Witam ,jestem chora mam objawy coronawirusa, proszę mi powiedzieć ,czy jak pójdę do szpitala ,to zrobią test ,czy zadzwonić na pogotowie i przyjadą ,poradzicie ,jak wy którzy przeszli chorobę ,co zrobili , ? proszę powstrzymać się od hejtu, pozdrawiam
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Zadzwonić po karetkę covidowa
Witam. Proszę jutro zadzwonić do lekarza rodzinnego i poprosić o skierowanie na test. Bez skierowania nie wykonają badania. Punkt pobrań wykazów jest czynny do 12.00. Zgłosić się trzeba do szpitala do drzwi gdzie było kiedyś wejście do optyka. Tam wezmą skierowanie i pokieruje do namiotu. Życzę zdrówka. Będzie dobrze.
Zadzwoń do lekarza rodzinnego, on powie Ci co robić.
Jak się bardzo źle czujesz to zadzwoń po karetkę i uprzedź, że podejrzewasz zarażenie wirusem.Zapytają o dolegliwości i zdecydują, czy karetka przyjedzie. O tym dyspozytor Cię poinformuje. Jak karetka przyjedzie to ratownicy zbadają temperaturę, saturację i zdecydują czy wymagasz hospitalizacji. Mie wszyscy kładą się do szpitala. Jeśli nie czujesz się bardzo źle to jutro zadzwoń do swojego lekarza i poproś o skierowanie na test. Na test możesz pojechać sama albo zespół może przyjechać i wymaz pobrać. Zdrowia życzę
Ja miałam objawy Covida ,zadzwoniłam do lekarza rodzinnego, dostałam skierowanie na test,kod cyfrowy i zgłosiłam się do namiotu koło szpitala.Następnego dnia zadzwonił sanepid z dalszymi wskazówkami. Proszę nie chodzić, by nie zarazić innych. Proszę dzwonić do lekarza rodzinnego, w niedzielę do lekarza opieki nocnej i świątecznej w szpitalu w Grajewie tel 86 272 32 71 w. 289. Jak są u Pani trudności z oddychaniem ,proszę dzwonić pod 112 . Przyjadą wtedy ratownicy zabezpieczeni przed zarażeniem.Pozdrawiam i zdrowia życzę,
Trzeba zglosic lek.rodzinnemu on powinien skierowac na test
Paracetamol i ibuprofen i syrop od kaszlu i witamine c i trzeba sie przemeczyc i przejdzie ,a to normalne o tej porze roku covid juz był dawn dawno temu i tak juz bedzie ,a lecie sie odpusci sobie,
Powinna pani zadzwonić na pogotowie i powiedzieć że ma objawy koronawirusa lub że ewentualnie dodatkowo źle się czuję. Samemu lepiej nie wchodzić do szpitala mając covid bo można i sobie i personelowi narobić problemow. Ewentualnie zadzwonić do lekarza rodzinnego i zapytać co powinna pani zrobić. Przynajmniej ja bym tak zrobił.
Dzwon8c do lekarza rodzinnego.
Dzwon po pogotowie mow ze goraczkujesz jak przyjada to powiedz ze wzielas na zbicie temperatury opisz objawy inaczej nie przyjada
Ola spokojnie , załatw szybko telewizytę u lekarza. On da Ci skierowanie na test. Karetkę wymazową do domu kierują tylko do ciężej chorych, nie mogących się poruszać . Dlatego na wymaz pewnie pójdziesz sama o ile dasz rady, lekarz zdecyduje. Nie załamuj się! To najważniejsze , dasz rady .
Rok czasu o tym pierdolo a ty nie wiesz co zrobić litosci
Proszę zadzwonić na SOR i zapytać.
Informacja ze strony pacjent gov.pl
Poradź się telefonicznie
Chcesz się skontaktować ze stacją sanitarno-epidemiologiczną? Dzwoń do Centrum kontaktu COVID-19. Infolinia czynna całodobowo 22 25 00 115.
Jeśli masz pytania związane z koronawirusem, zadzwoń na infolinię Narodowego Funduszu Zdrowia: 800 190 590.
Jeżeli jesteś za granicą, to dzwoń pod numer infolinii 22 125 66 00 (połączenia płatne zgodne z cennikiem operatora).
