Rata mi wzrosła o 1.200 PLN. Ale Glapa zapowiada dalsze skokowe wzrosty stóp procentowych więc spodziewam się, że otrę się o 2.000 PLN vs. to co było kilka miesięcy temu. Ale nie przeszkadza mi to, stopy powinny już dawno temu wzrosnąć, a zasadniczo, nie powinny być w ogóle obniżane z i tak niskiego poziomu sprzed pandemii. Niskie stopy to jedna z istotnych przyczyn rozpędzającej się inflacji, więc teraz studzenie w błyskawicznym tempie. U niektórych może to się skończyć odmrożeniem.
Ciekawe kto wybral ta DOBRA ZMIANE to sa tego skutki. Polska nie byla w RUINIE tylko teraz po PiSlandzie to bedzie RUINA KATASTROFA. Cierp Cialo Cos Chcialo.
Kolejny lament ludzi jak to mają źle, biorąc kredyt zdawałeś sobie sprawę że wzrośnie, jak była możliwość to stopa oprocentowania była niska, teraz wszyscy podnoszą stopy bo jest inflacja, cała Europa ma ten problem, Polska wbrew powszechnemu narzekaniu jest gdzieś po środku, mówię ogólnie ( inflacja, stopy procentowe, ceny), ktoś powie że u nas ceny poszły w górę u niemca też poszły i też narzekają i przchodzą do polski na zakupy, bo niby tak im źle. Powim tylko tyle że każdy narzeka , stęka ale tak naprawdę wystaczy zobaczyć do waszych koszyków zakupowych czy jest wam tak źle.
Monika, jakie ty masz wielkie rozeznanie ekonomiczne polaczone z bujna wyobrazna, odnosnie powyzek cen w Niemczech ! Znasz moze roznice zarobkow miedzy Niemcami ,a Polska ?
Czasy sie zmienily ,a ty i twoj rzad cofacie sie wstecz- daleko wstecz !
To nie Niemcy u nas robia zakupy i pracuja, tylko takie Polaczki, co to pozniej na AfD (taka domiana niemieckiego PiS-u) glosuja , a Niemcow od nazistow wyzywaja .
Po twojej wypowiedzi widac , ze jestes odorwana od rzeczywistoci, a twoim mottem zyciowym ,jest-im gorzej-tym lepiej !
Ty znasz realia ekonomiczne w Niemczech? Ty nie wiesz nawet w jakich realich w Polsce zyjesz !
Jesteś doskonałym przykładem człowieka oderwanego od rzeczywistości Wystarczy poczytać twoje komentarze w każdym temacie Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma
Krzych. To nici beda z podrozy zycia, ktora zapowiedziales 22 stycznia br. Latwo i z usmiechem na ustach bralo sie rozne kredyty, to tez z ta sama radoscia nalezy zwrocic. Pozdrawiam
Przykład wypowiedzi Moniki to typowe dla oglądających dziennik TVPis , stwierdzenie np że Niemiec kupi za 100 PLN mniej benzyny w Niemczech niż Polak w Polsce to przykład jak można manipulować dla trzeźwo myślących podaje że od tego roku minimalna stawka godzinowa niewykwalifikowanego pracownika w Niemczech to minimum 12 EUR czyli jakieś 55 PLN na godzine.... Podaje dniówkę ok 400 PLN...
W 2008 brałem kredyt i było 7.60% myślę że potrwa to ok. 2 lat A później będzie dobrze . Mieszkania nie wrócą do ceny za metr 6.000 PLN np Bialystok więc i tak jest się do przodu.
Do wrocek Super że uświadomiłes nam jak cudownie jest w Niemczech Gdyby nie ty umarli byśmy w nieświadomości bo przecież Polacy nie pracują ,nie mieszkają,i nie mają rodzin w Niemczech
Do a, moze wyjawisz jakies konktrety? i udowodnisz mi , ze jestem oderwany od rzeczywistosci zamiast pyskowac i powtarzac to samo !
Byles w Niemczech- znasz realia , masz jakas skale porownawcza,? Ja natomiast ja mam i spostrzezenia moje nie sa oprate na imaginacjach , lecz na bazie panujacej rzeczywistosci , dotyczy to zarowno Niemiec , jak i realiow w Polsce !
