Witam wszystkich, coraz więcej kobiet będących bezrobotnymi mamami uważa swój stan bytności mianem "zawodu". Co sądzicie o tego typu osobach? Moim zdaniem owszem, wychowanie dzieci do łatwych nie należy jednak w żadnym wypadku nie należy nazywać tego "zawodem" a co najwyżej obowiązkiem. Myślę, że temat ten jest dobry aby poruszyć go tutaj. Pozdrawiam.
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
To ich obowiązek potwierdzam
U mnie w kuchni kobieta rządzi i dziecmi sie zajmuje ja przynosze pieniądze i robie naprawy domowe i tak powinno byc po katolicku i to nie grzech
Wychowanie dzieci jest bardzo ważne i pochłania dużo czasu i sił, jednak mimo wszystko dobrze mieć inne zajęcie w postaci pracy. Dzieci podrosną, wyjadą się uczyć i już mama nie będzie im taka potrzebna. A po długiej przerwie może być ciężko znaleźć pracę.
Każda kobieta i mężczyzna w życiu swoje miejsce musi znaleźć a każdy wie że kobieta sie powinna dzieckiem zajmowac jak trzeba bo mezczyzna to i z kolegami na piwko musi isc itd itd a kobieta ma sie wtedy zająć a co do tego czy to zawód napewno to nie zawód to obowiązek
Tak jak w pismie napisane kobieta przy mężu i dzieckiem się zając tak powinno być wtedy szczesliwe malzenstwo jest a nie jak jakies partnerskie zwiazki.... szkoda gadac. a czy to zawód? oczywiscie że nie
Znam rodzinę gdzie mąż pracuje żona nigdy nie pracowała choć jest młoda a mają kilkoro dzieci. Ta kobieta praca hańbić się nie chce bo lepiej zajść w ciążę i wiem co mówię bo ich dovrze znam a czy to zawód? Jak się bierze za frajer kasę i się rodzi dzieci dla kasy to napewno zawód, to drastyczne słowa jednak na bank jest kilkoro w tym mieście osób które tak robi. Problem jest socjologiczny
pracuje w : Szlachta nie pracuje ---> pracuje w : Mama 24h ;-)
Jaki to zawod- mama jak chcesz miec dzieci to sama musisz zapewnic mu normalne zycie, a nie czekac jak ci co pracuja i maja swoje dzieci beda pracowac na twoje, chcesz nie pracowac tylko brac pieniadze, zanim bedziesz miala dzieci to pomysl czy bedzie ciebie stac zeby je wychowac a nie ogladac sie na 500+ i zawod pracujaca mama. Nie tak dawno nie bylo 500+ i rodzice potafili wychowc dzieci na tyle ile bylo ich stac i nikt im nie pomagal, a teraz wszystko sie nalezy - czy sie spi czy lezy-.
Jeżeli ktoś rodzi dzieci w celu finansowym,aby się utrzymać to i owszem,to jego zawód. Wychowanie dzieci to ciężka praca,ale nie można tego porównać z pracą zawodową.
Jak słyszę po katolicku to aż mdli. Po katolicku pić i bić żonę i dzieci. Przecież PO KATOLICKU TO NIE GRZECH!!!!! ciemnota i zacofanie. Proszę zobaczyć co pisowscy katolicy robią z Polskimi kobietami. Z jedynym pisowskim kawalerem z kotem na czole. Sadyści!
Brawo Krysiu lepiej bym tego nie ujęła popieram
Dajcie ludziom samodzielnie dokonywać wyborów, co chcą w życiu robić i jak to nazywać. Jakim cudem istnieje zawód niani i opiekunki domowej? Tam kobieta zarabiać może krocie a po powrocie do domu robi te same czynności nieodpłatnie. Są państwa, ktore zapewniają dochód kobietom zajmującym się domem i dziećmi. Większość utknęła w perpektywie, że dotyczy to tylko rodzin dysfunkcyjnych, a tymczasem gro kobiet dobrowolnie spędza czas z dziećmi, ucząc je, dbając o nie i zapewniając doskonały rozwój swoją obecnością. Dlaczego tak łatwo oceniać? I najczęściej negatywnie. Kobieta dbająca o dom nie jest nierobem! Wykonuje dziennie pracę o jakiej niektóre paniusie nie mają pojęcia. Nie znaczy to, że oczekują zapłaty, ale zauważenia i docenienia już tak. Podobnie w umyśle powstaje lament nad zawodem sprzątaczki....ale gdyby nie one, sklepowe toalety byłyby siedliskiem odchodów, szkoły, biura, restauracje i ulice pełne tegoż samego. Zacznijmy dbać o najprostsze czynności, dzięki którym ludzie je wykonujący służą nam wszystkim. Nie tylko piekarz, nie tylko złotnik!
