Przechodząc chodnikiem ulicą Mickiewicza niemal po piętach przejechal mi samochod. Kierowca nie bylzadowolony że nie schpdze na bok. Podjechal pod same drzwi sklepu. Jadac dalej zrobilyo po trawniku. Czy to nie przsada kochani kierowcy. Zostawcie chodnik dla pieszych i szanujcie zielen proszę.
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Mój znajomy otrzeźwiał z takiej jazdy płacąc 1500 zł mandatu !
W biedrace na ul.dwornej to niektórz kierowcy parkują przy samym wejściu i jak by mogli to wjechałby do środka tak samo parkują na wjedzie na parking do JBB ciężko przejechać czasami ale cóż zaściankowość i bractwo wychodzi
Tam na tej ulicy to chodnikiem przejsc nie mozna;na wysokosci salonu kosmetycznego auta "wypasione"zajmuja chodnik ,ze przejsc mozna schodzac na ulice. Obok tego sklepu spozywczego to rzeczywiscie jezdza pod same drzwi,makabra.Obok przed ubezpieczeniami tez chodnikiem po pietach jezdza.Szkoda tez tych trawnikow ,kierowcy niestety ich nie szanuja.
Tam naprawdę. Jest problem. Pan swoim autkiem podjezdza pod drzwi ubezpieczen lub po kebaba albo zgrzewke piwa.Gdy piesi nie schodza mu z chodnika.to obrazeni.Mozna postawic autko po drugiej stronie przy LO i przejsc pare krokow
Przrsrancie niszczyc zielen! Moze jakies tabliczki ?
Najgorzej jak starszy facet siedzi za kierownicą i dosłownie prawie po piętach nie przejechał,taki to za kółko już nie powinien siadać, widocznie ma problemy ze wzrokiem
stop cham. zgłaszać na policję
Kierowco samochodu terenowego zostaw przejscie na chodniku obok kosmetyczki na Mickiewicza prosze!
Kiedys ktos na Mickiewicza te BMW uszmodzi bo przejsc nie mozna.kierowca zna przepisy ?