkoholu we krwi! Policja chyba wie lepiej, nie? Dziciak błagał o pomoc, kobieta zawołała mężczyzn i tylko jeden odważył się wskoczyć na lód i wyciagnąć szybko chłopca! jedna osoba napisała również o prawach z fizyki - człowieku, czy Ty ratująć komuś życie myślałbyś o fizyce? pomyśl lepiej jaki trzeba było mieć refleks, aby dzieciaka wyciagnąć... po prostu brak słów...

Wielu ludzi z Rajgrodu brało udział w akcji. Wiadomo o mężczyźnie, który pierwszy ruszył do akcji, też się topił, lecz uratowała go kobieta. Dzielni są ludzie z Rajgrodu, chociaż wokół panuje znieczulica.

szkoda człowka. To ojciec mego kolegi wiem co on odczuwa, a z tym maly to nie wiem co bym zrobil [*]

PRAWDZIWY BOHATER....

ja tez tam bylem:( biegalem z drabina aby pomoc dla tego dzieciaka:(

Ten człowiek to prawdziwy bohater dzięki niemu to dziecko żyje.Z całego serca współczuje i składam szczere kondolencje załamanej rodzinie

Jak można mówić że inni nic nie zrobili?każdy zrobił co mógł.nawet kilkunastoletni chłopy pomagali,przynieśli drabinę i linę.A ten mężczyzna który pierwszy ratował tego dzieciaka omal sam nie utoną.Najlepiej siedzieć w domu w oknie i komentować czyjeś życie i postępowanie.Ciekawe co by zrobiła jedna z drugą w takiej sytuacji.Ogromne wyrazy współczucia dla rodziny Z.

Nie wątpie w niczyje bohaterstwo i wielka strate. Chcialbym tylko zapytac swiadkow jak to dokladnie bylo. Czy to dziecko topilo sie, bylo pod lodem, czy potrzebowalo natychmiastowej pomocy, rozumianej jako ta w ktorej liczyc sie kazda sekunda, czy moze byla mozliwosc rozciagniecia tego w czasie, poczekania na jakis sprzet czy profesjonalna pomoc? Tylko nie pasadzajcie mnie o znieczulice, jestem bardzo wstrzasniety jak wszyscy. Chcialbym jedynie wiedziec... [*]

włącz e-grajewo (potrzebne głosniki) i obejrzyj w kwadracie na dole głównej (sam sie zaskoczyłem) przekaz wideo -tam swiadkowie mówią , się wsłuchaj , bedziesz wiedział

Proszę o dokładniejsze podanie informacji na temat miejsca, gdzie ma znajdować się to "okienko", dzięki któremu można odsłuchać relacje świadków.Dziękuję.

Już mam.Cofam prośbę.

Moim zdaniem i tak nie wszystko zostało powiedziane.Mianowicie nie było słowa o ludziach, którzy jako pierwsi pospieszyli dziecku na ratunek, też narażając swoje życie.Kolejni ratujący przybyli po nich(jest i nich mowa;to Ci " z łódką").Szczerze to nie jestem do końca usatysfakcjonowana tym, co obejrzałam.Nadal nie jestem pewna jak to do końca było.

To jest tragedia obu rodzin z jednej strony zginął człowiek, który ratował dziecko a z drugiej strony rodzina żyje ze świadomością, że przez brak opieki nad swoim dzieckiem ktoś zginął.Te dziecko bardzo często wraz z dwójką innych kolegów bawią się do późnych godzin nocnych jakby w ogóle nie interesowali się nimi rodzice.To może będzie przestrogą dla wszystkich rodziców, którzy nie zwracają uwagi na swoje dzieci,gdzie się bawią i jak się bawią.


Wyrazy współczucia dla rodziny. Bogdan to człowiek, który pomagał innym, którzy chcieli Jego pomocy. To odważny i wrażliwy człowiek. Będziemy o Nim pamiętać.

Nadal nie moge w to uwierzyć szkod mi tej rodziny,dlaczego tak się stało, dlaczego akurat ojciec mego kolegi.Naprawde szczere kondolencje i wyrazy współczucia dla rodziny i mego kolegi.Jestem z wami.

Żal mi zmarłego i składam serdeczne kondolencje jego rodzinie. Mam tylko nadzieję, że śmierć tego człowieka da do myślenia niektórym rodzicom i skończy się chodzenie bez opieki i po lodzie "do miasta".