Jezeli stac ciebie na bardziej konkretna wypowiedz, to chetnie poczytam cos o twoich madrych spostrzezeniach, same subiektywne i zarazem idiotyczne stwierdzenie niczego nie dowodzi- to sa wylacznie twoje racje , ktorymi chcesz cos sprowokowac_ wiec pytam wprost , co ?
Do Zdzich. To, czy ktoś wziął kredyt czy nie, jest jego indywidualną sprawą. Jeśli się na niego zdecydował, miał świadomość czy da radę spłacać, że jest ryzyko chociażby z utraty zdolności spłaty w postaci utraty zdrowia do pracy. Bo na brak pracy w dzisiejszych czasach narzeka tylko ten, kto nigdy nie zamierzał pracować. W większości kredytobiorcy są ludźmi bardzo pracowici. Kredyt jest po to, żeby nie czekać 10-20 lat na realizację swoich marzeń. Za 20 lat będzie może to być mniej potrzebne lub wcale. Teraz
zarabiam za mało na to wszystko,wiec biorę kredyt. Nie każdy ma szczęście mieć bardzo dobrze płatną pracę, by w krótkim czasie odłożyć na swoje marzenia lub dostać spadek po buni.
I po co te krzyki ???? Byłem i bywam w Niemczech i nie tylko i mam rodzinę za granica nie tylko w Niemczech i nie tylko ja mam rodzinę i znajomych za granicą
To czy ktoś brał kredyt czy nie nie jest indywidualną sprawą. Mieszkania w Polsce są jak paliwo, na tle UE tanie, jednak patrząc na siłę nabywczą pieniądza są bardzo drogie. Dzieje się tak przez to że samorządy/państwo nie budują lokali mieszkalnych, przez co deweloperzy nie mają konkurencji. W przeciwieństwie do UE, aby mieć w miarę normalne warunki mieszkaniowe, trzeba zaciągnąć kredyt. Brak tanich mieszkań bardzo negatywnie wpływa na społeczeństwo. To zmniejsza naszą mobilność na rynku pracy, gdyż to co nas spawa do miejsca pracy jest kredyt i brak możliwości najmu w innym miejscu. Aktualna sytuacji może się skończyć masowymi bankructwami, a co za tym idzie koniec końców państwo będzie musiało zainterweniować. Nie będę już wspominał o innych patologiach takiego systemu gdzie np partnerka/partner lub dziecko tkwi w jednym mieszkaniu z przemocowcem bo nie ma gdzie indziej mieszkać. Czy też 4 osobowa rodzina mieszkająca na 35 metrach. Nie będę w tym momencie gadał tylko na PiS, choć PiS rządził w sumie już 9 lat, gdyż to jest wina wieloletnich zaniedbań na rynku mieszkań.
Ludzie w tym kraju sa ulomni ekonomicznie. Brak edukacji w szkolach w tym zakresie. Uczen konczy podstawowke, wie jaka budowe ma pantofelek i byc moze nawet caly pacierz zna, a nie ma pojecia czym jest inflacja, czym jest kredyt, jak zmienia sie rata, jak wylicza sie wysokosc raty w wariancie annuitetowym a jak w w wariancie stalych rat kapitalowych. Niektorzy twierdza, ze kredyt to obciazenie - gratuluje. Okolo 17 lat temu kupowalem sporo ziemi. Kosztowalo mnie to kilka milionow kredytu na 20 lat. Kredyt prawie mam splacony a ziemia wart jest teraz ponad 10 razy wiecej niz pozyczylem. Rozumiem ze mialbym czekac i odkladac 20 lat na to aby teraz zaplacic za te ziemie 10 razy wiecej z gotowki? Nie ma szans, ale nie zrozumiecie tego. Rano do roboty, wieczorem czteropak browara, jaka to melodia, kolo fortuny i spac. Czemus biedny ...?
