W szkole mojej córki niektórzy nauczyciele zaniżają celowo oceny, równając w dół. Nie dość, że jest to niezgodne z prawem, to także działa zniechęcająco do nauki. Po co się starać jak na koniec i tak cię " uwalą". Mnie, jako rodzicowi też już ręce opadają i nawet nie chcę, mimo krzywdy mojego dziecka interweniować. Mam tylko nadzieję, że to istnieje sprawiedliwość i to co dajemy innym do nas wraca. Tego życzę tym nauczycielom.
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
A może Twoje dziecko droga KARMĄ jeśli chodzi o nauke nie jest asem. Nie oszukujmy się nauczanie zdalne było wielkim plusem dla przeciętnych uczniów. Może właśnie ten nauczyciel wie że Twoja córka bądź syn nie zasłużyli sobie na to ocenę i dlatego obniżyli oceny?
W podstawówce to samo ręce opadają
"Karma"- nie wkładaj wszystkich do jednego worka. Jak masz problem to rozwiąż go u źródła, nie na forum i nie siej nienawiści. Jeszcze trochę i nie będzie komu stawiać ocen. Sama będziesz uczyć swoje "dziatki"... więc zobaczysz jaka to przyjemność...
To ile sprawdzianów napisał za córkę wujek google? W tym roku nie powinno być żadnych pasków, nagród itd. Jak można obiektywnie sprawdzić czy sprawdziany były pisane uczciwie?
Człowiek uczy się dla wiedzy i umiejętności nie dla ocen. Niestety patologiczny system w naszych szkołach sprawia że większość osób wychodząc ze szkoły jedyne co uzyskuje to kartka z podobno obiektywną oceną posiadanej wiedzy. Rzeczywistość potem weryfikuje tę karteczkę dość brutalnie. Tak więc jeżeli dzieciak faktycznie ma coś między uszami, to proszę się nie martwić, sobie poradzi, choć będzie miało ciężej.
My jako rodzice nic nie poradzimy na to. Nauczyciel i tak zrobi co zechce, mało jest nauczycieli z powołania. Jak moje dzieci chodziły do gimnazjum to pięciu nauczycieli na calą szkołę było bardzo wyrozumiałych i uczyły bardzo dobrze, potrafili dziecku dobrze wytlumaczyc. Można było do nich iść w każdej chwili i porozmawiać a nie tylko na zebraniu. Szkoda że co raz mniej jest takich nauczycieli. Mam wrażenie że co niektórzy to nawet nie lubią dzieci więc nie wiem dla czego wybrali taki zawód. Zawód nauczyciela wymaga cierpliwości, zrozumienie, umiejętności przekazywania wiedzy i przede wszystkim empatii.
Nagle zainteresowałaś się ocenami swego dziecka? A gdzie byłaś przez 7 miesięcy ? Nie widziałaś, że Twój synek córka nie był zainteresowany co się dzieje w klasie? Myślisz, że jak wyświetlił obrazek ze swoim imieniem i nazwiskiem (o zgrozo często wulgarnym)na Timsie to już wystarczy. Odpowiedziałaś na listy pisane przez nauczyciela, że dzieciak milczy, nie odpowiada, nie bierze udziału w lekcjach?! Potem opowiada Tobie jaki to biedny bo nauczyciel wyrzucił go ze spotkania i nie wie co robić? Co Ty zrobiłaś, że by pomóc swojemu dziecku?! Czy myślisz, że wystarczy, że usprawiedliwiłaś jego kłamstwa dotyczące obecności?! Mylisz się!!! Nie zrobiłaś nic!! Ale to Twoje dziecko.Życzę by Twoje dziecko zostało KIMŚ.
W szkole w Wojewodzinie niektórzy nauczyciele też tak robią i uważają, że to jest bardzo pedagogiczne podejście. /
Im szybciej państwo zrozumieją, że oceny nic nie znaczą tym lepiej. Czy uczeń w słabej szkole mający szóstki jest lepszy od ucznia z topki szkół który ma trójki? Nie, ponieważ takie oceny nie są wyznacznikiem absolutnie niczego. Jestem na świeżo po zakończeniu szkoły, i jedyne co się liczy to egzaminy - na studiach czy w życiu nikt cię nie pyta co miałeś z przyrody w 5 klasie.