Z chlopca mamy wypowiedzi wynika ze w chwili kiedy chlopak wyszedl na podworku bawic sie , ciagle jego pilnowala i miala na oku, a przeczytawszy jeden z komentarzy wynika ze chlopiec wcale nie jest pod tak fachowa opieka skoro bawi sie do poznych godzin na podworku dziecko w wieku 7 lat.Ta tragedia jest wina rodzicow , dzieci w takim wieku pilnuje sie , a nie pije sie alkochol nie wiedzac co robi dziecko.........

Z chlopca mamy wypowiedzi wynika ze w chwili kiedy chlopak wyszedl na podworku bawic sie , ciagle jego pilnowala i miala na oku, a przeczytawszy jeden z komentarzy wynika ze chlopiec wcale nie jest pod tak fachowa opieka skoro bawi sie do poznych godzin na podworku dziecko w wieku 7 lat.Ta tragedia jest wina rodzicow , dzieci w takim wieku pilnuje sie , a nie pije sie alkochol nie wiedzac co robi dziecko.........

Wielkie wyrazy szacunku i kondolencje składam na ręce pogrążonej w żałobie rodziny BOHATERA.

do smerfetki: jakim prawem możesz mówić, że go zaniedbują rodzice? bo wyczytałaś cos takiego w komentarzach? smiechu warte! matka chyba najlepiej wie jak było! a ludzie gadają byle gadać... widocznie tak miało być i nie rób z nikogo alkoholików jeśli nie znasz faktów i Cię tam nie było, bo taka opinia może kogos bardzo zranić nie pomyślałas o tym? nie bo Ty widocznie wogóle nie myślisz... żal

Żadnego Bohaterstwa Nie Da się zaplanować...;
Prawdziwe bohaterstwo może się jedynie przytrafić...

gdyby nie bezmyslnosc rodzicow dziecka nie doszloby do tej tragedii!! moze ktos powinien sie zastanowic nad tym czy to dziecko na codzien jest pod prawidlowa opieka !! bo co robi 7 latek sam na podworku gdy jest juz ciemno!! pytanie powinno moze brzmiec co robia jego rodzice w tym czasie??

Smieszne sa te komentarze nie pobijcie sie wirtualnie ze smerfetki komentarzem zgadzam sie , gdzie sa rodzice 7 ktory bawi sie sam na podworku gdy jest juz ciemno...

powiedzcie w końcu czy ta śmierć była konieczna bo słyszałam , że dziecko było już na łódce a on wcale nie musiał skakać do wody

dlaczego ten artykół jest zatytuowany chciał ratować moje dziecko a nie uratował moje dziecko

Współczuje dla rodziny tego mezczyzny ktury chcial ratowac dziecko....

straszna tragedia..:( mieszkam w Rajgrodzie i wiem ze dziecko czesto bywa o późych godzinach w domu, chodzi gdzie chce.to po jakim czasie zobaczyla ze dziecka nie ma?dziecko bylo przy Górze Zamkowej a oni przeciez mieszkaja w bloku,to jest po drugiej stronie!Chłopiec w ciagu minuty by tam nie przeszedł, a mama jak wyszla to zauwazyla ze jest straz,pogotowie i policja.a te wszystkie służby natychmiast nie przybyły,minęło trochę czasu..Dziecka w takim wieku nie puszcza sie samego na podwórko o takiej porze!!!!!

Zgadzam się z wypowiedzią Ali, że to jest tragedia obu rodzin.Potrafimy tylko obwiniać , krytykować , oceniać innych - często nie znając prawdy.Zastanówmy się czy zawsze postępujemy zgodnie z zasadami etycznie i moralnie? Ja mając 7 lat również sama chodziłam na sanki. Swoje dzieci też w tym wieku posyłałam same. Myślę że wiele osób tu piszących też o zmroku bywało na ślizgawce, tylko nic się nie stało.
DO SMERFETKI :Rodzice siedmiolatka na pewno nie należą do osób nadużywających alkohol!!!

chwila chwila 7 lat dziecko po poludni powinien siedziec w domu a nie spedzac czas daleko od domu bez zadnej opieki co jest malo takich historii poj... was pilnowac oni sa mlodzi gdzie sa rodzice ku....