Do Tesla jeżeli uważasz że twoja sąsiadka robi biznes na dzieciach w postaci 500+ ,to może zrób se lup przysposób tak z dziesiątkę a może i dwudziestkę dzieci i też będziesz robił biznes 500x im więcej dzieci tym więcej kasy :za free"- oraz więcej dodatków jak twierdzisz.Wychowanie dzieci to ciężka praca , I ponadto za same 500+ raczej się nie wychowają.Im dziecko starsze i im więcej zainteresowań ma to te 500 to tylko kropla w morzu potrzeb.Bycie mamą jest pracą 24 h, nie można tego porównać z pracą zawodową.BO wychodząc z pracy wszystko zostawiasz bo po pracy masz wolne.Mama tak nie da rady bo oprócz dzieci ma wiele rożnych zajęć i nielimitowany czas pracy.
Pani Krystyno: lepiej Pani nie mogła tego ująć. Można jedynie tylko dodać że to co zostało wyżej napisane nie różni się zbytnio od modelu w krajach arabskich. Z tą różnicą ze tam wiara w Mahometa nakazuje kobietom siedzieć w kuchni i usługiwać mężowi, a u nas robi to wiara Katolicka. W obu przypadkach bicie kobiet występuje w takiej samej skali i tak samo jest przemilczane.
Krystyno nie wyczuwasz tu ewidentnej prowokacji? Oburza cię komentarz który ktoś napisał właśnie w tym celu. I jak widać cel swój osiągnął...
ja mam zmywarke w kuchni
My z żoną to tak że ona dzieci wychowuje w niedziele idziemy do kosciola potem modlitwa i ogladanie tvp a jesli chodzi o kobiete to ma sie zajac dziecmi tak jak napisane w biblii
Najważniejsza dla dziecka jest matka i ona ma sie zajmowac jak dawno temu matka boska zajmowala sie jezusem tak i teraz powinna matka sie ma zajmowac a chlop to i zarobic musi a i musi czasami sie rozerwac na miescie.
jak dla mnie kobieta powinna znac swoje miejsce
Do NianioTRG: racja, moje miejsce jest na tronie:-) Królowa matka jest tylko jedna
Barfzo Oj bardzo trudny zawód.
Jestem mamą dwójki dorosłych już dzieci i ani przez chwilę nie myślałam o siedzeniu w domu. Mój mąż i ja pracowaliśmy i wychowywaliśmy dzieci, a to opiekunka, a to przeszkolę. I nie uważam żebym miała zawód MATKA. Nie było żadnych świadczeń jak teraz. Więc czytając temat aż mnie nosi. Kto chce będzie pracował i znajdzie pracę.
Lech. Potworność co Ty mówisz. Koszmar jakiś. Że też do zakonu nie wstąpiłeś ?
Antoni- Ze matka jest najwazniejsza to juz bylo wiadomo przed narodzinami Jezusa w srednowieczu, nawet zwierzeta tez maja matki i dbaja o swoie pociechy nie odkrywaj tego co juz bylo setki lat, wedlug ciebie to inne matki sie nie licza, tak jak u Kaczynskiego liczy sie jego matka, a inne to co wypadly sroce spod ogona. To twoim obowiazkiem jest zeby zaopiekowac sie matka twoich dzieci i nimi, a nie innych ludzi ktorzy maja swoie dzieci i matki.
Antoni- Ze matka jest najwazniejsza to juz bylo wiadomo przed narodzinami Jezusa w srednowieczu, nawet zwierzeta tez maja matki i dbaja o swoie pociechy nie odkrywaj tego co juz bylo setki lat, wedlug ciebie to inne matki sie nie licza, tak jak u Kaczynskiego liczy sie jego matka, a inne to co wypadly sroce spod ogona. To twoim obowiazkiem jest zeby zaopiekowac sie matka twoich dzieci i nimi, a nie innych ludzi ktorzy maja swoie dzieci i matki.
Do ANTONIEGO A skąd wiesz kto zajmował się Jezusem? Widzę też że wiesz ....Józef dużo miał rozrywek? Skoro wszystko WIESZ to powiedz jakie ? Jesteś taki religijny to powiem Ci że życie z człowiekiem z takim rozumowaniem można traktować jak karę od Boga. Tragedia. Ratuj się kto może!!!!
Rola, obowiązek ale nie zawód. Kobiety idą do pracy nie dlatego że chcą , tylko muszą. Powód wiadomo jaki, kasa. Osobiście wolałbym, żeby mieć wpływ na wychowanie moich dzieci, czyli żona nie chodzi do pracy.
Omg...ostrooo
Brawo Pani Krysiu!
aniu - dziękuję za to, co napisałaś doceniając wszystkie niepracujące mamy. Ja nie pracowałam wychowując czwórkę swoich dzieci. Zawsze marzyłam o dużej rodzinie. Moje dzieci urodziły się zanim weszło 500+.Nigdy nie korzystałam z zasiłków. Chciałam wychować swoje dzieci sama, ponieważ to ja jestem ich mamą i to mnie potrzebowały gdy były malutkie. Nie opiekunki, nie pani w żłobki tylko matki. Szczerze to myślę że obowiązkiem każdej matki powinno być opieka nad dzieckiem 24h do 3roku życia. Mama to nie zawód, to obowiązek i odpowiedzialność. Nie można jej spychac na innych za publiczne pieniądze (żłobki i przedszkola są w dużej mierze finansowane przez budżet państwa). Więc jak słyszę że matka która jest z dziećmi w domu jest nierobem, to nóż mi się w kieszeni otwiera.