Pobicie w lokalu

jakiego lokalu ???

Przeciez nie napisalas w jakim to lakalu sie stalo haha.

tak

Jaki lokal?

Ale jakiego lokalu?

Ale jakiego lokalu?

ale w którym lokalu

Jaki to lokal bo niedlugo mam swoja impreze

Albo to ściema

Ciekawe pytanie na temat lokalu, którego sie nie podaje. Lokal widmo? Jest super.

Coś mi się o uszy obbiło na temat tej historii. Może nie chce pisac nazwy publicznie żeby nie ponieść za to jakichkolwiek konsekwencji bo w tych czasach to już wszystko jest możliwe.

Świerk. Napisała ale administrator to usuwa

Szczerze? To jedzenie bylo do du*y, ani soli ani nic, jedynie schabowe z piersi byly zjadliwe. Czepianie sie wlasciciela, ze nie tanczymy a siedzimy przy stole to juz przesada, bo wynajmujac lokal to my decydujemy co robimy. Co do pobicia, to wlasciciel byl zdenerwowany cala sytuacja i sprowokowany do pobicia. To ze ktos "robi pod siebie" bo juz nie daje rady to niech idzie do domu a nie kelnerki musza sprzatac. Polamane deski, pobite naczynia czy szarpanie sie na sali tez wkurzylo wlasciciela, bo to on ponosi odpowiedzialnosc za wszystko i gdyby cos sie stalo to on by miał z tego powodu nieprzyjemnosci, ale nikt nie jest w stanie zrozumiec tego. Wlasciciel dawal kilkukrotnie ostrzezenie, aby sie ogarnac bo inaczej impreza zostanie skonczona. Bojka pod lokalem juz go zdenerwowala i kazal owy zajazd opuscic. Nie powinien wyciagac mimo wszystko rak, ale nerwy robia swoje. A jesli ktos nie umie pic i wyczynia cyrki to niech wcale nie bierze udzialu w jakiejkolwiek imprezie.

Jak sie młodziez nie umie bawić i potem pretensje. Domyslam sie o jaka impreze i lokal chodzi , Najpierw dorosnijcie do tych 18 lat a potem robcie imprezy i nie szykanujcie własciciela. Ja mialam tam iprezy i bylo wszystko w porzadku.

Domyślam się jaki to lokal. Też miałam tam imprezę. Czytając temat czułam się jakby to była moja impreza. Było dokładnie tak samo, tylko nie było rozlewu krwi. Nie dajcie się nabrać. Właściciel to buc.Szkoda pieniędzy. Nigdy więcej. Nie polecam.

ludzie lubia ploty tak jest w wiekszos

Zal patrzec , co dzisiejsza mlodzez wyprawia na imprezach.Dla nich tylko liczy się aby jak najwięcej wypic, co z tych osob wyrosnie na pewno nic dobrego skoro juz 15 latki pija.Gdzie w tym wszystkim sa rodzice?

patologia z plagi znowu dala o sobie znac zalozyc monitoring i problem zniknie

Moja córka również była tam na imprezie i została wyproszona wraz z calym towarzystwem z sali po pierwszej bo właściciel stwierdził ze już zamyka bo jest zmęczony

Szkoda ze młodzież nie napisała w jakim była stanie i pod wpływem ilu środków, akurat miałem okazję zobaczyć to imprezę oraz być świadkiem interwencji policji która zaczepiali członkowie imprezy. Członkowie też zapomnieli wspomnieć że praktycznie cały czas bili się między sobą na zewnątrz lokalu. Pierw sami sobie szkodzą a później mają pretensje ze ktoś ich doprowadził do porządku.

