W religii chrześcijańskiej, post utożsamia się przede wszystkim z niejedzeniem mięsa - oczywiście jest też wstrzemięźliwość, itd. ale punkt ciężkości pada głównie na mięso. To, moim zdaniem bardzo osobliwa kwestia. Biorąc za przykład zjawisko będące znakiem czasów, takie jak weganizm lub wegetarianizm - czym dla osób praktykujących ten sposób życia jest w takim razie post - dzień jak co dzień? Bardziej przyziemnym przykładem może jednak być zajadanie się pysznym halibutem lub też dobrze przyrządzonym węgorzem czy linem, które nawet cenowo są o wiele droższe niż wysokiej jakości wędlina, i które to ryby je się raczej od święta niż nazwijmy to " za karę" lub w ramach pokuty. Wiele z tych dziwnych zwyczajów i obrządków moim zdaniem pokazuje, że ktoś kiedyś wymyślił post aby posterować niewykształconym ludem i dopasował wymogi do bieżącej sytuacji, a nie do logiki. Moim zdaniem pościć każdy powinien według własnego uznania. Dla jednego może to być niejedzenie mięsa, a dla innego odstawienie słodyczy czy telewizji, czy może spędzenie więcej czasu z dziećmi.
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Polecam zostać ateistą.
Człowiek ma wolną głowę, niezaprzątaną bajkami ze śreniowiecza.
Nikt mi nie mówi jak mam żyć, mam jeść, gdzie i kiedy.
Żyje według wartosci: żyj i rób co chcesz, póki nie krzywdzisz innych.
Jestem milym wesołym gościem z pozytywnym nastawieniem, nigdy nikogo bym nie skrzywdzil.
Natomiast jak widze, jak katolicy zawiścią pałają, zazdrością - i oni mają czelność iść w niedziele na msze i udawać pokornego?
Straszna hipokryzja, nie wiem jakich wartości was ten katolicyzm naucza.
W Biblii nie ma postu w naszym rozumieniu. Jest mowa tylko o tym, że się nie je, czyli opisany jest post ilościowy, a nie jakościowy. Nie ma informacji o tym, co można jeść, a czego nie. Jest wolność żywieniowa. Nie ma czegoś takiego jak post. I dopiero w III czy IV wieku chrześcijanie od niego odchodzą i hierarchowie Kościoła tworzą zasady postu, opierając się na różnych tradycjach. .W średniowieczu aż do XVII wieku, pościło się w środę, piątek i sobotę. W środę, bo to było nawiązanie do zdrady Judasza, w piątek do męki Chrystusa, a post w sobotę był wigilią, czyli przygotowaniem do niedzielnego świętowania.
Aleks ,chlopie czy Ty nie masz wiekszych problemow w zyciu ?
Chcę to jem i tyle. Księża też nie poszczą. To ja mam głodowac.
A kto te posty wymielił, czyżby nie uczeni w piśmie i arcykapłani. Zebrali się dobrodzieje i uchwalili posty aby jak najtaniej wyszło im utrzymanie niewolników i pachołków. Dawnymi czasy gdy beczka śledzi kosztowała grosze, ksiądz nakazał post, parobek u pana machał przed świętami cepen całe dnie, a pan dał mu dwa śledzie i było git. Sami nie za bardzo przestrzegali postów na swych stołach choćby tłumacząc to tym, że co pływa w wodzie można zaliczyć do ryby np. bobra, kaczkę czy inne zwierze związane ze środowiskiem wodnym. Także ten cały post to rzecz problematyczna, związana dawniej ze statutem społecznym.
Zadajesz pytanie, po czym sam sobie na nie odpowiadasz... Rozdwojenie jaźni ? Czy co ?
Wierzyć też każdy powinien według uznania. Jest tyle odłamów religii ze napewno coś się znajdzie dla wykształconego ludu jeśli kwestia postu jest nie zrozumiała. W środę popielcową była o tym mowa w kościele.
