Wiadomości

  • 6 komentarzy
  • 10223 wyświetleń

Augustów bez TIRów

Kilkanaście minut przed północą 6 XI, pierwsze pojazdy wjechały na obwodnicę Augustowa. Tym samym począwszy od nocy z 6 na 7 listopada tranzyt omija miasto ku zadowoleniu zarówno mieszkańców, jak i kierowców, którzy do tej pory mozolnie przebijali się przez Augustów.

Oddana do użytku obwodnica Augustowa jest kluczowym elementem w ruchu międzynarodowym pomiędzy Polską, a krajami bałtyckimi – w przyszłości stanowić też będzie fragment planowanej drogi ekspresowej S61 od Ostrowi Mazowieckiej, poprzez planowaną obwodnice Łomży, Ełk aż do Budziska. Jej naturalnym przedłużeniem w kierunku Litwy, będzie planowana obwodnica Suwałk, na która przetarg GDDKiA ogłosi jeszcze w tym roku.

 

Obwodnica Augustowa przejmuje przede wszystkim ruch pojazdów ciężkich, a to oznacza pozytywne zmiany w samym Augustowie - koniec korków w mieście, mniejszy hałas, mniej zanieczyszczeń. To wreszcie istotna poprawa bezpieczeństwa – dotychczas przez centrum tej miejscowości przejeżdżało średnio na dobę ponad 5 tys. samochodów ciężarowych i autobusów (GPR 2010).

 

Obwodnica Augustowa ma długość 34,23 km, a wraz z łącznikiem od węzła Suwałki Południe do istniejącej drogi krajowej nr 8 – 36,6 km.

Inwestycja składa się z trzech odcinków:

• pierwszy o długości 21,48 km, od węzła Augustów do węzła Raczki, jest jednojezdniową drogą krajową nr 8.

• Drugi, o długości 12,75 km, od węzła Raczki do węzła Suwałki Południe - dwujezdniową drogą ekspresową S61.

• Trzeci, od węzła Suwałki Południe do skrzyżowania z istniejącą drogą krajową nr 8, to jednojezdniowa, gruntownie przebudowana droga powiatowa nr 1148B o długości 2,4 km.

 

Obwodnica została przeprowadzona koło miejscowości Raczki i nie koliduje z obszarami włączonymi do Europejskiej Sieci Ekologicznej Natura 2000.

 

http://www.gddkia.gov.pl/

Komentarze (6)

Zastanawia mnie tylko ta akcja z Rospudą skoro można było od razu zrobić tak, żeby wilk był syty i owca cała! Ludzie na siłę szukają problemów!!!

7 lat trzymałem kciuki, wreszcie mogę puścić :-)

do "airami" to nie ludzie szukali problemów, tylko ekolodzy. głupota ich przerosła.

rospuda nie ucierpiala ale ludzie potracili domy bo zostali wywłaszczeni bo człowiek sie nie liczy

wywłaszczeni??? chyba nie wiesz ile im płacili.

właśnie- masz rację - krzysiek - wiem z dobrych źródeł, że takich pieniędzy, to niedostali by gdyby chcieli te swoje domy i ziemię sprzedawać w normalnym trybie na wolnym rynku - w życiu!!! więc jeśli już coś, to można z małą nutką tylko zazdrościć, że akurat ich ziemia i domy w tym miejscu były usytuowane....

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.