Drogi właścicielu posta może zaczniemy najpierw od tego że jak się okazuje to nie była 18nastka a połowinki ze szkoły w Wojewodzinie? Jakoś przed organizacją imprezy sam powiedziałeś że przedstawione menu za daną kwotę Ci jak najbardziej odpowiada!
Nikt się na samym początku niczego nie czepiał, aż do momentu w którym to z Waszej strony wyszło nieodpowiednie zachowanie do zaistniałych sytuacji. Pierwszym waszym incydentem było tańczenie niektórych gości na stołach. Co chwila przychodził ktoś z otoczenia nie będąc gościem imprezy i pił sobie na tarasie z osobami które powinny bawić się na imprezie. Zniszczyliście toaletę, zostało potłuczonych kilka kompletów szkła. - Bo według Was Wam się wszystko należało.
Już przy pierwszej szarpaninie na tarasie dostaliście ostrzeżenie że trochę za dużo sobie pozwalacie i macie się uspokoić bo nie wytrwacie do czasu ustalonego wcześniej. Nawet sami zebraliście alkohol ze stołów bo sami doszliście do wniosku, że już większa ilość osób nie nadaje się do kontynuowania imprezy. Prosiliście o zamknięcie drzwi, co zresztą zrobiliśmy to nagle musieliśmy Was po raz kolejny prosić o spokój bo niektórym skakania przez okno i palenia papierosów się zachciało w toaletach. Więc wybaczcie, ale gdyby nie Wasza ostatnia bijatyka przy bramie wjazdowej i kolejne proszenie i uspokajanie bardzo możliwe że byście bawili się dalej. Mnie przy tzw pobiciu przez właściciela nie było bo musiałam Was uspokajać na podwórku ale za słowa które padały z ust tzw solenizanta każdego by poniosły nerwy. Gdyby faktycznie był rozlew krwi to zapewniam, że byśmy wezwali Pogotowie. Więc jeśli macie coś jeszcze do powiedzenia to zapraszamy do spotkania bo takie zachowanie nie świadczy w żaden sposób o waszej dorosłości. Bo za wasz wybryk teraz to my musimy ponieść koszta!

jak ktoś się zachowuje jak zwierze w klatce a nie jak człowiek w lokalu to też wydaje mi się że nie powinien w lokalu siedzieć!! gonić takich gówniarzy!!

I tak to jest jak dzieci bawią się bez rodziców co niektórym radze robić 18 tke na sali zabaw przy chipsach i krakersach większość nie dorosła jeszcze do tego by zachować się w lokalu..

Do Damian: Patologia z "plagi" ? Tacy sami ludzie jak z Os.Centrum czy Os. Południe..
Mieszkałam tam i wcale nie czuje sie gorsza od Ciebie czy reszty społeczeństwa Grajewa.

Do Olcia: "mieszkałam tam i wcale nie czuje się gorsza od Ciebie czy reszty społeczeństwa" , no cóż, a powinnaś.

Droga Ewelino tak jak piszesz to uwazam ze jestes pracownikiem tego niby lokalu.
I pewnie chcesz sobie podniesc ocene u owego szefa i bronisz lokalu.
Ale piszmy prawde , pobily sie 2 talerze , 3 szklanki, 4 kieliszki .
Np. Nasze owoce za ktore zaplacilismy i ich nam nie oddaliscie to daliscie na 100% na inna impreze i juz byliscie w funduszu do przodu.

Ojej ta dzisiejsza młodzież...chamstwo.nie dziwie sie dla właściciela bo za demolowanie jego własności mogły puścić mu nerwy.robic dosłownie pod siebie,bójki....a potem zdziwienie ze zostali wyproszeni...a na sam koniec wisienka na torcie obsmarować na forum.

Bylem światkiem jak ta grzeczna młodzież wykrzykiwala wulgaryzmy na tarasie tegoż lokalu i szukala ewidentnie zaczepki. Jak nie potrafia sie bawic w miejscu publicznym to polecam impreze w stodole na odludziu. Zero kultury, szacunku dla innych ,ale mniemanie o sobie i oczekiwania wysokie