Jak ręce opadają to po co tu pisać? Tyle samo wysiłku kosztuje pismo do kuratorium i może przynieść efekt.
Co to za szkołą???? U nas jest ok.
Karma, dołączam się do Twoich życzeń. W szkole mojego syna niektórzy postępują podobnie, czyli zaokrąglenia w dół, albo zadaje się z zaskoczenia takie pytania, aby ta średnia spadła ( a nuż uczeń nie odpowie ). Stawia się wtedy np. 1 ze skalą 3 i można przynajmniej obniżyć ocenę. Takie działanie ma motywować ucznia.... Karma wraca, mam nadzieję.
Prawie cały rok dzieci spędziły w domu,przed komputerami.Mysle ,że większość ocen jest i tak zawyzona.Nie oszukujmy się pisanie sprawdzianu czy kartkówki w domu to nie to samo co w szkole.
Może jednak powinnaś skupić się na córce, a nie na nauczycielach? Nauczyciele nie mają interesu w "uwalaniu" zdolnych i pracowitych uczniów. Będąc jeszcze uczniem też się nasłuchałem opowieści - sęk w tym, że znałem problem od drugiej strony, bo ci niesprawiedliwie traktowani uczniowie byli moimi kolegami/koleżankami z jednej klasy i możesz mi wierzyć lub nie ale to co opowiadali rodzicom plus to jakie rodzice mieli wyobrażenie o sytuacji, daleko mijało się z faktami. Rodzice są obecnie roszczeniowi, robiąc tym krzywdę każdemu wokół, w tym przede wszystkim własnym dzieciom. Pewnie nie masz nawet w 20% wyobrażenia tego, co uczniowie potrafią wyprawiać, zwłaszcza w dzisiejszej dobie życia on-line. W normalnych czasach uczeń, który przynosił złą ocenę lub uwagę, spotykał się z ówczesnym psychologiem, którego każdy miał w domu. Wisiał w przedpokoju i miał około metra długości. Dostał taki jeden z drugim kilka razy po tyłku, to może coś podziałało. Dzisiaj przychodzi skruszony, poszkodowany, zestresowany i z depresją, a rodzic biegnie jeszcze do nauczyciela z pretensjami. Współczuje tym nauczycielom obecnej młodzieży.
Może nikt nie zaniża, a córka zasłużyła na niższą ocenę? Rany boskie, co się dzieje. Rodzic z pretensjami do nauczyciela o oceny. Ogarnijcie się i przestańcie się tak ckliwić nad swoimi pociechami.
Pomijając już uczucie niesprawiedliwości, bo je doskonale znam ze swoich czasów szkolnych - proszę sobie odpuścić te oceny. Najważniejsze jest, aby dziecko zdało do następnej klasy. Liczy się przede wszystkim wiedza i świadectwo do następnej klasy lub ukończenia.
Proszę sobie przypomnieć swoje szkolne czasy. Co dziś dorosły człowiek myśli o swojej edukacji?! 🤔
Mam nadzieję, że potrafi Pani (Pan) udowodnić tę tezę o zaniżaniu ocen...
Ja od razu interweniować będę u dyrektora kiedyś curka dostała 2 bo nie odrobił lekcji ale pani zadanie wysłała 19 30 zadzwoniłem do dyrekcji i pani dostała po uszach
Nauczyciele się pogubili , co jest efektem i wykładnią ich pracy - oceny uczniów , jeżeli ktoś nie umie przekazać wiedzy to niech zatrudni się w piekarni , na budowę do łopaty , w Polsce reformuje się różne rzeczy ale ludzi jest najtrudniej zreformować system oceniania i metody są nadal z lat 80 .
