Witam. MLEKPOL podniósł ceny skupu mleka i jestem bardzo mile zaskoczony. Moje parametry: Ilość 30250 litrów, tluszcz 4,66; białko 3,48; srednia cena za mc kwiecień 2,48 zł netto. Dla mnie bomba. A wiecie jak to się ma w innych mleczarniach? Za odpowiedź bardzo dziękuję. Pozdrawiam Rafał
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
No i proszę bardzo. Tak im źle. Ciągle płaczą i narzekają. Wyciągają ręce po wszystkie plusy i dodatki na każdego zwierzaka. Kto ma odrobinkę oleju w głowie ten żyje świetnie z naszych podatników.
kurcze pierwszy zadowolony rolnik bo jak do tej pory to tylko wycie było słychać!
,,Rycho" nie z Twoich podatkow tylko z ciezkiej pracy od switu do pozna.
Zaraz też będzie wył jak się dowie że w innych mleczarniach więcej dają
Czy to nie jest jakaś prowokacja ? Może wypowie się jakiś inny rolnik ? Bo szczerze to ten jest pierwszym zadowolonym, których znam...
rycho po co zazdrościsz weź parę hektarów w dzierżawę i bydła zobaczysz jak dają
A ciekawe czy nawozy kupił?
Ale pracują czasami dzień i noc i nie maja świąt, nikt im nie zapłaci urlopowych itd, zwolnienia lekarskiego nie widzą wcale, nie narzekają że ich główka boli albo maja delikatny kaszelek i nie idą do pracy, chory czy nie to pracuje i to ciężko. Mieszczuchom się w głowach przewraca, mam nadzieje ze dowala wam wysokie rachunki za te bloczki.
Rycho to idź i rób 24/7, 7dni w tygodniu przez całe życie, zobaczysz czy to takie fajne. Spokojnie, podnieśli parę groszy, ale będą ucinać na bakteriach, czy innych bzdetach i wyjdzie na zero, albo I w plecy. Rolnik zawsze ma po dupie, a i żeby nie było to mieszkam w mieście, rolnikiem nie jestem, ale widzę i rozumiem pracę tych ludzi także ogarnij się i spójrz na drugą stronę medalu, albo jedź na jeden dzień popracować to może da ci do myślenia.
Do wszystkich, którzy ubolewają nad życiem na wsi: skoro tak ciężko i źle, to dlaczego rolnicy nie sprzedają gospodarstw i nie przenoszą się do miast? Przecież w mieście tak dobrze. Tylko 8 h pracy, "urlopowe" zapłacą i zwolnienie lekarskie będzie ( przypominam o wysokości składek KRUS, niech zrównają z ZUS-em, wtedy będziecie narzekać, a tak to wszyscy dla rolników dokładają). Mało płacić, a brać L4 jak na etacie? Chciałoby się? Ciągłe dopłaty (np. ostatnie do nawozów) mają sprawić, iż żywność będzie tania. Jednak wciąż drożeje, więc to się nie sprawdza. Może czas pomyśleć, aby te pieniądze przekierować tak, aby wreszcie wyhamować drożyzne? Ponawiam apel, skoro tak na wsi źle, jesteście przemęczeni, praca w klimatyzowanym ciągniku Wam doskwiera, sprzedajcie inwentarz! Ziemię. Wszystko! Zapraszamy do miasta, odpoczniecie, pójdziecie tylko na 8 h do pracy ( no, może plus dojazd to będzie 10-11). Szefa będziecie mieć nad głową i możecie załapać się na pracę, z której będziecie skrupulatnie rozliczani, super, prawda? A może własna działalność? Tu dopiero jest luzacko (tylko nie ma tylu dopłat co u Was) , słowo. Rolnicy, do dzieła...
30250:15dni=2016,6666667litrów na dwa dni. 2016,6666667:4=504,16666668 litrów jeden udój. Teraz powiedzmy niech krowa daje wiadro 12 litry. 504,16666668:12=42,01388889 sztuki przy przypełnej składzie. A jeszcze trzeba doliczyć krowy na ociepleniu. To z 50 krów. Teraz dodać z połowa to jałówki. To ze 100sztuk do wychowania. Teraz przy tym chodzić i wykarmić, to nie jest ciekawie. Nawozy, granulki, światło, teraz przyjdzie sezon na sianokosy. Folia, siatka itp. Niby większe przychody ale jakie są wydatki jak wszystko jest drogie. Cena saletry przedtem a teraz. Granulki przedtem a teraz. Folia do bel przedtem a teraz. To tylko tak się zdaje, że jest lepiej.