Jeśli miałeś kontakt z osobą chorą lub zakażoną koronawirusem, to bezzwłocznie, telefonicznie powiadom stację sanitarno-epidemiologiczną.
Twój stan jest ciężki? Nie czekaj. Zadzwoń na numer alarmowy 112 lub 999 i uprzedź, że możesz mieć koronawirusa.
Zadzwoń do lekarza rodzinnego, który powinien wypisać Ci skierowanie na test. Powie ci gdzie masz się udać celem jego wykonania.
Ja chorowałam w domu 5 tygodni. 4 dni wyjęte z życia. Gdyby nie własny koncentrator pewnie bym była w szpitalu. Podczas zwolnienia pani doktor wypisała mi antybiotyki, które nie pomagały. Skierowania na test nie dostałam. Zresztą nie miałabym siły, by pójść. 2 tygodnie tylko piłam. Schudłam 7 kilo. Dziś po 4 miesiącach od choroby mam dużo przeciwciał i oczywiście odrobiłam zgubione kg -:) Ale nie czuję się tak dobrze jak przed chorobą. Musisz obserwować siebie. Ja miałam opiekę w domu i to ona czuwała nad moim stanem. Dziś mówią, żeby nie czekać, ale to wszystko zależy od Twojego samopoczucia. Pozdrawiam i życzę zdrowia.
To zależy jak się czujesz, jak bardzo źle to dzwoń do lekarza rodzinnego i poproś o załatwienie Tobie specjalnej karetki. Zawiozą Cię wtedy prosto na SOR zrobią badania i testy na covid. Jeśli pozytyw przeniosą Cię na oddział zakaźny tam gdzie będzie miejace, no. Augustów, bo u nas jest przepełnienie jak trafisz że będzie miejsce akurat w gwie to super. A jak dajesz radę w domu to paracetamol pyralgina i coś na kaszel i leż. Przejdzie
zadzwonic do rodzinnego lekarza i on skieruje na test
Zadzwoń do lekarza rodzinnego dostaniesz skierowanie lub zarejestruj się przez stronę pacjent.gov
Ja przeszlem bezobjawowo, przestań oglądać tv w ogóle, na pewno lepiej się poczujesz
Jeśli dasz radę to nic nie rób .Test nic nie zmieni bo o tak nie leczą .Pozzamyasz ludzi w kwarantannie .
Proszę o dopuszczenie linku przed administrację, to strona rządowa - żadna reklama. Tutaj znajdzie Pani ankietę, po jej uzupełnieniu dostanie Pani skierowanie na test na covid. Do zrobienia gdziekolwiek, w Grajewie przy szpitalu również.
https://pacjent.gov.pl/aktualnosc/zarejestruj-sie-online-na-test-na-covid-19
Tak jak masz objawy to napewno zrobią test. Proponuję jeśli choroba przebiega ze nie wymagasz leczenia szpitalnego tzn. nie masz duszności i radzisz se sam to izolacja domowa dużo odpoczywać pić wodę ale jeśli są objawy tzn. gorączka nie reagująca na leki, duszność to proszę wezwać karetkę cowidowa. Życzę zdrowia
Skontaktować się z lekarzem rodzinnym, ktory umiesci w systemie informacje o kwarantannie i skieruje na konkretną godzinę w celu wykonania testu.
Radzę więcej oglądać TV która sieje panikę.Mam wielu znajomych którzy przeszli samego Covida nigdzie się nie zgłaszając.Co ludzie wam to da zgłoszenie...otóż odpowiem że nic.Zrobia test który stwiedzi że jest pozytywny, następnie zamkną na 10 dni w domu.Poprzez zgłaszanie i podnoszenie statystyk rząd ukochany blokuje gospodarke.Działając tak niszczy wasze biznesy i miejsca pracy.Zacznijcie logicznie myśleć!!!!
Ja wraz z żoną mieliśmy obiawy covida. Zostaliśmy objęci kwarantanna. Zero smaku zero węchu,gorączka, ogólnie źle samopoczucie. Lekarz rodzinna wysłała nas na test, i ku mojemu zdziwieniu jak i żony obydwoje mieliśmy wynik negatywny. Po otrzymaniu wyniku zadzwoniliśmy do lekarza który stwierdził że grypa daje takie same obiawy jak Covid... Szok
No i wypowiedziała się "logicznie myśląca” Ola. Mnie w szkole uczyli chyba jakiejś innej logiki. Właśnie przez takich "mądrych inaczej", którzy się nie zgłaszają, nie testują i nie izolują, bo nie mogą sobie wyobrazić 10 dni bez włóczenia się po mieście, ta korona tak się rozsiewa. Jednemu z drugim wydaje się, że nic mu nie jest i łazi, i zaraża. A Ci, których zarazi podnoszą statystyki albo też po prostu umierają.
