Mieszkam w bloku. Mam też dzieci jak inni mieszkańcy naszego bloku. Zawsze wprowadzaliśmy nasze rowery do piwnicy. Niedawno wprowadziła się rodzina z trójka dzieci w wieku przedszkolnym. Teraz mamy na dole w klatce wózek, dwa rowery, hulajnogi a partner mamy swój rower zostawia na schodach do piwnicy. Przejść do piwnicy trudno, bo klatka jest mała. Prosiliśmy sąsiadkę aby nie zastawiała nam przejścia, nie skutkuje. Co mamy zrobić? Może macie jakieś rady jak dogadać się z takimi ludźmi, bo prośby nie pomagają.
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Zgłosić do straży pożarnej. Przepisy BHP zabraniają zastawiania przejść ewakuacyjnych oraz pozostawiania materiałów łatwopalnych w częściach wspólnych nieruchomości. Przyjadą, zrobią porządek wystawią mandat. Jak nie potrafią żyć w społeczeństwie, to niech wracają na głęboką wieś lub prosto do lasu.
kup w Actionie zapięcie za 9,90zł zepnij razem rower z wózkiem i hulajnogą :D
Mam wrażenie, że opisujesz rodzinę, która niedawno wyprowadziła się z mojego bloku. Było tak samo. Ale pewnego dnia do wózka, dwóch rowerów i hulajnogi dołączyły rolki, deskorolka i i części ubrań- bluzy dziecięce. Mama dzieci jakby nie zauważyła braku garderoby u swoich dzieci. Leżały na klatce około miesiąca. W końcu pozbieraliśmy te drobniejsze rzeczy i przenieśliśmy do jednego z zamykanych pomieszczeń w bloku. Zostawiliśmy informację , gdzie można się zgłosić , by rzeczy odebrać. Rodzina się wyprowadziła z wózkiem i rowerami. Reszta przedmiotów została, czeka na odebranie.
Wyrzucić na dwór z klatki. Jak ktoś z premedytacją i po złości sie panoszy to takim samy chamstwem trzeba zwalczać.
Drogi Aleksie ,brak wiedzy o twoich dobrych sentencjach,
Może to wcale nie ludzie ze wsi tylko z miasta, pachnący, wykształceni, inteligentni i kulturalni.
Spółdzielnia powinna dbać o swoich lokatorów i umiescic jakiś regulamin.U nas jest informacja ,że na klatkachnie można zostawiać takich rzeczy.
@Aleks - a skąd to założenie, że rodzina jest ze wsi?
Przecinaj opony i po sprawie
Wieczorem wyniesc przed blok
Rowery hulajnogi wózki i zapomniałaś dodać 15 par butów . To jest wstyd żeby cała rodzina wracała ze szkoły ,pracy i wszyscy zostawiali buty pod drzwiami na klatce, jeszcze wieszak na kurtki przybić.
Przebic opony w rowerach?
Jak proźby nie pomagają to musi być patologia. Poprzebijaj opony i wyprowadzają te pojazdy na dw?r przed klatkę to się nauczą rozumu jak ktoś ukradnie pojazd
U nas jest też taka rodziną drzwi nie potrafią zamykać.wozek rowery , zamiast wstawić parę stopni niżej do piwnicy to na schody lub w przedsionku.Co ich obchodzi że inni nie moga przejść do piwnicy.Nie wspomnę już o tym, że bardzo brzydko to wygląda,a przecież inni też tu mieszkają.
Bardzo proste rozwiązanie: kupić działkę, wybudować dom - zapewniam, dacie radę. ....niech sąsiad buja się ze swoimi rowerami i puchnie.....z zazdrości.
Dziękuję za Twoje rozwiązanie jestes taka mądra . Jeśli ktoś się wprowadza do bloku musi się liczyć z tym ,że to budynek wielorodzinny i szanujmy się wzajemnie .