Darek, co tak sie o mnie martwisz? Wszystko co robie, robie swiadomie. Kredyt dla ciebie to problem? Dla mnie nie. Nie jade w podroz dookola swiata, tylko wyjezdzam z tego opanowanego przez idiotow kraju i bede mieszkal i pracowal gdzie indziej. Mam zamiar normalnie obslugiwac kredyt, bo niby czemu mialoby byc inaczej. Kredyt jest glownie na nieruchomosci - niektore przyzwoicie na siebie nawet zarabiaja. Bez obaw
Antos. Daj mi przyklad kraju, gdzie system edukacji na poziomie podstawowym uczy tego, co ty piszesz "nie ma pojecia czym jest inflacja ...kredyt...., jak sie wylicza wysokosc raty w wariancie annuitetowym...". Otoz zaskocze ciebie, ze nie jest prawda, ze moze nawet znac caly paciez. Zaden system edukacji na poziomie elementarnym, nawet srednim nie prowadzi zajec z ekomomii. Obywatele korzystaja z pomocy wyspecjalozowanych biur rachunkowosci. Dotyczy to rowniez osob z wyzszym wyksztalceniem i nie jest zadnym wstydem, gdyz kazdy specjalizuje sie w waskim zakresie.
W takim razie powinni to zmienic. Nie mowie o umiejetnosci prowadzenia ksiag rachunkowych tylko o podstawach przydatnych w zyciu. 8-klasista to juz nie taki podrostek. Mysle, ze by zrozumial i moze sie zaciekawil. Cytuje: "
21 proc. Polaków uważa, że nie płaci żadnych podatków
Jednocześnie autorka badania wskazuje, że faktyczna wiedza na temat rodzajów podatków: PIT, VAT, CIT jest bardzo mała. Chociaż 90 proc. twierdzi, że słyszało o podatku PIT, to cały czas 16 proc. pracujących na umowę o pracę jest przekonana, że nie płaci takiego podatku. Podobnie z podatkiem VAT - 90 proc. słyszało o takim podatku, 70 proc. twierdzi, że wie na czym on polega, ale tylko 42 proc. uważa, że płaci taki podatek. Najmniej znanym podatkiem jest podatek CIT, co nie dziwi, gdyż jest to podatek odprowadzany przez pracodawców. Ponadto 21 proc. Polaków uważa, że nie płaci żadnych podatków, ani PIT-u, ani CIT-u, ani nawet VAT-u".
Ciekawe prawda? Az przerazajace. Statystycznie co 5 osoba nie zdaje sobie sprawy z tego ze placi jakikolwiek podatek. To jak ma byc w kraju dobrze?
Powodzenia Krzychu w pracy na zachodzie i spokojnego zycia w wybranym przez ciebie kraju.ktory nie "zostal opanowany przez idiotow".Byc moze po kilku mies.pracy za granica powiesz.ze wszedzie jest dobrze.gdzje nas nie ma
Do "a" i co w zwiazku z tym , ze byles i bywasz w Niemczech i nie tylko .... bla bla bla... i ze masz rodzine zagranica... bla bla bla - czego to dowodzi ? Jak na razie , to ty objawiles sie tutaj , podnosisz wrzask i przyczepiles do mnie jak rzep do psiego ogona !
Ja swoj post skierowalem do wypowiadajacej sie osoby o nicku "Monika" , a ty nie wiem skad sie wziales i o co ci chodzi?
Krzychu. Pierwsza czesc twojego wpisu przedstawia klasyczny blad w mysleniu. Zgodnie z oczywista oczywstoscia, nie jest prawda, ze martwie sie o ciebie. To jest mi zupelnie obojetne, i ma sie tak, jak wczorajszy snieg. Twoj woz i mnie nie bedzie wiozl. Niemniej jednak podoba mi sie bardzo twoja wypowiedz, dotyczaca regulacji splat. Jestes odpowiedzialnym mezczyzna. Powodzenia.
