Którą kancelarię prawną polecacie przy podziale majątku po rozwodzie. Ex mąż od lat nie łożył na utrzymanie domu, nie płacił alimentów, kilka lat trwała nieformalna separacja (on przebywał za granicą, nie kontaktując się ze mną i dzieckiem). Chodzi o to, by adwokat pomógł wysądzic podział majątku na moją korzyść. Dziękuję za wszelkie porady.
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Lepiej sie pogódzcie i bedzie spokój, dla ciebie i dla dziecka
Podział majątku jest zawsze na pół.W Suwałkach jest dobry.
A nie prościej będzie wam się pogodzić? dziecko powinno mieć ojca...
Wy młodzi to tylko o rozwodach, przeproś go, wróćcie do siebie i nie róbcie jak ja to mówie szopek
Jeżeli jesteś majętna, to bierz adwokata, a jeżeli nie, to i sama dasz radę w sądzie i zaoszczędzisz sporo kasy. Przecież adwokat i tak będzie przed sądem mówił tylko to, co Ty jemu przekażesz. Pani Barbaro, głowa do góry i proszę gromadzić dokumenty oraz chronologicznie i logicznie to wszystko opisać w piśmie do sądu , a na sprawie to wszystko potwierdzić i opowiedzieć. Zaręczam, że lepiej jak , Pani sama, tego adwokat nie zrobi. Mało tego , zdarzają się niesolidni prawnicy, co to nie mając czasu na dokładne przestudiowanie sprawy i faktów , potrafią w sądzie zapomnieć pewne fakty.
I po co to się rozwodzić, powinniście się pogodzić a nie głupotami sie zajmować, dla dobra dziecka niech pani przeprosi ojca i bedzie dobrze
Nie potrzebnie robicie jakieś zamieszanie, przebaczyć sobie i żyć w zgodzie to będzie najlepsze dla dziecka
I po co to tak robić, szukanie prawnika? smiechu warte, lepiej sie pogodzcie i zyjcie jak ludzie a nie o glupotach myslicie, niedorzecznosc
Ludzie, dlaczego piszecie, żeby ta kobieta przeprosiła meza? Za co, wiecie? Jak możecie pisać, żeby się pogodził nie znając sytuacji? Poprosiła tylko o namiar na prawnika.
Ludzie, co za głupoty piszecie - "pogodzić się, powinna przeprosić" ???, za co ???. Za to, że przez kilka lat nie interesował się rodziną fizycznie, emocjonalnie i finansowo?
A jaki, to według Was będzie "tatuś", który zapewne teraz nie poznałby już na ulicy swojego dziecka. Rozwód to bardzo ciężka decyzja i skoro ta Pani po kilku latach oczekiwania na powrót męża ją podjęła, to proszę poradzić Jej, jak najlepiej to załatwić.
Proszę skontaktować się z Andżeliką Pikura-Zawadzką z Białegostoku 512582782 i porozmawiać o Pani sytuacji.
Powodzenia.
Edzio. To tylko jeszcze w PL w sadzie mozna bez adwokata. Kazdy, inny normalny system sadowniczy na to nie zezwala i bez adwokata mozesz postac przed gmachem sadu.
Poglupielicie ludzie do reszty? Dla dobra dziecka???? To dla dziecka będzie lepiej jak matka nie będzie miała co do garnka włożyć bo szanowny małżonek ma w duuupie rodzinę? Ona sama ma utrzymywać wszystko i może jeszcze tego darmozjada? Typowe zaściankowe myślenie. Zostaw go i walcz o siebie i dziecko Basia.
Może niezbyt precyzyjnie się wyraziłam, ale jestem już po rozwodzie. Teraz chodzi tylko o w miarę sprawiedliwy podział majątku.
Pani Ewo, bardzo dziękuję za nazwisko i nr telefonu prawniczki.
Basia pisze "Podziale majątku po rozwodzie " a wy piszecie żeby się pogodzili ??? Nie mogę polecić żadnej kancelarii ale myślę że nie ma znaczenia która wybierzesz bo przepisy prawa stanowią jak dokonuje się podziału ,czyja wina (nie płacił alimentów ) itd
Ona ma przeprosic męża , który od lat nie kontaktowal sie z nia ani z dzieckiem ! Co to za smieszne rady ? Dla dobra dziecka nalezy, aby kobieta byla w szczesliwym zwiazku , aby byla kochana i nie musi to byc ojciec dziecka.
Nie bierz adwokata. Szkoda kasy. W sadzie powiedz sama prawde i to wszystko. Wygrasz . Prosze bez hejtu . Sytuacja przerobiona.
Człowiek, który musi najmować płatnego papugę żeby przedstawić swoje racje jest skazany na porażkę. We własnych sprawach nie musi Ciebie reprezentować adwokat. A ty Darek nie masz racji.
Bardzo dziękuję za cenne porady. Wniosek do sądu już piszę. Korzystam z różnych forów internetowych. Właściwie to nic trudnego. Są tacy prawnicy, którzy w ogóle nie angażują się emocjonalnie w sprawę, tylko biorą spore pieniądze. Muszę przyznać rację edkowi, że ja przecież najlepiej wiem, jakie nakłady poniosłam, ile lat sama utrzymywałam dom, itp.