Ostatnio przechadzając się ulicami Grajewa zauważyłem niepokojące zjawisko. Mowa tu konkretnie o coraz częściej pojawiających się w naszym mieście elementach wystroju ulic zaprojektowanych w taki sposób, aby uniemożliwić położenie się na nich. Jak dotychczas u nas zaobserwowałem to tylko na stacji kolei- ławki poprzedzielane metalowymi "podłokietnikami" (?), a także pod "medicusem", gdzie ten ala drewniany murek przed samym wejściem wyłożony jest od góry kolcami (aby rozwiać ewentualne wątpliwości dodam, iż z pewnością nie jest to zabieg mający na celu odstraszać ptaki, gdyż kolce rozłożone są zbyt rzadko jak i również są zbyt mało spiczaste). O innych tego typu miejscach nie wiem, aczkolwiek wystąpienie choćby jednego powinno już alarmować mieszkańców. Jest to oczywiste działanie przeciwko osobom bezdomnym, szukającym miejsca do spoczynku. To, że my mamy to szczęście posiadać dach nad głową nie czyni nas jakąś wyższą kastą, która dowolnie może decydować o usuwaniu z przestrzeni publicznej jakiejś grupy ludzi. Istnieją bardziej moralne i skuteczne metody radzenia sobie z bezdomnością. Może po prostu wywieziemy bezdomnych do lasu?
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Tylko widzisz gdyby było tak jak mówisz i istnieją skuteczne i moralne metody radzenia sobie z bezdomnością, to chyba jednak swiat ich nie zna , bo bezdomni to raczej problem globalny i to od wielu lat....
Nie zauważyłem typowo bezdomnych na ulicach, ale widywałem leżących tam żuli i zapijaczone mordy