Więcej pisu i masz odpowiedz
Mam kredyt też wzrósł o 300 zł a podwyżki dostałem 35 zł brutto . Cały procent
Trzeba było nie brać kredytow Zastaw się a postaw się Trochę skromności nie zaszkodzi
Rata mi wzrosła o 1.200 PLN. Ale Glapa zapowiada dalsze skokowe wzrosty stóp procentowych więc spodziewam się, że otrę się o 2.000 PLN vs. to co było kilka miesięcy temu. Ale nie przeszkadza mi to, stopy powinny już dawno temu wzrosnąć, a zasadniczo, nie powinny być w ogóle obniżane z i tak niskiego poziomu sprzed pandemii. Niskie stopy to jedna z istotnych przyczyn rozpędzającej się inflacji, więc teraz studzenie w błyskawicznym tempie. U niektórych może to się skończyć odmrożeniem.
Ok 100 ZŁ wzrosła rata
Niestety, tak! różnica ok 300 zł.
Czyżby PiS kazał Wam brać kredyty? To , nie wiesz jeden z drugim, że kredyty to loteria.
a podobno rząd taki dobry bo "daje". kredyt +1200, olej prawie 12, gaz +700%, prąd+400....
Ciekawe kto wybral ta DOBRA ZMIANE to sa tego skutki. Polska nie byla w RUINIE tylko teraz po PiSlandzie to bedzie RUINA KATASTROFA. Cierp Cialo Cos Chcialo.
Kolejny lament ludzi jak to mają źle, biorąc kredyt zdawałeś sobie sprawę że wzrośnie, jak była możliwość to stopa oprocentowania była niska, teraz wszyscy podnoszą stopy bo jest inflacja, cała Europa ma ten problem, Polska wbrew powszechnemu narzekaniu jest gdzieś po środku, mówię ogólnie ( inflacja, stopy procentowe, ceny), ktoś powie że u nas ceny poszły w górę u niemca też poszły i też narzekają i przchodzą do polski na zakupy, bo niby tak im źle. Powim tylko tyle że każdy narzeka , stęka ale tak naprawdę wystaczy zobaczyć do waszych koszyków zakupowych czy jest wam tak źle.
Monika, jakie ty masz wielkie rozeznanie ekonomiczne polaczone z bujna wyobrazna, odnosnie powyzek cen w Niemczech ! Znasz moze roznice zarobkow miedzy Niemcami ,a Polska ?
Czasy sie zmienily ,a ty i twoj rzad cofacie sie wstecz- daleko wstecz !
To nie Niemcy u nas robia zakupy i pracuja, tylko takie Polaczki, co to pozniej na AfD (taka domiana niemieckiego PiS-u) glosuja , a Niemcow od nazistow wyzywaja .
Po twojej wypowiedzi widac , ze jestes odorwana od rzeczywistoci, a twoim mottem zyciowym ,jest-im gorzej-tym lepiej !
Ty znasz realia ekonomiczne w Niemczech? Ty nie wiesz nawet w jakich realich w Polsce zyjesz !
A ja tam się nie przejmuje jestem zadowolony z nowego ładu nie mam kredytu nie pracuje popieram rząd.
Jesteś doskonałym przykładem człowieka oderwanego od rzeczywistości Wystarczy poczytać twoje komentarze w każdym temacie Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma
Krzych. To nici beda z podrozy zycia, ktora zapowiedziales 22 stycznia br. Latwo i z usmiechem na ustach bralo sie rozne kredyty, to tez z ta sama radoscia nalezy zwrocic. Pozdrawiam
Przykład wypowiedzi Moniki to typowe dla oglądających dziennik TVPis , stwierdzenie np że Niemiec kupi za 100 PLN mniej benzyny w Niemczech niż Polak w Polsce to przykład jak można manipulować dla trzeźwo myślących podaje że od tego roku minimalna stawka godzinowa niewykwalifikowanego pracownika w Niemczech to minimum 12 EUR czyli jakieś 55 PLN na godzine.... Podaje dniówkę ok 400 PLN...
W 2008 brałem kredyt i było 7.60% myślę że potrwa to ok. 2 lat A później będzie dobrze . Mieszkania nie wrócą do ceny za metr 6.000 PLN np Bialystok więc i tak jest się do przodu.
Do wrocek Super że uświadomiłes nam jak cudownie jest w Niemczech Gdyby nie ty umarli byśmy w nieświadomości bo przecież Polacy nie pracują ,nie mieszkają,i nie mają rodzin w Niemczech
Do a, moze wyjawisz jakies konktrety? i udowodnisz mi , ze jestem oderwany od rzeczywistosci zamiast pyskowac i powtarzac to samo !
