Rowerzysta przy takiej pogodzie jak ostatnio jest większym zagrożeniem niż pijany kierowca. Odstawcie te rowery i hulajnogi jak nie chcecie skończyć w szpitalu lub jeszcze gorzej.
Człowieku o czym mowa. Drogi głowne nie odsniezane , szosy , drogi osiedlowe. Idziesz i brniesz po zaspach nogi miela Ci sie w błocie pośniegowym. A co mowic o takich scieżkach. Sami , je odsnieżajmy.
Dlaczego w zimę rowerem się nie jeździ? Równie dobrze mogłabyś napisać, że po opadach marznącego śniegu nie wychodzi się z domu. Wszystko zależy od warunków i okoliczności i potrzeb.
Rowerzysta przy takiej pogodzie jak ostatnio jest większym zagrożeniem niż pijany kierowca. Odstawcie te rowery i hulajnogi jak nie chcecie skończyć w szpitalu lub jeszcze gorzej.
Człowieku o czym mowa. Drogi głowne nie odsniezane , szosy , drogi osiedlowe. Idziesz i brniesz po zaspach nogi miela Ci sie w błocie pośniegowym. A co mowic o takich scieżkach. Sami , je odsnieżajmy.
W zimę rowerem się nie jeździ .
Hehe nikt normalny w zimę w taką pogodę nie jezdzi. Co za ludzie hehe
Właśnie że jeżdzi się widziałam szło całkiem dobrze.
Dlaczego w zimę rowerem się nie jeździ? Równie dobrze mogłabyś napisać, że po opadach marznącego śniegu nie wychodzi się z domu. Wszystko zależy od warunków i okoliczności i potrzeb.
niektórzy nie mają wyboru
Niektórzy dojeżdżają do pracy rowerem.