poniedziałek, 25 listopada 2024

Słone wędliny z Intermarche?

Czy wam nie są za słone wędliny i garmażerka z intermarche, lubię tam robić zakupy i czasami jak każdy z nas , brak czasu a czasami chęci ugotowania , kupię coś z garmażerki , byłoby dobre tylko za mocno słone, czy technolog żywności, szef kuchni nie mogą zmniejszyć tej soli ! Wiadomo że okres przechowywania itd... ale jak można jeść tak słono, nie każdy lubi i nie każdy może! Zaraz posypie się,, rób i gotuj sama " itd... ale to.niebo to chodzi.

Nie tylko słone, posypane dziwną brązową przyprawą, która zabija zapach niekoniecznie świeżego np. kurczaka. Dla równowagi dodam, że w tym sklepie udało się mi kupić dobre kartacze.

Po polsku pisz!

Też lubię sklep intermarhe. Duży wybór wszystkiego

Pytaj przy zakupie czy nie słone Tam są miłe Panie to odpowiedzą.

Tak, słone to niezdrowe i nie każdy lubi. Zrezygnowałam z zakupów wędlin, po tym jak dwukrotnie kupiłam zjełczałą wędlinę. Może byłam wyjątkiem, nie wiem. Wydaje mi się, że ekspedientka wie co sprzedaje, nieładnie drogie panie, oj nieładnie...

Jak może trochę "czuć" to sól to zamaskuje

Niby zbyć dużo soli w pokarmach jest szkodliwe, kto więc zatwierdza normy soli w produktach, dlaczego nikomu nie zależy na ograniczeniu zawartości soli w produkcie spożywczym czy też zastosowaniu jakiegoś substytutu? Może receptura jest dobra tylko zastosowano jakąś specjalną sól, może to jakaś importowana albo znów jakaś "zimowa".

/ JBB zawsze wszystko Świeże

W JBB świeże to fakt ale jedna Pani to swoją osobą i miną to ludzi odstrasza.
Wisi komunikat że na prośbę klienta mięso jest mielone a tam zawsze dyskusja zamiast mielenia

Pewnie wszystko leży w solankach zanim coś z tego zrobią.

zgodnie z zasadą jak się nie podoba to kupuj w innym sklepie

Właśnie dzisiaj kupiłam tam wędlinę.Przepyszna .Jeszcze ciepła
Tylko tam robię zakupy

To prawda w JBB jest jedna Pani której strach się bać. Ja kiedy ją widzę zapominam po co przyszłam.
Proszę Pani daszek czerwonej czapeczki jeszcze niżej Proszę nosić:)

Jeśli chodzi o JBB to ta pani ostatnio tak mięsem rzucała w złości, że wspołczułam mięsu. Dla porównania na stoisku piekarniczo-cukierniczym przemiłe panie. Pozdrawiam załogę JBB,tak mnie ciekawi czy ta pani też jest niemiła dla koleżanek z którymi pracuje, jeśli tak to współczuję wam drogie panie.

Kupiliśmy rybę na święta piękne grube filety po rozmrożeniu okazało się że zapłaciliśmy za wodę a te cieniutke fileciki raczej nie przypominały smaku ryby ;/

Tej ryby to sklepy nie produkują.Cena mówi za siebie.Ja kupuję Mirune czy dorsza to tam wody nie zbajdziesz

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.