Byles w Niemczech- znasz realia , masz jakas skale porownawcza,? Ja natomiast ja mam i spostrzezenia moje nie sa oprate na imaginacjach , lecz na bazie panujacej rzeczywistosci , dotyczy to zarowno Niemiec , jak i realiow w Polsce !
Jezeli stac ciebie na bardziej konkretna wypowiedz, to chetnie poczytam cos o twoich madrych spostrzezeniach, same subiektywne i zarazem idiotyczne stwierdzenie niczego nie dowodzi- to sa wylacznie twoje racje , ktorymi chcesz cos sprowokowac_ wiec pytam wprost , co ?
Do Zdzich. To, czy ktoś wziął kredyt czy nie, jest jego indywidualną sprawą. Jeśli się na niego zdecydował, miał świadomość czy da radę spłacać, że jest ryzyko chociażby z utraty zdolności spłaty w postaci utraty zdrowia do pracy. Bo na brak pracy w dzisiejszych czasach narzeka tylko ten, kto nigdy nie zamierzał pracować. W większości kredytobiorcy są ludźmi bardzo pracowici. Kredyt jest po to, żeby nie czekać 10-20 lat na realizację swoich marzeń. Za 20 lat będzie może to być mniej potrzebne lub wcale. Teraz
zarabiam za mało na to wszystko,wiec biorę kredyt. Nie każdy ma szczęście mieć bardzo dobrze płatną pracę, by w krótkim czasie odłożyć na swoje marzenia lub dostać spadek po buni.
Ruch 8 gwiazd.
I po co te krzyki ???? Byłem i bywam w Niemczech i nie tylko i mam rodzinę za granica nie tylko w Niemczech i nie tylko ja mam rodzinę i znajomych za granicą
To czy ktoś brał kredyt czy nie nie jest indywidualną sprawą. Mieszkania w Polsce są jak paliwo, na tle UE tanie, jednak patrząc na siłę nabywczą pieniądza są bardzo drogie. Dzieje się tak przez to że samorządy/państwo nie budują lokali mieszkalnych, przez co deweloperzy nie mają konkurencji. W przeciwieństwie do UE, aby mieć w miarę normalne warunki mieszkaniowe, trzeba zaciągnąć kredyt. Brak tanich mieszkań bardzo negatywnie wpływa na społeczeństwo. To zmniejsza naszą mobilność na rynku pracy, gdyż to co nas spawa do miejsca pracy jest kredyt i brak możliwości najmu w innym miejscu. Aktualna sytuacji może się skończyć masowymi bankructwami, a co za tym idzie koniec końców państwo będzie musiało zainterweniować. Nie będę już wspominał o innych patologiach takiego systemu gdzie np partnerka/partner lub dziecko tkwi w jednym mieszkaniu z przemocowcem bo nie ma gdzie indziej mieszkać. Czy też 4 osobowa rodzina mieszkająca na 35 metrach. Nie będę w tym momencie gadał tylko na PiS, choć PiS rządził w sumie już 9 lat, gdyż to jest wina wieloletnich zaniedbań na rynku mieszkań.
Ludzie w tym kraju sa ulomni ekonomicznie. Brak edukacji w szkolach w tym zakresie. Uczen konczy podstawowke, wie jaka budowe ma pantofelek i byc moze nawet caly pacierz zna, a nie ma pojecia czym jest inflacja, czym jest kredyt, jak zmienia sie rata, jak wylicza sie wysokosc raty w wariancie annuitetowym a jak w w wariancie stalych rat kapitalowych. Niektorzy twierdza, ze kredyt to obciazenie - gratuluje. Okolo 17 lat temu kupowalem sporo ziemi. Kosztowalo mnie to kilka milionow kredytu na 20 lat. Kredyt prawie mam splacony a ziemia wart jest teraz ponad 10 razy wiecej niz pozyczylem. Rozumiem ze mialbym czekac i odkladac 20 lat na to aby teraz zaplacic za te ziemie 10 razy wiecej z gotowki? Nie ma szans, ale nie zrozumiecie tego. Rano do roboty, wieczorem czteropak browara, jaka to melodia, kolo fortuny i spac. Czemus biedny ...?