Żal dupę ściska?
Myślę, że jest dużo zadowolonych rolników jak Pan Rafał. Ale niestety będą też i tacy którzy ile by im nie dawano to będzie zawsze za mało.Niestety taka natura ludzka. I tego nie zmienimy.
Do: "Do Miejski dobrobyt": Prawda w oczy kole?
Do miejski dobrobyt. Przyjedz do wioski to zobaczysz jak jest. Rolnik nie sprzeda gospodarstwa bo komornik już mu zabrał. Dopłaty do nawozów 250zł gdzie saletra kosztuje przeszło 4tysiące a nawet i 6tysięcy gdzie było przeszło 1tysiąc. A w 60siątce klima?
Jak tak patrze na te wypowiedzi to jest jakas masakra rolnicy maja zle .pracuja 7 dni w tygodniu tylko ilu ich zostalo 1 na wies reszta bierze doplaty za nic .dlaczego nikt nie sprawdza tego kto ile czego wychoduje ,sprzeda ,jak zywnosc ma byc tansza jak doplaty unijne sa przejedzone przez pseudo rolnikow .ktorzy nawet juz nie pamietaja jak wyglada krowa czy swinia ,ilu jest tych co biora nie zla kaske za laki ktore kosza raz na rok nawet nie zbierajac tego co skosili .jak zywnosc ma byc tansza jak teraz na co drugim polu stoja panele.zmienila sie wies i naprawde jeszcze chwila i nie bedzie co jesc przez ten caly postep .a rolnik zawsze plakal,bo urlopu nie ma tylko ze ten kto chce pracowac i cos miec to nie oglada sie na to ze ktos mu cos zafunduje tylko na wolnym idzie i dorabia nieraz pracujac dluzej niz rolnicy ,zeby zwiazac koniec z koncem ,wstrzymac doplaty dla nierobow ,dac tym ktorzy naprawde robia na gospodarstwach zeby byla wieksza oplacalnosc a zarazem zeby dalo sie wyprodukowac taniej dla konsumentow .bo chyba o to mialo chodzic w doplatach unijnych . Jeszcze chwila to te mleko co wyprodukowaliscie nie bedzie potrzebne bo miastowych nie bedzie na nie stac.I to jest najgorsze w tym wszystkim .
Jędrek ja pochodzę z wioski, więc temat jest mi znany. Mieszkając teraz w mieście, mam porównanie. Piszesz o drogich nawozach, a chciałbyś je za darmo? Ile Ci mają dołożyć? 80% ceny? To byłoby uczciwe? Mieszkańcom miasta "życie" oraz opłaty wzrosły znacznie, ktoś im coś dokłada? Nie licytujmy się na to, kto ma więcej dopłat, bo przegrasz. W 60siątce klima? Mam Jędrek pytanie: chcę kupić samochód potrzebny mi do pracy. Czy tak jak mieszkaniec wsi kupując np. ciągnik, mogę liczyć na dopłatę w wysokości 60% wartości? O taką 60siątkę Ci chodziło? Tak jak rolnikowi, mi również potrzebny do pracy, więc czym się moja praca różni od jego? Podobno wszyscy jesteśmy równi, więc dlaczego nie w dopłatach? Jeszcze raz zachęcam, przenoście się do miasta, wciąż piszecie, że na wsi tak źle...
Zawsze tej sam problem. Ludzie zacznijmy się szanować nawzajem. Jestem mieszczuchem i nie zazdroszczę ani grosza ich dopłat i ich pracy. Jeśli mieszczuchy ci źle to nikt nie żałuję Tobie byś się przekwalifikował i stał się rolnikiem. Pamiętajmy jedno ze bez nich nie mielibyśmy jedzonka!!!!!!
Tylko te ich jedzonko coraz więcej kosztuje, a dzięki dopłatom miało być tanie, więc coś nie działa!!!
A to, to już jest za sprawą inflacji.
Ja do Giżycka oddaje. 40 tys 4,3 tłuszcz białko 3,6 na ryczałcie za litr wyszło 2,91 zł