Ta ustawa jest chyba zbędna w instytucjach gdzie są powołani "sygnaliści" oni już byli -teraz tylko są jawni i jest wiadomo kto o wszystkich uprzejmie informował szefów. Co o tym sądzicie?
Sygnaliści? Chyba konfidenci albo kapusie, bo tak to się onegdaj nazywało. Kiedyś ludzie wiedzeli jak z takimi postępować a teraz przechodzą obok takich, uśmiechają się do nich, wręcz szacunek okazują. Co to się porobiło z tym narodem?
Wjazd przed koła czyjegoś autorytetu, dobrego imienia kolegi/koleżanki z pracy, nasłanie kontroli i... Niewielki zapis "monitorować pracę" i błoto owego "sygnalisty" zadziałało. Etat rozdysponowany na godziny ponadwymiarowe wśród "gangu swojaków". Cel osiągnięty. Obrzydliwość! Obrzydliwość, z której wielu ma satysfakcję.
"Sygnaliści" - poważani, szanowani, tak jak pisze mój przedmówca "antyklakson".
Chyba ktoś tu nie wie kim jest sygnalista. Z definicji, sygnalista informuje opinię publiczną nie szefa. On działa na korzyść społeczności występując przeciwko organizacji w której działa, czyli przeciwko kierownictwu. Warto się zapoznać z podstawową terminologią zanim się głupoty napisze.
@"Sygnakista" - i zapewne oczekujesz na super premię, nagrodę, odznaczenie, awans. A może to wszystko już masz. Zadowolony, szczęśliwy... Gratuluję świetnego samopoczucia.
Ludzie tu nie chodzi o jakąś głupią ustawę bo was robią w balona. Tu chodzi o przykrycie pegasusa. Ten sam plan działania a wy dalej jak pelikany. Jak bedzie trzeba coś przykryć to znów aborcję zaostrzą. Tak to się odybwa. Myjcie oczy.
Sygnalista to po prostu ładniejsza nazwa konfidenta, donosiciela i sprzedawczyka...
Sygnaliści? Chyba konfidenci albo kapusie, bo tak to się onegdaj nazywało. Kiedyś ludzie wiedzeli jak z takimi postępować a teraz przechodzą obok takich, uśmiechają się do nich, wręcz szacunek okazują. Co to się porobiło z tym narodem?
Wjazd przed koła czyjegoś autorytetu, dobrego imienia kolegi/koleżanki z pracy, nasłanie kontroli i... Niewielki zapis "monitorować pracę" i błoto owego "sygnalisty" zadziałało. Etat rozdysponowany na godziny ponadwymiarowe wśród "gangu swojaków". Cel osiągnięty. Obrzydliwość! Obrzydliwość, z której wielu ma satysfakcję.
"Sygnaliści" - poważani, szanowani, tak jak pisze mój przedmówca "antyklakson".
U nas w zakładzie mamy społecznego:)za darmo donosi, bo brat na wyższym stanowisku
U nas w zakładzie się do niego uśmiechają bo brat na wysokim stanowisku ale nikt na niego nie może patrzeć,taki kartofel.
Ty, Sygnalista, naucz się najpierw poprawnie po polsku pisać. Tobie nie sygnalista , a polonista potrzebny.
W każdej firmie są spoleczniacy od zawsze lizusy kapusie
Ups chyba w kogoś trafiłem.
Gdzie Wy pracujecie, że macie takich "kolegów"
Chyba ktoś tu nie wie kim jest sygnalista. Z definicji, sygnalista informuje opinię publiczną nie szefa. On działa na korzyść społeczności występując przeciwko organizacji w której działa, czyli przeciwko kierownictwu. Warto się zapoznać z podstawową terminologią zanim się głupoty napisze.
@"Sygnakista" - i zapewne oczekujesz na super premię, nagrodę, odznaczenie, awans. A może to wszystko już masz. Zadowolony, szczęśliwy... Gratuluję świetnego samopoczucia.
Ludzie tu nie chodzi o jakąś głupią ustawę bo was robią w balona. Tu chodzi o przykrycie pegasusa. Ten sam plan działania a wy dalej jak pelikany. Jak bedzie trzeba coś przykryć to znów aborcję zaostrzą. Tak to się odybwa. Myjcie oczy.
W szpitalu co drugi w administracji to sygnalista , nic nowego
W czasie wojny sygnalista w nagrodę zawsze dostawał kulkę, albo i kilka.
Czym sugeruje się kierownik jednostki wybierając osobę na stanowisko sygnalisty???
Co nie, Halina, co druga.
"Nieznajomy" - dobrze układającą się współpracą ;)
Tak jak przedmówcy, sygnalista może być