Dzisiejsza młodzież portrafi jedynie oczernic kogos na forum ale w sobie nie widza nic złego. To ze pobito kieliszki , talerze wlasciciela to nic wielkiego ale owoce ze zostaly to straszne bo to bylo ich . Wychodząc z Tesco slyszalom jak kulturalnie bawiaca sie mlodziez wykrzykiwala przekleństwa w stronę patrolu policji który przejezdzal przez parking. Oczywiście wiekszosc tych odwazniakow ,ktorzy pewnie chcieli zabłysnac w tak beznadziejny sposob przed kolegami ,ucieklo do lokalu kiedy policja podjechala pod taras. Przykre ze dopiero wchodzicie w dorosłość a nie macie szacunku dla innych. Powinniscie sie wstydzić!

spinanie się o pare groszy i oczernianie publiczne to jakaś porażka. Trzeba było iść na drugi dzień do właściciela lokalu i mu to powiedzieć a nie jak to się mowi kozak w necie p... w świecie :) PS. Nie jestem stałym klientem w/w lokalu, szczerze powiedziawszy nie podoba mi się klimat tam, ale to nie jest moje zdanie.

Jeżeli płacę za imprezę do godziny 3 to właściciel nie powinien wypraszac gości o 1/

Mama, ma pani rację, tylko pod warunkiem, ze nie tłucze się szkła i talerzy a goście nie tańczą na stołach, nie palą w lokalu i nie tłuką się pod lokalem.

dzisiejsza młodzież to nie młodzież.To zwyczajna patologia wychowana na haśle "róbta co chceta".Za swoje wybryki powinni dostać takie pałowanie że przez tydzień mogli by tylko spać na brzuchu.A za szkody powstałe w wyniku bezmy7ślnego zachowania powinni zapłacić rodzice tych swoich "dobrze wychowanych"latorośli."Mama"jak się tacy "goście "nie umieją zachować to nawet do 1 szej nie powinno ich tam być.

A ja tam mialam swoje polowinki, sylwestra i jakos wszystko bylo dobrze. Za jaka kwotę wybierze sie menu takie sie ma nie oczekujmy nie wiadomo czego placac minimalna kwotę :) wlasciciele, pracownicy jak najabrdziej na tak, ale jak to bywa kazdy ma swoje zdanie. Nie bylam nie widzialam, ale wybaczcie wynajmujac lokal na imprezę bawmy sie a nie szukajmy zaczepek i bijatyk. Każdy z nas ma swoje nerwy i nie pozwoli na ciągle obrazanie sie, niszczenie mienia, tym bardziej ze podobno kilkukrotne była zwracana uwaga i proszenie o spokoj. Pozdrawiam

Do Stefan: deska w toalecie już się nie liczy? Skoro dla ciebie to tylko talerze, kieliszki czy też szklanki to zapraszam do wzrotu pieniędzy za powyżej wymienione rzeczy! To czy jestem pracownikiem lokalu to nie jest w żaden sposób akurat Twoim interesem. Nie muszę zbierać żadnych plusów u szefa aby się dowartosciowc. Proszę ostatni raz aby nie wypisywać pochopnie bzdur typu że daliśmy owoce na inną imprezę bo to już się chore robi! Zapraszamy do siebie to sobie w oczy porozmawiamy bo tego typu dialog już się robi chory!

DROGA Mamo, z tego co wiem to był ustalony czas dużo wcześniej do godziny 2maks pod warunkiem że młodzież będzie się odpowiednio zachowywac. Podejrzewam że żaden lokal nie pozwolił by na takie zachowanie i trzymał klientów do godziny x pomimo niestosownego zachowania. Po z tym z tego co było widać któryś rodziców chciał zerknąć na imprezę ale przed samym wejściem w drzwi od razu wyszedł.

Droga Marto może to i groszowa sprawa, ale jeśli zamawia się 2 dania ciepłe to powinny być one a nie podają pierwsze a drugie niby przynoszą gdy juz wszystkich wypraszają i to mają być "właściciele pracownicy jak najbardziej na tak" ? Właściciel nadzwyczajnie leci w **** . PS: "minimalna kwota" - zabawne.Koszt od osoby był niemały a stoły puste.

Kto szuka guza ten znajdzie.drodzy imprezowicze nie macie poprostu wstydu.najlepiej róbcie takie imprezy w domu. Rodzice będą bardzo dumni😃