Odpowiem Ci na to pytanie ale przeczytaj uważnie bo włożyłem w to sporo mocy żeby to napisać . Katolicyzm nie jest Chrześcijaństwem i nigdy nie był !!! . To co obecnie nazywa się "Kościołem Katolickim" niema nic wspólnego z Bogiem ani z prawdziwym Jezusem , Kościół to 2,3 osoby to jest kościół a nie budynek sakralny !!! . Katolicyzm wpadł w tak ogromną pychę że zapomniał o słowach Jezusa i stworzył własne zasady i hierarchię kościelną sterowaną przez jakichś głupców z watykanu od stuleci . W katolicyzmie nie głosi się Prawd Bożych związanych z Siłą i Mocą i Potęgą Boga oraz wspaniałym życiu jakie On chce dla Ciebie , tylko religię głupoty i nędzy żeby nieść swój krzyż i cierpieć żeby zasłużyć na Zbawienie co jest absolutną nieprawdą i kłamstwem ponieważ człowiek nie musi cierpieć i nieść swojego krzyża bo Jezus to zrobił za nas i zapłacił cenę swoją Krwią . Prawdziwy Bóg Ojciec chce Twojej Siły , Zdrowia , Szczęścia i Bogactwa to jest prawdziwy Bóg !!! a nie żeby cierpieć i się chłostać jak ci wariaci kościelni zwanymi dziś "Świętymi" co jest niedorzeczne , Święty jest tylko Bóg !!! . O całej masie przepisów katolickich takich jak spowiedź , sakramenty , odpusty , posty , karteczki , rekolekcje , kolędy $$$ w co ludzie wierzą nie w Boga , nawet nie będę sie rozpisywał bo jest to stek bzdur i kłamstw . Post to jest duchowe wyjście na pustynię , duchowe wyrzeczenie się udogodnień , odnaleźć prawdziwego siebie , medytacja nad słowem Bożym , bo to na Duchu mamy budować nie ciele !!! , a nie przepisy w jaki dzień czego nie jeść -można się ze śmiechu popłakać do łez czego oni was uczą w kościele katolickim . Bóg nie chce twojego wyznania grzechów przed panem w koloratce ani nie chce twojego cierpienia , On chce jedynie żebyś wyznał w swoim Sercu że to Jezus jest Panem i podążać za jego planem . tyle w temacie . Otwórzcie Oczy . Pozdrawiam
Najzabawniejsze jest kiedy ksiądz udziela dyspensy. :) Bóg ma na głowie tyle spraw, głód na świecie, wojny ...kataklizmy i jeszcze musi się martwić czy Zenek z Plutycz w piątek mięso będzie jadł. Czy jesteśmy poważni?
Najzabawniejsze jest kiedy ksiądz udziela dyspensy. :) Bóg ma na głowie tyle spraw, głód na świecie, wojny ...kataklizmy i jeszcze musi się martwić czy Zenek z Plutycz w piątek mięso będzie jadł. Czy jesteśmy poważni?
Aleks jak nie masz pojęcia po co jest post to zajmij się swoimi sprawami i nie wypisuj głupoty,
Na przestrzeni lat co jakiś czas zbierała się grupa arcyksięży i uchwalała święta kościelne, przykazania, kiedy jeść mięso a kiedy nie itd. Z dzieciństwa pamiętam jak ksiądz ogłaszał święto kościelne i zakaz pracy w polu, a najdziwniejsze w tym wszystkim, że za miedzą na polu pod inną parafia już można było pracować.
Grajewo01 ,już całkiem odleciałeś z tą nową ewangelizacja , protestantyzm w całej Krasie, modernizm wdarł się do kościoła I niszczy od środka
Ooo! Czyżby ludziska zaczęli się budzić i myśleć samodzielnie?. Świątynia Serca, to jest sedno. O takiej jest mowa w biblii.
Wg. mnie , post, to jest wyrzeczenie się ,na jakiś czas, przyjemnosci. Zapanowanie nad swoimi zachciankami. Mi osobiście , bez trudu przyjdzie nie jeść mięsa przez tydzień czy dwa, lecz bez slodkości nie wiem czy byłbym wytrzymał. Kiedyś ,w czasie postu, na miesiąc wyłączyłem telewizję i wytrzymaliśmy, mimo , że były małe dzieci. Nawet było fajnie, bo mieliśmy więcej czasu na rozmowy. A gdy ja byłem dzieckiem ,to cały wielki tydzień mama nie gotowała mięsa, a w Wielki Piątek i Sobotę nie mogliśmy jesć również nabiału i nie wynikało to z biedy, rodzice byli b. konserwatywni. A dużo wcześniej- w Średniowieczu- nakazywano, w czasie postu ,powstrzymać się również od seksu.