Pozdrawiam rodzic
Córka ma takie oceny na jakie umie i nie wymyślaj że nauczyciele obniżają stopnie zdalne nauczanie wiadomo ściągają ktoś z boku podpowiada zobaczymy jak wrócą do normalnej nauki
Do Plj! Radzę zacząć też się uczyć, bo nawet słowa córka nie potrafisz poprawnie napisać a czepiasz się nauczycieli, pozdrawiam i życzę dobrych ocen córce i proszę zajrzeć do słownika ortograficznego zanim coś się napisze.
u mojej córki w szkole jest dziwna nauczycielka geografii. ze wszystkiego 5,6 a geografia 4. a przecież to nawet nie jest nauka tylko jakaś zapchaj dziura. pozdrawiam wszystkich z 8h sp4
Plj piszemy córka a nie curka Jola nóż a nie nuż i odrazu widać kto ma najwięcej do powiedzenia. A że dzieci w tym roku to prawdziwe nieuki i lasery to prawda nie zasłużył to nie dostał lepszej oceny
Grajewiak, a nuż widelec. Sprawdź sobie to zanim zaczniesz poprawiać innych :)
Jak nie pielęgniarki to nauczyciele Wszyscy inni idealni? Ogarnijcie się i zacznijcie od krytycznego spojrzenia na swoją osobe.Pozdrawiam wszystkich ;znafców; tych zawodów.
na koniec roku raptem bąbelki mają złe oceny. a gdzie matka z ojcem była jak bąbelek na drugim komputerze grał w cs-a bądź oglądał tiktoka i nagrywał nauczyciela podczas lekcji na snapchata ? cieszcie się ze te dzieci zdały bo nie umieją wyliczyć prostych równań. a równania to nie tylko matematyka. ale mamusia powie ze dla jego dziecka matematyka nie potrzebna, a matematyka w każdym zawodzie występuje. tak rosną beneficjenci 500+, legaty i roszczeniowy.
Czy pisanie z błędami to jeszcze obciach
Odkad jest pandemia uczniowie i tak maja lzej.Matur ustnych ne zdają.a pisemne jak ktoś podpowie to tez maja zdana maturę.Obecnie nauka polega na sciaganiu gotowych prac z internetu.Mało ktory uczen ma wyzsze inspiracje,taka jest prawda a byla ocena mierna i rok zaliczony.
Grajewiak, nóż to nóż, a widelec to widelec. Zwrot "a nuż" pisze się właśnie "a nuż". Wróć może do szkoły. I naucz się czytać ze zrozumieniem - napisałam, że " w szkole mojego syna", a nie, że sytuacja dotyczy mojego syna, gdyż jeśli o to chodzi, to mój syn otrzyma świadectwo z czerwonym paskiem, jak co roku. I nikt mu nie pomagał podczas zdalnej nauki. Miłego dnia.
Grajewiak, pisze się "od razu"...I jest chyba różnica między laserami i leserami?
Kolejna roszczeniowa mama, która uważa, że jej dziecko jest NAJ. Ręce opadają. Jak w przyszłości ma być dobrze, jeśli w taki sposób wychowujecie swoje dzieci? Gdzie byłaś do tej pory, że teraz dziwią Cię wystawione oceny?
A czy ten rok szkolny to można nazywać EDUKACJĄ
Czerwony pasek za zdalną naukę jakiś absurd
a przypadkiem nie ma dzienników elektronicznych które same obliczają średnią ?
Rece jej opadają bo zniechęca dziecko do nauki obniżając stopnie
Henryk, a nie sądzisz, że aby sam dziennik elektroniczny policzył średnią, to najpierw ktoś ( nauczyciel) musi wprowadzić ocenę i odpowiednią skalę tej oceny? :-). Pozdrawiam.
Nauczyciel tak się rozwinął że dla syna wstawił z kartkówki 2+ więc poszedłem do dyrektora z żądaniem ażeby kopię mnie tej kartkówki dano.minął miesiąc syn kopi czy zera nie przynosi. Jadę z pismem i żądam potwierdzenia że pismo złożyłem a dyrektor be bebe.więc mówię dzwonię do kuratorium nic dzwonię do telewizji w między czasie potwierdzenie dostaję.dzieje się w czerwcu.15 sierpnia jadę do szkoły i mówię kartkówka gdzie.przyjeżdżają z dyrektorem głupi jak nic przywozi kopię wszystkich kartkowek niech Pan dyrektor pojedynczo mi daje bo najważniejsza ta 2+.wszystkie z ręki dał a właściwej nie ma.dyrektor mówi to sprytny chłopak ma dużo wiedzy da radę.