@Kaska nikt nie potrzebuje twoich infantylnych rad. Zasada zycia w blokach jest normowana wewnetrzym regulaminem, ktory nakazuje mieszkancom szanowac wspolna przestrzen. Znaczy to, ze nie mozna ich zasmiecac prywatnymi rzeczami: wozki dzieciece, rowery, hulajnogi, roznego rodzaju kartony etc. W POlsze rowniez macie to w regulaminach. Dlatego tez, dla dobra wspolnego zacznujcie tego przestrzegac i nie bedzie potrzeby czynic tego, co niektorzy tu podpowiadaja. Byc moze te podpowiedzi nalezaloby wprowadzic w zycie.
Zagracanie ciągów ewakuacyjnych. W przypadku stwierdzenia naruszenia przepisów przeciwpożarowych artykuł 23 Ustawy o Państwowej Straży Pożarnej daje to strażakom prawo do nałożenia grzywny w drodze mandatu karnego na kwotę nawet 5 tys. złotych. Mało tego: zgodnie z art. 82 kodeksu wykroczeń grozi za to nawet kara aresztu od 5 do 30 dni. Dziękuję, dobrej nocy życzę. Z wieśniakami nie ma sensu się wdawać w dyskusję, skoro ignorują prośby. Aha, i nie mylić wieśniaka z rolnikiem.
SM jest potrzebna ...
Nie każdy może, czy że względu ba finanse,czy zdrowie.Kultura jakaś obowiązuje.Jesli nie umiesz zyc w takim środowisku to powodzenia w budowie.Sasiedzi się ucieszą jednej takiej osoby w bloku mniej.
Dokładnie prześwietlić właściciela/li mieszkania, w którym są lokatorzy: zgłoszenie do Urzędu Skarbowego z równoczesnym powiadomieniem jednostek sprawujących nadzór nad Zarządcą, Administratorem...
Czas zacząć robić porządek z "lokatorewem", które utrudnia życie ludziom chcącym spokojnie żyć we wspólnotach a nie uciekać w "zagony" domków.
Tam to dopiero patologia: palenie śmieciami, plastikiem, pampersami, podrzucanie śmieci jedni drugim, wyrzucanie starych lodówek etc. do przydrożnych rowów, do lasu; grile, fajerwerki do białego rana...
Kaśka - Ty sama wpadasz na takie doskonałe pomysły, czy ktoś Ci podpowiada ?
Takie głupie pisanie, mieszkam w bloku to stosuje się do zasad. Od czegoś są wózkownie lub przypisana do mieszkania piwnica.
Jeśli ta rodzina nie umie się dostosować to niech ona kupi działkę, wybuduje sobie dom i rozwala swoje rzeczy gdzie dusza zapragnie.
Kaśka - nie bądź taka hop do przodu, bo, jak to dzieci mawiają, ruscy cię na komputer przerobią. W cywilizowanym kraju, wśród cywilizowanych obywateli, istnieje coś takiego jak normy społeczne. Mądrym ludziom to wystarcza. Do tych mniej inteligentnych zastosowanie znajdują również ogólnie obowiązujące przepisy prawa. Prawo przeciwpożarowe jasno stanowi, że drogi ewakuacyjne mają być drożne, plus w częściach wspólnych budynku nie można składować materiałów łatwopalnych (klatki schodowe, garaże, itd.). Te przepisy naprawdę da się egzekwować. Jeżeli ktoś nie potrafi egzystować w społeczeństwie, to, jak już ktoś wspomniał, niech się wyprowadzi do lasu. Wystarczy, że na te kochane dzieciulki wszyscy muszą łożyć z odprowadzanych podatków, bo pis tak sobie wymyślił. Dlaczego mają jeszcze dodatkowo zakłócać spokój, na każdym innym kroku?
Rafał, ja wpadłam na taki doskonały pomysł, zakasałam rękawy, wzięłam kredyt, wybudowałam dom i dziwię się, gdy czytam o takich "wielkich" dylematach. Jeśli ktoś płaci czynsz to też da radę wybudować sobie dom, tylko strach jest wielki przed podjęciem takiej inicjatywy.