Uważam, że czas zakończyć osądzanie i pouczanie ludzi, których dotknęła tragedia. Nikt z nas nie jest święty i różne sytuacje nam się zdarzały i jeszcze zdarzyć się mogą.
Obie rodziny ogromnie przeżywają to, co się zdarzyło. Powinniśmy ich podtrzymać na duchu, a nie jeszcze bardziej dołować. Pomódlmy się lepiej za duszę śp Bogdana i podziękujmy Bogu za uratowanie życia małego Sebastiana.

xxl naucz się poprawnie pisać człowieczku a potem zadawaj pytania:) albo pisz ze słownikiem lub w wordzie:) będzie łatwiej bo podkreśli Ci błędne wyrazy:) hehe a czytać ze zrozumieniem też nie umiesz skoro zadajesz głupie pytania!!!!!żal...

ten człoweik jest bohaterem
bardzo dobrze znalam tego czlowieka co utonął...
rotując życie dla 7-letniego Sebastiana, ten człowiek zginął....
pozostawił na tym świecie trzoje dzieci i żonę
rodzinie zmarłego składam najwieksze wyrazy wspołczucia

Jak widzę co tutaj piszą to aż mnie za serce sciska. Ludzie spytajcie sie prawdziwych swiadkow jaka jest prawda a nie meneli spod sklepu ktorym cos sie przysnilo. Ja rozmawialem z najprawdziwszymi swiadkami i wszyscy potwierdzili ze gdyby nie pan Bogdan dziecka juz by nie bylo na tym swiecie. Kiedy on wskakiwal do wody dziecko bylo pod nia. Po jakims czasie sie wynuzylo i najprawdobodobniej ten bohater go podtrzymywal. Z zeznan swiadkow wynika jeszcze ze podal dziecko do lodki. Taka jest prawda a czy wy w nia uwierzycie czy nie to wasza sprawa. Cale zdarzenie opisane jest w wielu gazetach podobnie tylko tutj jest ten wyjatek. Kciuk w dol dla redaktora e-grajewo...

Weźcie ludzie uspokójcie się trochę nie obwiniajcie rodziców to jest już ich sprawa jak opiekują sie dzieckiem!! Dobrze zrobił ten mężczyzna mało kto by tak zrobił wielka szkoda ze taki człowiek zmarł ale napewno będzie brany z niego przykład!! Najszczersze współczucia dla rodziny zmarłego

do anonim: no ja bardzo przepraszam -pouczasz innych, podpisujesz sie jako anonim -i na dodatek w swojej niby elokwencji nazywasz ludzi menelami! obejrzałeś ? oni mówią że gdyby tak nie wpadł pod lód to by się sam jeszcze uratował, a nikt nie był pod lodem i nie wie co tam sie działo, pomagał i to gtrzeba mu oddać! ludzie są ludzie i mogą się wypowiadać, każdy odczuwa po swojemu; a to że opisane jest podobnie -no bo jeden tekst leci wszędzie; masz mama tego małego mówi że dziekuje, a to dziecko, że popoełniło błąd i nigdy samo juz nie wejdzie na lód ! czego ci jeszcze trzeba -takich anonimów jak ty to ja mam dosyć- mądrzyć się tylko potrafisz!

takie zycie bardzo niesprawiedliwe

Jedno nie ulega wątpliwości-był to wielki człowiek i bohater....

Ten człowiek to mój szwagier i on już kilkakrotnie ratował ludzi z jeziora rajgrodzkiego zarówno w zimie jak i latem. Dla przykładu podaje że dwa lata temu również pewien człowiek miał szczęście że Bogdan był akurat w pobliżu bo już by nie żył, ale on go wyciągnął. Nigdy nie szukał rozgłosu, bo uważał że to co robił to normalność i że tak każdy by postąpił ale czy na pewno każdy......

Widocznie Bog potrzebuje takich ludzi.Rodzinie skladam wyrazy glebokiego wspolczucia. Na zawsze ten czlowiek w naszych sercach pozostanie BOHATEREM

To wielka tragedia dla rodziny zmarłego. Szkoda mi jego dzieci i żony. Wspołczujemy wszyscy bardzo i wszyscy załujemy , że musialo do tego dojść.Może to musiało sie stać abysmy pomysleli co tak naprawde w zyciu jest wazne.
Szczere kondolencje dla całej rodziny Z. Zamiast debatować lepiej pomódlmy się za dusze Bogdana.Teraz tylko to nam pozostało.

To Byl Mój Wujek Bogdan Ziminski ...
Jestem Bardzo Dumna Z Wujka (:
Oddal Zycie Dla Obcego CHlopcaa
Bardzo MI Zal cioci i dzieci .Najmlodszy Chlopiec Bardzo to Przezywal i co nie mowic widzial cale zdazenie . :(

Spoczywaj W Pokoj Wujku . Amen

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.