Mam mieszkanie w SMLW,blok 4 piętrowy,10 mieszkań. W innych wspólnotach zarządca zajmuje sie też sprawami porzadkowymi w blokach.W mojej klatce polowa mieszkań zajęta przez właścicieli, którzy maja umowy na sprzatanie z CIS-em, połowa wynajmuje i takich umów nie ma oraz nie sprzata .My płacimy za sprzatanie 4 x w tygodniu ,a mamy sprzatane co 2-gi tydzień, bo sasiad nie płaci. Rozumiem CIS. Rozmowy z włascicielami nie daja rezultatów. Czy nie uważacie,że to sółdzielnia powinna zajac się tym.My chcemy te 14 zł płacic obok czynszu,ale mieć czysto. Spółdzielni jest łatwiej rozwiązac tem problem. Nie wspomnę już o tym ,że nikt nie sprzata tych wiatrołapów .Cis twierdzi , ze tylko klatki, a firma sprzatajace na zewnatrz. Co o tym sadzicie?
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Tak naprawdę my jako mieszkańcy nie pwinnismy płacić gdyż blok należy do danej spółdzielni. To spółdzielnia powinna nam saoewnic sprzątanie biorą nie Make pieniądze za wszystko.
Kto chce Ty? Bo ja nie!! Szukasz dziury w całym i chyba brak Ci zajęcia. Zamiast tego weź szczotkę mopa i heja. Znając życie bd ci przeszkadzać bo nie tak zrobione ludziom nie dogodzi wymagania duże a od siebie nic. Ja mogę zaprzątać u Cb w bloku ale zycze sobie 25 zł od mieszkania kiedy mogę zacząć?? A zapomniałem dodać że nie każdy z klatki się zgodzi na taką cenę więc różnice mi dołożysz tak??
Kiedyś każda rodzina danego piętra sprzątała schody w dół do kolejnego piętra i było ok. Na zmianę, co drugi tydzień. Raptem 15 minut. Może zamiast narzekać, warto wrócić do tego systemu.i czyściutko
, i pachnąco i kasa w kieszeni
Spółdzielnia w opłacie : "ekspolatacja podstawowa" powinna z zawrzec tez m.in sprzatanie klatki schodowej 2 razy na tydzień, zmycie klatki raz na tydzień oraz sezonowe mycie okien na klatce - za m2
powinna ta opłata w sumie wynosić minimum 2-2,5 pln miesiecznie wtedy mozna od spółdzielni wymagać sprzatania po brudzacych klatkę mieszkańcach - nikt nie bedzie sprzatał za darmo... teraz minimalna stawka za godzinę pracy to pow 18 pln/h
to nie te czasy gdy "lokatorzy" mieli swój dyżur i sprzatali klatkę
Mieszkaniec chcą 14 złoty dodatkowo do czynszu za sprzątanie co za czasy, świat stanął na głowie. Myślałem ,że takich czasów nie dożyję a jednak.
Ja sprzątam u siebie schody. Nie potrzebuję żadnego CISu do sprzątania. Zapłać 14 zł i daj jeszcze wodę a jak nie ma Cię w dniu kiedy wypada dzień sprzatątania to niestety nie zmyją bo nie mieli wody ale za usługę zapłacić trzeba. Dopłacać dla spółdzielni też nie mam zamiaru. Wystarczy że dopłacamy za wodę którą ktoś bierze nielegalnie.1 m³ wody kosztuje niecałe 8 zł a jedno 10l wiadro 8 groszy plus trochę płynu i chwila pracy. W sumie niech mnie to kosztuje 4 zł to 10 zł zostaje w kieszeni. Dycha razy 12 m-cy i 120 w roku. Jest? Jest. Wolę dać swemu dziecku niż płacić dla cisu za te ich "sprzątanie"
W każdym mieście jest tak że sprzątanie klatki schodowej wliczane jest do opłat za mieszkanie. Czy w Grajewie zawsze i wszystko musi być do góry nogami. Wartość paczki papierosów a problem.....szkoda słów.
Piszecie, że szkoda Wam pieniędzy na opłacenie sprzątających - ok. Nie płaćcie ale sprzątajcie. CIS proponuje - 1 osoba na piętrze placi a druga nie, wiec sprzątają co drugi tydzień a w pozostałe sąsiad sprząta. I tu jest problem, bo sąsiad nie sprząta w ogóle. Ludzie nie chcą sami sprzątać. Nie chcą płacić ani nie chcą sprzątać. Egoiści.
To prawda co pisze Aga miałam podobny problem ja sprzatalam i płaciłam dla Cis a Pani sąsiadka miała sama sprzątać może z jeden raz wyszła z mopem.
Ja tez jedtem za tym aby porzadkiem w blokach zajmowala sie SMWL tak jak to jedt w innych spoldzielniach u nas tez jest problem w klatce jak i pod blokiem.
Sprzątanie to byłaby dodatkowa opłata w czynszu, więc powinna zadecydować większość mieszkańców czy chcą dodatkowej opłaty, podobno już kiedyś była ta sprawa na Walnym Zgromadzeniu i nie przeszła.
Jak to jest ,że sprzatanie pozostawiono lokatorom.Wszędzie jest to wliczone w czynsz, pilnuje tego spóldzielnia , tylko w SMLW , gdzie jest zatrudnionych tylu pracowników nie mozna tego załatwić.Ludzie z tego co widze sa podzieleni ,a bałagan na klatkach pozostaje. Dlaczego też pozwala sie tylko w/w spóldzielni na montowanie ludziom drzwi otwieranych na zewnatrz, co czasem jest niebezpieczne i prowadzi do konfliktów.Cos tu jest nie tak z ta spółdzielnia.O bałaganie przed blokami nie wspomnę.Może pracownicy wybiora sie spacer i przy okazji na kontrolę.
W dużym mieście, to jest dozorca bloku, sprzata wokół i sprzata klatki, a u nas czynsz jak z kosmosu a reszta bez komentarza .... tylko otwierasz skrzynkę a podwyżka jedna za drugą. ... po co ... czy pracownicy spółdzielni sprzątają same czy też muszą płacić za sprzątaczke, więc chyba i na bloki znajdzie się kasa
To sprzątanie powinno być zapłacone z opłaty administracyjne SMLW, bo jest najwyższe w Grajewie a taki sztab ludzi tam zatrudnionych.
rozwiązanie jest proste opłata administracyjna czy eksploatacyjna jest zwiekszana o 0,30 pln od m2 mieszkania i spółdzielnia ma pieniadze na sprzatanie klatek.... nikt za darmo nie bedzie sprzatał za mieszkanców ktorych "nie stać" na ok 15 pln miesiecznie....
w/w opłaty w wiekszosci spółdzielni w sumie przekaczają obecnie 2 pln od m2...
A ja jestem za tym zeby zlikwidowac smlw zdzieraja tylko kase jeszcze im dodatkowo plac ? Za co? Wspolnoty za ten sam metraz mieszkania biora czynsz o polowe mniejszy i zapewniaja sprzatanie a tutaj smieja sie ludziom prosto w oczy. Zglaszasz im problem to ile gadania zeby cos ogarneli.