Wiek ma znaczenie- jak dla kogo. Ale szanse na przetrwanie ?????? Tego to nikt nie wie. To zależy tylko od Was. Życie jest za krótkie żeby wiekiem sie przejmować.Jak sie kocha to się kocha.Wiek raczej nie ma nic do tego. Powodzenia.
Fajnie jak mlodsi. Jeszcze gdy mlodsi ujdzie.MIalam partnera i roznica wieku 16 lat.Gdy bylismy mlodsi bylo fajnie.Razem wypady,w kuchni w lozku ok.Gdy on 60 lat wszystko sie zmienilo zmeczony,jedzenie nie takie,wyjsc z domu mu ciezko.Rozstalismy sie znalazl rowiesnice i ja tez.Brak mi tylko kasy tamtego.
Wiek nie gra roli dopóki ta starsza osoba nie ma jeszcze 50at bo jak już ma to raczej taki związek nie przetrwa , starsza osoba ma już swoje nawyki i przyzwyczajenia. Teraz może być super ale to kwestia czasu jak czar pryśnie, taki związek to raczej zauroczenie lub po prostu spotkanie przyjaciela który akurat nas rozumie ale nic więcej. Szkoda czasu, moim skromnym zdaniem to różnica wieku między partnerami to maks 6 lat
Jesli ponad 10 lat nie ma szans.Czar prysnie gdy mu skonczy sie kasa.Jak ma kase na ciuchy,kosmetyczke i dla jej dzieci to bedzie razem chociaz po cichu chodzi na boki.Brak kasy i koniec.STarszy facet to tylko dla.kasy.
Tak to wyglada:
Gdym się na świat narodziła
Matuś moja rzekła mi:
"Córuś moja, córuś miła,
Te skrzypeczki daję ci
"Córuś moja, córuś miła,
Te skrzypeczki daję ci
Te skrzypeczki - rzecz nabyta,
Byle komu nie daj grać,
Do szesnastu latek życia
Nie pokazuj ich na świat
Do szesnastu latek życia
Nie pokazuj ich na świat
Gdym szesnaście latek miała
To nieszczęście stało się:
Ja skrzypeczki swe wyjęłam,
By na świat pokazać je
Ja skrzypeczki swe wyjęłam,
By na świat pokazać je
Smyczek cienki miał, niedługi
I pociągał raz po raz
Struna pękła - ja zemdlałam,
Bo to było pierwszy raz
Struna pękła - ja zemdlałam,
Bo to było pierwszy raz
Kiedy miałam lat dwadzieścia
To dawałam raz po raz,
Już tak wtedy nie bolało
Jak bolało pierwszy raz
Już tak wtedy nie bolało
Jak bolało pierwszy raz
Gdy czterdzieści lat skończyłam
Mąż mój starym bykiem był
Ja mu skrzypki rozkładałam
A on do nich nie miał sił
Ja mu skrzypki rozkładałam
A on do nich nie miał sił
Gdy sześćdziesiąt lat skończyłam,
Nikt na skrzypcach nie chciał grać
Struny były poszarpane
I nie chciały głosu dać
Struny były poszarpane
I nie chciały głosu dać
Moim zdaniem jesli oboje są po przejściach, i zwiazek z równolatkiem nie zdal egzaminu to warto próbować.. czasem w Życiu chodzi juz tylko o to aby zaznać spokoju, szacunku i ukojenia u boku drugiej osoby.
Mąż dużo pracuje, kobieta też potrafi byc samowystarczalna jeśli chodzi o finanse. Nie zawsze ten starszy potrzebny jest tylko ze wzgledu na kasę..
/ nie ma znaczenia wiek-czy jest to roznica 15 lat czy tez zaledwie kilku, najwzaniejsze jest to aby uczucie pielęgnować każdego dnia, dbać o siebie nawzjaem , być blisko .. to rutyna codzienności niszczy zwiazki a różnica wieku nie ma tu nic do tego
Moja mama ze swoim drugim mezem ,a moim ojczymem przezyli ze soba szczesliwie ponad 30 lat . Do jej smierci . Mama byla 14 lat starsza. Wiek nie ma znaczenia , gdy jest uczucie .
Siedemdziesięciolatek ma piękną, dwudziestopięcioletnią narzeczoną. Wkrótce ma się z nią ożenić. Wszyscy znajomi mu gratulują, ale przyjaciele odważają się zapytać o plany na przyszłość. -Słuchaj, wszystko cacy, ale co będzie za 10 lat? - Jak to co? Pogonię staruchę.
Wiek ma znaczenie- jak dla kogo. Ale szanse na przetrwanie ?????? Tego to nikt nie wie. To zależy tylko od Was. Życie jest za krótkie żeby wiekiem sie przejmować.Jak sie kocha to się kocha.Wiek raczej nie ma nic do tego. Powodzenia.
Pewnie że ma, wiek nie gra roli jeżeli jesteście siebie pewni w 100% przeanalizujcie wszystkie za i przeciw i podejmiecie decyzję.
Nie ma szans.
