Telefon komórkowy to fajny gadzet ale czy ułatwia nam naprawdę życie? Fajnie miec kontakt na wyciagnięcie reki ze wszystkimi i o każdej porze. Niestety moje dziecko 14 lat nie moze oderwac sie od tego . Idzie do lazienku lub na spacer z telefonem w reku. Wprowadzam ograniczenia. Ostatnio korzystałam z uslug państwowego zakladu pracy,ludzie srednia wieku 30 + i zdziwienie bo tam wszyscy pracownicy z telefonem w reku. Mialam wrazenie ,ze im przeszkadzam bo tak bylam tam traktowana. Czy tak moze byc?
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Krystyno tak już jest od dawna Nastolatkowie nagrali, jak znęcają się nad psem! Poczytaj i oceń
Kiedys alkohol ,narkotyki ,papierosy to byly najgorsze uzywki ,teraz telefon jest najwiekszym uzaleznieniem czlowieka.
Czyżbyś pisała o przychodni na pierwszym piętrze w szpitalu?
To obiektywna prawda,teraz aplikacje tik tok ,whatsapp,messenger,instagram ,faxebook - prowadzi do zdrad,rozwodów, romansów itd itp.
To, że ktoś ma w ręku telefon, nie oznacza wcale, że ogląda na tym telefonie filmiki z kotkami. Smartfony zastępują w tej chwili komputery - w urzędzie pracownik może sprawdzić na smartfonie skrzynkę pocztową, bo czeka na ważną wiadomość dotyczącą na przykład jakiegoś wniosku.
W firmach smartfon daje często dostęp do firmowych systemów - na przykład bazy z zawartością magazynu czy do listy zamówień. Mamy XXI wiek - skończyły się czasy komputera stacjonarnego z monitorem wielkości piekarnika.
Niestety moich dwoch synow tak samo ,ale zeby w pracy to juz do przesady.Jaki to zaklad pracy tr zeba bylo zglo sic do dyrekcji .
Uważajcie rodzice na zdrowie swoich dzieci, ale to wasza wina, że w odpowiednim czasie, kiedy dzieci były małe, nie zastosowaliście dyscypliny w korzystaniu z internetu.
Adam co ty mi powiesz. Wchodze 5 osob siedzi w jednym pomieszczeniu i nikt sie nie wyrywa do pracy.Szukam sama co wolne i za kazdym razem prosze aby mnie ktos obsluzyl.Tak jednej panstwowej firmie w Grajewie.
Idź do Medikusa, tam telefon dzwoni i dzwoni, NIKT nie odbiera A rejestratorka siedzi z telefonem komórkowym w ręku NON STOP!!!
Uważam, że zanim smartfon trafi na rynek powinien mieć certyfikaty bezpieczeństwa i inne atesty, badania. Ponadto powinien zawierać informację dla kogo jest przeznaczony oraz bezwzględną informację, że jest zakazany dla dzieci - podobne ostrzeżenia np. na proszku do prania, typu " chroń przed dostępem dzieci". Kto zezwolił na prowadzenie takiego produktu na rynek? Teraz liczy się biznes, kasa a nie człowiek czy jego zdrowie.
Bo tak wygodniej prowadzę rozmowę oglądam nie przeszkadzaj mi. Cały ten świat jest coraz bardziej inny i czy lepszy nie dokońca.
Podobna sytuacja dpotlala mnie w szpitalu na zabiegach.
@Sama - napisz konkretnie o jaką "państwową firmę" ci chodzi, bo bez tego to sobie można wymyślać niestworzone historie o 60 osobach na 5 metrach kwadratowych i wszystkich oczywiście wpatrzonych w komórki, żeby jaśnie pani klientki nie obsłużyć.
@Izabela - kiedyś książki psuły wzrok, później telewizor szkodził dzieciom, a teraz szkodzą komórki. Cukier szkodzi, a jakoś nie zauważyłem ostrzeżeń, żeby chronić cukierki "przed dostępem dzieci". Żadne dziecko nie kupi sobie smartfona, więc to tylko i wyłącznie sprawa i decyzja rodziców.
Zdarzało mi się dość dużo jeździć pkp i pks. Drzewiej podróż w pkp trwała znacznie dłużej niż dzisiaj. Ale rozmowy pasażerów, czasami bardzo ciekawe i pouczające, tę podróż skracały. (Mówiło się,
że podróże kształcą). Dzisiaj w przedziale milczenie owiec. Każdy wpatrzony w swój ekranik. Ani dzień dobry, ani be ani me. Cisza. Wsiadają, włączają, wysiadają. Automaty.