Jeżeli Pani się boi to proszę zadzwonić do lekarza rodzinnego lub na pogotowie,ja byłem chory, przyjmowałem paracetamol,elektrolity,witamine c, tydzień był ciężki później już lżej, po dwóch tygodniach czułem się dobrze. Życze zdrówka
Jeśli czuje się źle, to lepiej jak się zbada. To proste, i skuteczne - oszukiwanie samych siebie nie ma sensu, i udawanie że jest dobrze jak tylu ludzi dziennie zostaje zakażonych to jedynie uciekanie niczym szczur do kanału. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, pozdrawiam. Przez takie podejście jak co poniektórzy tutaj mamy sytuację taką a nie inną, bo chodzicie mimo że macie objawy covidowe, roznosicie to wśród swojego otoczenia, później część z nich jest zakażona bezobjawowo, więc jedynie roznosi wirusa, część leży w domu chora, a część bagatelizuje objawy, aby później trafić na OIOM z uszkodzonymi płucami.
Ola Ty także zacznij myśleć logicznie i dawać głupie rady i siać propagandę
Dominiku ja napisałam jak to wygląda.Ja wcale nie każe tym osobom tylko jak najbardziej izolować się samemu w domu nie chodząc nigdzie.Z perspektywy osób które zgłosiły się do lekarza oczywiście teleporada i zgłoszenie na test a po teście izolacja.Nikt ich nie osłuchiwał,nie badał.Zadzwon i sam się przekonasz jak to funkcjonuje.
Niech lekarze zaczną leczyć. Po zgłoszeniu objawów lekarz skierował na test. Test pozytywny. Informacja telefoniczna. Leczenie, to 10 dni w domu. Zero kontaktu z lekarzem, badania, osłuchania, nic. Bo jestem stabilny oddechowo. Taka opieką powoduje, że u niektórych osób choroba się rozwija i trafiają do szpitala. Pytam gdzie tu jest leczenie, zapobieganie, pomoc. Brak testu po 10 dniach. Sam mam się ocenić czy już jestem zdrowy. Szok. Nie rozumiecie? Nie chodzi, o to żeby leczyć. Ma być dużo wykrytych zakażeń. Jak dużo to zamykamy. Gdyby podejście i leczenie było takie samo jak w latach ubiegłych grypy to nie było by tej sytuacji. Błagamy, otwórzcie przychodnie i przepisujcie lekki.
Ola jeśli oglądanie telewizji Ci szkodzi to ja to rozumiem, nie oglądaj... Przez takie myślenie jak Twoje jesteśmy w takiej sytuacji...
Mm, logicznie myślący lub myśląca. Twoim zdaniem logika i leczenie polega na tym żeby się zgłosić i 10 dni przesiedzieć w domu. Super recepta na sukces z wirusem. Powodzenia, zmienisz zdanie jak zostaniesz sam jak palec. I jeszcze jedno z zarażonym po 10 dniach już byś śmiało się spotykał? Widać, że te rady płyną od osób które czekają na swoją kolej. Nasłuchały się w TV jakie to mamy procedury i teraz radzą. Zobaczymy co mądrego powiecie gdy zachorujecie.
Panika panika i panika o to w tym wszystkim chodzi!!!!Wirusy były są i będą.A wy zgłaszajcie się.Zrobią wam teścik skierują na kwarantanne.Po 10 dniach wyjdziesz z domu bo już przecież z góry założyli że wtedy już jesteś 100 procentowo zdrowy!!!Grunt że zadowolony!!!
Marcinie, myślę identycznie! Przeszłam to.
Wyłącz TV i COVID minie
Najbardziej bzdurny tekst roku "Wyłącz TV i COVID minie" Idź powiedz to chorym ludziom w szpitalu.
Kłamstwo powtórzone 100 razy staje się prawda, a to co nam serwują wszystkie media to już chyba jakaś prawda objawiona covidian