To albo on taki bogaty że taka jest różnica wieku albo już nie widzieli dla siebie przyszłości to lepszy rydz jak wcale nic
Jeżeli mężczyzna ma 75 lat kobieta 60 lat to tak
Natomiast jak mężczyzna ma 35 lat a kobieta 20 lat nie ma szans
Fajnie jak mlodsi. Jeszcze gdy mlodsi ujdzie.MIalam partnera i roznica wieku 16 lat.Gdy bylismy mlodsi bylo fajnie.Razem wypady,w kuchni w lozku ok.Gdy on 60 lat wszystko sie zmienilo zmeczony,jedzenie nie takie,wyjsc z domu mu ciezko.Rozstalismy sie znalazl rowiesnice i ja tez.Brak mi tylko kasy tamtego.
Wiek nie gra roli dopóki ta starsza osoba nie ma jeszcze 50at bo jak już ma to raczej taki związek nie przetrwa , starsza osoba ma już swoje nawyki i przyzwyczajenia. Teraz może być super ale to kwestia czasu jak czar pryśnie, taki związek to raczej zauroczenie lub po prostu spotkanie przyjaciela który akurat nas rozumie ale nic więcej. Szkoda czasu, moim skromnym zdaniem to różnica wieku między partnerami to maks 6 lat
Miłość nie zna wieku . Życzę powodzenia
Jesli ponad 10 lat nie ma szans.Czar prysnie gdy mu skonczy sie kasa.Jak ma kase na ciuchy,kosmetyczke i dla jej dzieci to bedzie razem chociaz po cichu chodzi na boki.Brak kasy i koniec.STarszy facet to tylko dla.kasy.
Tak to wyglada:
Gdym się na świat narodziła
Matuś moja rzekła mi:
"Córuś moja, córuś miła,
Te skrzypeczki daję ci
"Córuś moja, córuś miła,
Te skrzypeczki daję ci
Te skrzypeczki - rzecz nabyta,
Byle komu nie daj grać,
Do szesnastu latek życia
Nie pokazuj ich na świat
Do szesnastu latek życia
Nie pokazuj ich na świat
Gdym szesnaście latek miała
To nieszczęście stało się:
Ja skrzypeczki swe wyjęłam,
By na świat pokazać je
Ja skrzypeczki swe wyjęłam,
By na świat pokazać je
Smyczek cienki miał, niedługi
I pociągał raz po raz
Struna pękła - ja zemdlałam,
Bo to było pierwszy raz
Struna pękła - ja zemdlałam,
Bo to było pierwszy raz
Kiedy miałam lat dwadzieścia
To dawałam raz po raz,
Już tak wtedy nie bolało
Jak bolało pierwszy raz
Już tak wtedy nie bolało
Jak bolało pierwszy raz
Gdy czterdzieści lat skończyłam
Mąż mój starym bykiem był
Ja mu skrzypki rozkładałam
A on do nich nie miał sił
Ja mu skrzypki rozkładałam
A on do nich nie miał sił
Gdy sześćdziesiąt lat skończyłam,
Nikt na skrzypcach nie chciał grać
Struny były poszarpane
I nie chciały głosu dać
Struny były poszarpane
I nie chciały głosu dać
Znam takiego małżeństwo zero szacunku dla żony i jej rodziców
Tylko desperatka bierze faceta starszego ponad 10 lat aby spodnie były w domku i pieniądz dawał! Bezpieczeństwa jak to one mówią Do czasu
Felek masz racje tylko desperatka i nikt więcej
Moim zdaniem jesli oboje są po przejściach, i zwiazek z równolatkiem nie zdal egzaminu to warto próbować.. czasem w Życiu chodzi juz tylko o to aby zaznać spokoju, szacunku i ukojenia u boku drugiej osoby.
Mąż dużo pracuje, kobieta też potrafi byc samowystarczalna jeśli chodzi o finanse. Nie zawsze ten starszy potrzebny jest tylko ze wzgledu na kasę..
Jeżeli nie ma żony i dzieci to co szkodzi.
wiek nie stanowi przeszkody, liczy się zrozumienie.......
/ nie ma znaczenia wiek-czy jest to roznica 15 lat czy tez zaledwie kilku, najwzaniejsze jest to aby uczucie pielęgnować każdego dnia, dbać o siebie nawzjaem , być blisko .. to rutyna codzienności niszczy zwiazki a różnica wieku nie ma tu nic do tego
Moja mama ze swoim drugim mezem ,a moim ojczymem przezyli ze soba szczesliwie ponad 30 lat . Do jej smierci . Mama byla 14 lat starsza. Wiek nie ma znaczenia , gdy jest uczucie .
Siedemdziesięciolatek ma piękną, dwudziestopięcioletnią narzeczoną. Wkrótce ma się z nią ożenić. Wszyscy znajomi mu gratulują, ale przyjaciele odważają się zapytać o plany na przyszłość. -Słuchaj, wszystko cacy, ale co będzie za 10 lat? - Jak to co? Pogonię staruchę.