A facet dorabia handlem samochodów używanych, 5/6 które stoją po parę tygodni , na parkingu przed blokiem z rejestracja i z Kolna lub Suwałk. Cyrk darmy z tym wszysykim . Nikt ni komu nie broni handlować, ale trzymać to wszystko przed blokiem, gdzie nie możesz zaparkować, to lekkie rozpasanie.
Ci co blokują przejścia w klatkach swoimi rowerami czy innymi sprzętami to zapewne jednocześnie pod blokami tak parkują swoje pojazdy aby nie mogła przejechać straż pożarna czy karetka pogotowia, a to już wyższa kultura.
Kaska chcesz się pochwalić swoją zaradnością ok.Ludzie ,którzy mieszkają w bloku muszą podporządkować się i przestrzegać pewnych norm.Klatki schodowej mają być czyste,bez zagracania,jeśli ktoś nie potrafi się dostosować niech się wyprowadzi.
Do Lokator wspólnoty hahhaha oni dbają o swoje stołki i żeby dac rachunek za 5tys.. jeżeli chodzi o współdzielnie
Co to w ogóle za argument czy rada, aby wybudować sobie dom? Jak ktoś mi wejdzie do mieszkania, narobi na środku salonu, to mam się przenieść do pokoju obok, żeby mi nie śmierdziało? Ja na przykład, nie chciałbym mieszkać w domu. Nie chcę martwić się jak to opalić, jak zagrzać wodę, wywieźć nieczystości, opróżnić szambo, kto skosi trawnik czy zagrabi liście. W ogóle mnie to nie kręci. Chcę sobie spokojnie mieszkać w bloku i mieć wszystko podstawione pod nos. Ale to ma oznaczać, że muszę tolerować kretynizm i brak ogłady społecznej sąsiadów lub, co gorsza, łamanie przez nich prawa? Dobre sobie.
Tak Wrocek. Potrzebne są - ale baraki na wynajem pod lasem tym, którzy nie chcą, nie umieją żyć wśród społeczności, wspólnot...
Może warto pomyśleć o niszowym produkcie - potrzeby rosną, mimo spadającej liczby mieszkańców.
Rowery, wózki, fakt - mogą przeszkadzać, nie powinny stać na wspólnej przestrzeni jaką jest klatka. Ale są gorsze problemy typu - melina w bloku. Inaczej tego nazwać nie można- lokatorzy, którzy zajmują się całodobowym spożywaniem napoi % i kopceniem papierosow w wynajmowanym mieszkaniu. Klatka i pozostałe mieszkania przesiąknięte są totalnie dymem papierosowym. Właściciele mieszkania wyśmiewają problem, spółdzielnia rozkłada bezradnie ręce, bo wentylacja ponoć działa poprawnie (a w mieszkaniu pełno dymu od sąsiada). Czy ktoś miał taki problem ? Co z tym fantem zrobić ? Nikt nie ma prawa narażać kogoś na bierne palenie, choroby płuc, przesiąknięte dymem ręczniki w łazience i brzydki zapach w mieszkaniu i w całej klatce- tylko jak walczyć z takimi pasożytami ?
Do Kaska.Ten post jest o blokowaniu przejscia na klatce schodowej rowerami .hulajnogami itd.a nie o twojej zaradnosci i wziwtym kredycie na budowe domu.Twoj kredyt nikogo.nie obchodzi wiec prosze nie zmieniac tematu postu
Mieszkaniec wspólnot ma racje. Zamiast budować bloki adm lepiej pomyśleć o czym innym dla takich ludzi.Niech zabierają te niby samotne mamy gromadkę pociech,partnerów i psy i zastawiają klatki,korytarze u siebie , jesli nie umieją się odnaleźć w blokach .
