Jak uważacie, czy współcześni, młodzi Rodzice wychowują swoje dzieci? A może tak jak ktoś powiedział - tylko hodują ? Czy można wierzyć swoim dzieciom do końca ? Czy należy stosować metodę ograniczonego zaufania ? Może dziecko powinno czasem usłyszeć od Rodziców słowo NIE. Czy uczymy nasze dzieci szacunku do dziadków, osób dorosłych, rodzeństwa oraz do nauczycieli ? Jakie są Wasze spostrzeżenia i przemyślenia ? Czy ta strona życia nie jest zaniedbywana ?
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Tak wychowałaś swoje, a one wychowują swoje...
O tak dzieci obecnie potrzebują wychowania
Oczywiście kiedyś nie było TV rozrywek więc więcej czasu poświęcano dzieciom. Teraz niby każdy zmęczony po 8 godzinach przed komputerem i musi swoje odpocząć a dopiero potem może dzieciak. Staliśmy się niewolnikami technologii i swojego własnego lenistwa. Oczywiście nie wszyscy.
Fakt to jest ze teraz każdy rodzic broni swoje dziecko , jest ono najważniejsze i to jest bezsprzecznie! Ale znam też takich dziadków że dla nich słowo kochany (a) to nie jest używane, jest słowo, ty nie dobra , ty tylko rozwalasz , niczego cie matka nie nauczyła a to dlatego że żyje wsteczniejszym 30 lat temu ! Po to są rodzice, dziadki mają kochać ale się nie wpieprzać i tyle !
Babice z całym szacunkiem, ale pozwólcie NAM żyć. Proponuję zająć się hobby. Żyć swoim życiem A my na podstawie prób i błędów będziemy żyć swoim życiem . Możemy? Dziękuję.
Nastały trudne czasy na wychowywanie dzieci . Rozwój techniki wcale tego nie ułatwił wrecz przeciwnie. Po feriach moje dzieci znowu beda na zdalnych . Pol dnia spedza przed komputerem na lekcjach , potem drugie pol dnia beda odrabiac zadane lekcje przed komputerem. Staram sie zagladac do nich i sprawdzac co robia , co ogladaja , ale nie jestem w stanie stac przy tym komuterze caly dzien. Dlatego mam wrazenie ,ze to komputer i internet wychowuje moje dzieci. Smutne ale prawdziwe. .Przed epidemia gonilam dzieci od komputera , aby spedzaly czas inaczej. Teraz musze pilnowac aby siedzialy przed komputerem codziennie przez kilka godzin. To nie sa latwe czasy ani dla dzieci ,ani dla rodzicow , ani dla nikogo. No moze jedynie dla bogatych mam - celebrytek ,ktore stac na to aby w srodku zimy rzucic wszystko i wyjechac w cieple kraje , bo przeciez im sie nalezy odpoczynek .
A może takie zachowanie wynika też z postępowania dziadków, że wnuki nie chcą przychodzić. Może te wnuki usunęły się w cień, bo inne wnuki są faworyzowane. Czasem tak bywa w życiu i się zdarza, że dziadkowie jednych faworyzują, a drugich krytykują. Może właśnie to wnuki dostrzegły, takie różne traktowanie i stąd wynika ich stosunek do dziadków. Niech każdy przeanalizuje swoje podejście i sam sobie wyciągnie wnioski...dlaczego dzieje się tak, a nie inaczej. Przyczyna gdzieś musi tkwić.