Witam. Ostatnio natrafiłem na ciekawy artykuł "Msze dla singli". Odbywają one się w dużych miastach. Może właśnie, zamiast 500+, czy 800+ powinno być promowane coś takiego? Samotnych osób jest bardzo dużo, a program 500+, czy 800+ nie daje efektu. To tylko jest konsumpcjonizm społeczny. Co o tym sądzicie? Może zamiast rozdawać, trzeba łączyć. Zapraszam do dyskusji.
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Znam parafie (południe Polski), w których modlitwy przebiegają z podziałem na wiernych z domów jednorodzinnych, bloków, dzieci i młodzież, pozostali wierni...
Segregacja to mało powiedziane!
Zamiast łączyć to dzielą!
Ludzie dajcie spokój.Kosciol ma łączyć.Tam wszyscy powinniśmy być równi.To nie spotkania randkowe dla singli.Te spotkania to w innym miejscu.
Gdyby parafie chciały zrobić coś dla samotnych młodych ludzi, to nie organizowałyby mszy dla singli, tylko na przykład grę w siatkówkę po mszy. W Stanach tak właśnie często ludzie się poznają - dzięki różnych zajęciom po mszy.
Mysle ze to dobra investycja w starcie na nowy zwiazek lub kilka ,czemu nie I tak sie jest samym ,to czemu nie dac szansy.
Czy kiedykolwiek kapłani łączyli, a nie dzielili, w kościele zawsze była segregacja na szlachetnie urodzonych i pospólstwo. Inne miejsce przy ołtarzu zajmował kontusz, a inne kapota. Jeszcze nie tak dawno, bo sto lat w dziejach to niewiele, sami kapłani i papieże twierdzili, że czarny człowiek nie ma duszy i można go traktować na równi ze zwierzęciem. Inne przykłady zbędne.
Pouciekali im z klasztorow to szukaja syngli na mszach w kosciele.
Do kościoła nie chodzi się po to żeby kogoś poznać, tylko się oczyścić wewnętrznie...
popieram wypowiedź odnośnie organizacji spotkań po mszy a nie samej mszy dla singli co ona ma dać prócz modlitwy przecież w trakcie nie podejdę do jakiejś niewiasty i nie będę jej zagadywał w czasie trwania mszy. Ogólnie w miastach typu Grajewo ciężko jest spotkać drugą osobę bo i gdzie jedyne co mi przychodzi do głowy to basen albo spółdzielcza, są jakieś inne miejsca gdzie można spotkać singielki? Pozdrawiam
Pomysł nie jest zły, przecież nie każdy ma na czole napis singiel, a tak osoby samotne, ale otwarte na związek miałyby okazję się poznać. Bo inaczej co ? w Biedronce sugerując się zakupami ?. Przecież w Grajewie nie ma miejsca gdzie można pójść samemu i kogoś poznać.
Kościół nie jest miejscem schadzek towarzyskich! Takie spotkania można sobie organizować w GCK, czy innych miejscach użyteczności publicznej...
Gdzie tu w grajewie kobieta pozna mężczyznę i odwrotnie? Haha w sklepie chyba na zakupach .ludzie po 40 30 samotni beż dzieci alkohol I dziwić się ze sami są?
Singli to najwiecej w kosciele ...fakt
@Marcin K. - na pewno nie spotka się nikogo, siedząc w domu. Najłatwiej poznać kogoś w pracy albo podczas jakichś dodatkowych, regularnych zajęć. Właśnie dlatego, choć może to zabrzmieć śmiesznie, parafie mogłyby być dobrym miejscem na spotkanie kogoś interesującego. Dlaczego? Bo mogą organizować jakieś wydarzenia, przy których takie osoby mogą pomagać w ramach wolontariatu. Można też organizować jakieś spotkania sportowe (gra w siatkówkę, zbijaka - cokolwiek, przecież samotni nie są wyłącznie emeryci).
Kościół nic nie robi dla wiernych. Nie interesuje się ich życiem. Ludzie do kościoła przychodzą i wychodzą , dla mnie to żadna wspólnota. A nawet po mszy widać jak ludzie stoją i długo rozmawiają.
Przecież możnaby zrobić jakieś spotkania, wycieczki itp. Ludzie idą na mszę a później wracają i zamykają się w czterech ścianach. Są sami i osamotnieni.
Było by miło porozmawiać po mszy i wypić po bożemu herbatę. Tym bardziej że miejsca w kościele nie brakuje, mnóstwo sal i niewykorzystanych pustych pomieszczeń. Można by zrobić jakieś konkursy na pieczenie ciast a później je sprzedawać i cieszyć się z innymi. To byłby dobry początek.
To prawda , ludzi samotnych jest dużo . Gdyby po mszy były jakieś spotkania podczas których można było by porozmawiać, wspólnie obejrzeć film to chętnie bym przyszła. W Grajewie dla 50+. nie ma zupełnie NIC.
Jest przecież UTW .Poszłam raz zobaczyć, ale atmosfera tam i przychylność dla nowych zniechęciła mnie po 1 wizycie.
Skuteczność komunikacji w takich UTW i innych kółkach towarzyskich nie zależy jedynie od treści tego co chcą powiedzieć, przekazać, ale też od tego w jaki sposób to czynią. Uprawiane tam gierki mogą i zrażają wiele osób (problem ukrytej wrogości).