Jeśli są dzieci zgłoś do Opieki Społecznej. Wzywaj policję jeśli są awantury.Jesli wynajmują mieszkanie, skontaktuj się z właścicielem.Dzielnicowy też.musi być poinformowany o takiej patologii.
(...) "Jesli wynajmują mieszkanie, skontaktuj się z właścicielem..." O czym tu mowa?
Lokatorzy i właściciele są siebie warci - bo jedni bez drugich żyć nie mogą. To są ludzie, którzy niejednokrotnie mają bu**el w swoim życiu i innym go urządzają!
I śmieszno i straszno.
Ja też jestem zdania aby patologii i brudasom powiedzieć stop.Nic mnie nie obchodzi ,że teraz ich stać na wynajęcie mieszkań w blokach bo to niby "samotne matki".Drogo kosztują nasze mieszkania,żeby takiej patologii pozwoloc się zdominować.Niech zabierają swoich konkubentów,psy,gromadkę dzieci i poszli tam gdzie mieszkali.Bedziemy pisać do spółdzielni,zgłaszać do dzielnicowego I opieki.Za śmieci też takie państwo nie płaci,bo niby jedna osoba tam mieszka.
Tak jak pisze Pani Klaudia.
Musimy wszyscy reagować na patologiczne zachowania i szukać rozwiązań z problemowymi ludzieńkami.
Milczeniem dajemy przyzwolenie i utwierdzamy to towarzystwo w bezkarności. Wielu zarządców, administratorów układa się z patologią (dla własnego spokoju).
Warto wiedzieć, że oni mają licencje i nadzór nad sobą!
Blok nr 1. Totalna melina. Wiecznie rozbite butelki przed wejściem do klatki. Na klatce wiecznie syf w postaci brudów, petów, puszek po piwie itd. Wieczne popijawy pod, lub w klatce. Jak tutaj żyć.
Bardzo proszę Spółdzielnię Mieszkaniową o komunikaty na klatkach , aby nie zostawiać wózkow, rowerów, hulajnog na klatce schodowej. Bardzo to szpeci, niszczy ściany, utrudnia sprzątanie a najważniejsze jak chce przejśc do piwnicy lub coś wnieść to najpierw to wszystko trzeba przesuwać i dopiero mogę wejść.Jest chyba jakiś regulamin w SM. Bardzo proszę o wskazanie wózkowni w blokach ,bo ponoć są takie , ale niektorzy pozajmowali je na swoje piwnice.
Ewelina czy przeszkadza ci ten wozek lub rower?nie sadze ,troche wyrozumialosci a moze przeszkadza ci smiech radosnych dzieci na klatce lub tez szuranie na gorze?a moze remont u sasiadki?to sa uroki zycia w blokach wielorodzinnych , jesli nie umiesz odnalezc sie w takiej sytuacji proponuje bys wziela tabletki uspokajace , cale zycie mieszkam w bloku, sama dorastalam,dzieci wychowywalam, dzis jestem seniorka i takie problemy mi nie przeszkadzaly bo umialam odnalezc sie w otoczeniu radze ci to samo zrobic
Droga grajewianko też miałam i mam dzieci wiem o co chodzi Ewelinie.Mamy podobna sytuacje.Klatka mala,jedna tylko sąsiadka ustawia wózek, 2 rowerki,2 hulajmogi przy wejściu do piwnicy.Przejsc nie można,trzeba to wszystko poodsuwac,wyprowadzając rower,a potem poprzesuwać rzeby przejść dalej.Rece opadają z takimi egoistami.Z takimi ludźmi trzeba zrobić porządek
@grajewianka: Radzi pani przyjąć "tabletki uspokajające", by wprowadzały mieszkańców w odmienny stan świadomości i tolerowali patologię?
Żenua!
W bloku 28 os.Poludnie jest jeden rowerzysta ,który jeździ codziennie rowerem i zostawia w klatce ,ściana jest tak zniszczona że zwisają płaty farby niestety.