Darek, co tak sie o mnie martwisz? Wszystko co robie, robie swiadomie. Kredyt dla ciebie to problem? Dla mnie nie. Nie jade w podroz dookola swiata, tylko wyjezdzam z tego opanowanego przez idiotow kraju i bede mieszkal i pracowal gdzie indziej. Mam zamiar normalnie obslugiwac kredyt, bo niby czemu mialoby byc inaczej. Kredyt jest glownie na nieruchomosci - niektore przyzwoicie na siebie nawet zarabiaja. Bez obaw
Antos. Daj mi przyklad kraju, gdzie system edukacji na poziomie podstawowym uczy tego, co ty piszesz "nie ma pojecia czym jest inflacja ...kredyt...., jak sie wylicza wysokosc raty w wariancie annuitetowym...". Otoz zaskocze ciebie, ze nie jest prawda, ze moze nawet znac caly paciez. Zaden system edukacji na poziomie elementarnym, nawet srednim nie prowadzi zajec z ekomomii. Obywatele korzystaja z pomocy wyspecjalozowanych biur rachunkowosci. Dotyczy to rowniez osob z wyzszym wyksztalceniem i nie jest zadnym wstydem, gdyz kazdy specjalizuje sie w waskim zakresie.
W takim razie powinni to zmienic. Nie mowie o umiejetnosci prowadzenia ksiag rachunkowych tylko o podstawach przydatnych w zyciu. 8-klasista to juz nie taki podrostek. Mysle, ze by zrozumial i moze sie zaciekawil. Cytuje: "
21 proc. Polaków uważa, że nie płaci żadnych podatków
Jednocześnie autorka badania wskazuje, że faktyczna wiedza na temat rodzajów podatków: PIT, VAT, CIT jest bardzo mała. Chociaż 90 proc. twierdzi, że słyszało o podatku PIT, to cały czas 16 proc. pracujących na umowę o pracę jest przekonana, że nie płaci takiego podatku. Podobnie z podatkiem VAT - 90 proc. słyszało o takim podatku, 70 proc. twierdzi, że wie na czym on polega, ale tylko 42 proc. uważa, że płaci taki podatek. Najmniej znanym podatkiem jest podatek CIT, co nie dziwi, gdyż jest to podatek odprowadzany przez pracodawców. Ponadto 21 proc. Polaków uważa, że nie płaci żadnych podatków, ani PIT-u, ani CIT-u, ani nawet VAT-u".
Ciekawe prawda? Az przerazajace. Statystycznie co 5 osoba nie zdaje sobie sprawy z tego ze placi jakikolwiek podatek. To jak ma byc w kraju dobrze?
Powodzenia Krzychu w pracy na zachodzie i spokojnego zycia w wybranym przez ciebie kraju.ktory nie "zostal opanowany przez idiotow".Byc moze po kilku mies.pracy za granica powiesz.ze wszedzie jest dobrze.gdzje nas nie ma
Do "a" i co w zwiazku z tym , ze byles i bywasz w Niemczech i nie tylko .... bla bla bla... i ze masz rodzine zagranica... bla bla bla - czego to dowodzi ? Jak na razie , to ty objawiles sie tutaj , podnosisz wrzask i przyczepiles do mnie jak rzep do psiego ogona !
Ja swoj post skierowalem do wypowiadajacej sie osoby o nicku "Monika" , a ty nie wiem skad sie wziales i o co ci chodzi?
Antoni ma rację!
Krzychu. Pierwsza czesc twojego wpisu przedstawia klasyczny blad w mysleniu. Zgodnie z oczywista oczywstoscia, nie jest prawda, ze martwie sie o ciebie. To jest mi zupelnie obojetne, i ma sie tak, jak wczorajszy snieg. Twoj woz i mnie nie bedzie wiozl. Niemniej jednak podoba mi sie bardzo twoja wypowiedz, dotyczaca regulacji splat. Jestes odpowiedzialnym mezczyzna. Powodzenia.