Do Adam: rodzic kupuje elektronikę z myślą o rozwoju dziecka, nie zdając sobie sprawy z zagrożenia, bo nikt go nie ostrzegł o tym zagrożeniu. Dopiero teraz powstają raporty o szkodliwości korzystania z elektroniki nawet u osób dorosłych czy wycofywane są szkodliwe oswietlenia w elektronice. Podobnie do napojów energetycznych - dopiero po zatruciach u dzieci, energetyki mają byc zakazane w sprzedaży dla dzieci. Uwazam, że ktos jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo obywateli pod każdym względem, czy to jest żywność czy elektronika. Dlatego nie kupuje juz słodyczy i zrezygnowalam z wi-fi w domu i komputera, bo mam wrażenie, że dąży się do zniszczenia cywilizacji.
@Izabela - zrezygnuj też z internetu, bo internet to wiadomo: pornografia i narkotyki zamawiane w darknecie. Zadbaj o zdrowie, odetnij się od tego!
Ja jako Miłosz zostałam zaakceptowana, ale pod własnym nazwiskiem nie. Sprawdziłam to kilkanaście razy.
Przecież wszystko czego dotknie lub wynajdzie człowiek jest w jakiś sposób szkodliwe dla nas. Człowiek podniósł pewnego dnia kamień i już stał się dla niego szkodliwy bo albo rzucił nim w drugiego albo sam walnął się nim w łeb. Potem już poszło z rozpędu.
Ludzie czego wymagacie od dzieci.Mama zamiast mowic do 2 latka,pobawic sie z nim to wciska mu w reke telefon i kaze bajke ogladac.Tak bylo w poczekalni do lekarza.
Do ewa: wczoraj widziałam jak mama trzymala smartfona przed oczami niemowlaka ze smoczkiem. Niestety podobnie jak ja i inni rodzice złapali się w sidła, ale odbija się to na bezbronnych dzieciach. Tylko, że czy za wszystko odpowiada rodzic, za słodycze z dwutlenkiem tytanu w obrocie? Za elektronikę ze szkodliwym oświetleniem led?
Pamietam jak dziatkowie mowili ze technika jest potrzebna, ale ona zniszczy czlowieka i to sie dzieje.
Dyrekcja szpitala powinna zajac sie pracownikami ktorzy w godzinach pracy zamiast zajac sie pacjentem zajmuja sie ploteczkami,kawusiami i nie odrywaja sie.od telefonu.
Komoreczko chyba piszesz o rehabilitantach.Tam ciezko im oderwac sie od krzesel i telefonow.Jak zwrocisz uwage to wysla do obslugi tylko jednego pana.Moze ktos cos z tym w koncu zrobi.Skoro ci pravownicy nie chca pracowac moze.zatrudnic takich.co beda ludzi i prace szanowac!!
Również nie polecam rehabilitacji w szpitalu , panie , które zamiast zająć się pacjentem to niosą kawy przez korytarz i siedzą tylko w telefonach ciężko im się ruszyć do pacjenta i myślą że ludzie tego nie widzą wydaje im się że dobrze pracują
Tam nie tylko panie,panowie telefonu nie wypuszczaja z rak.O cwiczenia trzeba prosic .Jak prywatnie przyjmuja jacy mili ale jak w szpitalu to wielka laska. Jak im tak ciezko to niech ida calkiem prywatnie pracowac!
W szpitalu jest inaczej.Kiedys rehabilitacja byla w medicusie i bylo ciasno ale ok.Tam nie bylo masazysty ale masaze zawsze byly.W szpitalu jest masazystka ,ktorej czesto nie ma w pracy i jest duzy problem.Nie mozna wziac przykladu z medicusa?
Dziecko do 13rz nie powinno miec własnego smartfona. To opinia specjalistów. Rodzice sami sobie robią problem.
Niestety w tym szpitalu nic sie nie zmienia dalej kawusia i telefon w reku. Tylu pracownikow siedzi ploteczki,smiechy a pacjent niech czeka. Moim zdaniem za duzo pracownikow i tak sie dzieje.
Na tej rehabilitacji nic sie nie zmienia. Dalej w telefonach siedza. Masazystka jest raz ,wiecej jej nie ma. Panie siedzące twierdza ze nie ma masazystki a one nie masuja. Jak pytac o prywatny masaz to prawie kazda masuje.