Czy to normalne żeby stać 15 minut na przejeździe kolejowym. A za chwilę również stać około 15 minut na drugim przejedzie kolejowym. Co pół godziny przejezdza pociąg jak nie pasazerski to towarowy.
Z tym przejazdem to bedzie kupa smiechu, nie ma jeszcze planu jak to ma wygladac, a jak zrobic porzadnie to trzeba pieniedzy, a nie wiadomo z kad wziasc dopiero sie szuka i oczym tu dyskutowac to tylko na pokaz, tak jak pomalowana klada i wstawione okna na dworcu to ma byc remont i dalej wladze miasta udaja ze cos robia zeby ludzie nie gadali ze nic nie robia. A TIRY dalej beda jezdzic na skruty i BALTYK nie pomze.
Rogatki na Piłsudskiego są sprzężone z semaforami, więc dopóki dyżurny nie zamknie rogatek, nie może ustawić semafora dla pociągu, a semafory stacji Grajewo są dodatkowo sprzężone ze stacjami sąsiednimi: Prostki, Podlasek. A wszystko to dla bezpieczeństwa, żeby pociągi się ze sobą nie zderzały.
Grajewo jest małym miastem i wszędzie można dotrzeć pieszo. Może warto chociaż raz na jakiś czas, gdy nie ma potrzeby wyjazdu poza Jego granice, zostawić auto i pochodzić pieszo. Uniknie się korków, nerwów i zrobi dobry uczynek dla środowiska.
widaukt ? nie wiem czy to dobry pomysł bo zaraz zacznie się narzekanie osób starszych że ciężko wejść po schodach, że wysoko, że z ciężkimi zakupami, bagażami itp.
Teoretycznie możliwe jest, by pociągi pojechały górą. Nawet usytuowanie terenu od strony cmentarza temu sprzyja. Niestety problem się zaczyna od strony stacji: tory i perony też trzeba by podnieść prawie na wysokość kładki dla pieszych, tak że kładka stałaby się nie przejściem, a wejściem na perony. Oprócz wysokich kosztów takiego rozwiązania dodatkowo odcina się możliwość obsługi pociągów towarowych (rampa, plac załadunkowy itp.), a to raczej nie sprzyja rozwojowi Grajewa.
Adamie rozumiem. Ale ja jestem z Grajewa. Jak nie wiadukt dla pociągów to tunel. Mi tam wszystko jedno aby żyć się w tym mieście dało, bo ulica Piłsudskiego po wiadukcie nad torami zniszczy Grajewo
Tunel to jeszcze gorsze i droższe rozwiązanie. Jako że stacja Grajewo znajduje się w dołku, to aby zachować odpowiednie spadki, wkopywanie się w grunt z jednej strony należałoby zacząć w Boguszach, z drugiej za Przekopką. To już o wiele lepsze byłoby puszczenie pociągów górą po estakadzie. I nawet z częścią towarową by dało się coś wykombinować. Ale przestańmy marzyć o takich luksusach i zejdźmy na ziemię. Cieszmy się, że chociaż wiadukt będzie, bo jak pociągną magistralę kolejową, to przy rogatkach będzie masakra. Przy zwykłej linii rogatki zamyka się na co najmniej 2 min. przed przejazdem pociągu, a w przypadku magistrali 5 min. Pociągów też będzie więcej niż teraz.
No to co zrobisz, skoro w grafiku mają przejazdy? Przecież nie poleci, żebyś mógł przejechać.
To jest właśnie Grajewo. Otwierają się rogatki, trzy samochody przejada i znów zamykają...
no i właśnie dlatego powinien być wiadukt albo tunel i nie chodzi tu o samochody tranzytowe a właśnie o płynny ruch lokalny
Wiadukt niedługo zaczną budować, ale jestem pewien, że wtedy będzie więcej narzekań niż teraz, jak objazdami trzeba będzie jeździć.
Może wystarczyłoby nie zamykać rogatek na 10 min przed przejazdem pociągu?
Z tym przejazdem to bedzie kupa smiechu, nie ma jeszcze planu jak to ma wygladac, a jak zrobic porzadnie to trzeba pieniedzy, a nie wiadomo z kad wziasc dopiero sie szuka i oczym tu dyskutowac to tylko na pokaz, tak jak pomalowana klada i wstawione okna na dworcu to ma byc remont i dalej wladze miasta udaja ze cos robia zeby ludzie nie gadali ze nic nie robia. A TIRY dalej beda jezdzic na skruty i BALTYK nie pomze.
Rogatki na Piłsudskiego są sprzężone z semaforami, więc dopóki dyżurny nie zamknie rogatek, nie może ustawić semafora dla pociągu, a semafory stacji Grajewo są dodatkowo sprzężone ze stacjami sąsiednimi: Prostki, Podlasek. A wszystko to dla bezpieczeństwa, żeby pociągi się ze sobą nie zderzały.
Grajewo jest małym miastem i wszędzie można dotrzeć pieszo. Może warto chociaż raz na jakiś czas, gdy nie ma potrzeby wyjazdu poza Jego granice, zostawić auto i pochodzić pieszo. Uniknie się korków, nerwów i zrobi dobry uczynek dla środowiska.
widaukt ? nie wiem czy to dobry pomysł bo zaraz zacznie się narzekanie osób starszych że ciężko wejść po schodach, że wysoko, że z ciężkimi zakupami, bagażami itp.
wiadukt tak ale dla pociągów! niech sobie pociągi wiaduktem jezdzą!
Teoretycznie możliwe jest, by pociągi pojechały górą. Nawet usytuowanie terenu od strony cmentarza temu sprzyja. Niestety problem się zaczyna od strony stacji: tory i perony też trzeba by podnieść prawie na wysokość kładki dla pieszych, tak że kładka stałaby się nie przejściem, a wejściem na perony. Oprócz wysokich kosztów takiego rozwiązania dodatkowo odcina się możliwość obsługi pociągów towarowych (rampa, plac załadunkowy itp.), a to raczej nie sprzyja rozwojowi Grajewa.
Adamie rozumiem. Ale ja jestem z Grajewa. Jak nie wiadukt dla pociągów to tunel. Mi tam wszystko jedno aby żyć się w tym mieście dało, bo ulica Piłsudskiego po wiadukcie nad torami zniszczy Grajewo
Tunel to jeszcze gorsze i droższe rozwiązanie. Jako że stacja Grajewo znajduje się w dołku, to aby zachować odpowiednie spadki, wkopywanie się w grunt z jednej strony należałoby zacząć w Boguszach, z drugiej za Przekopką. To już o wiele lepsze byłoby puszczenie pociągów górą po estakadzie. I nawet z częścią towarową by dało się coś wykombinować. Ale przestańmy marzyć o takich luksusach i zejdźmy na ziemię. Cieszmy się, że chociaż wiadukt będzie, bo jak pociągną magistralę kolejową, to przy rogatkach będzie masakra. Przy zwykłej linii rogatki zamyka się na co najmniej 2 min. przed przejazdem pociągu, a w przypadku magistrali 5 min. Pociągów też będzie więcej niż teraz.
No to kolej wiaduktem albo śmierć